Jak czasem przyuważycie mam 18-ście lat (rocznikowo 19-ście), niestety albo i stety jestem jeszcze na "garnuszku" mojej mamusi, wraz z tym nie mam czasem takich produktów jakie były by mi potrzebne. Czasem bywa tak ,że albo zjem tlusty obiad przygotowany przez moją mame, albo po prostu jeden dzień potorturuje się bez witamin i potrzebnych tłuszczyków. No niestety, tak czasem bywa. Ale uwierzcie mi, że gdy nadaży się okazja, jest rybka w lodówce albo jakies skromne mięsko odrazu robie! Racjonalnie staram się jeść, bez głodówki :) A co do śniadań są małe, bo na tak niska osobe jak ja, dobra dawka najwazniejszego posiłku się nie mieści.
Menu na dziś:
Śniadanie: 1 kromka pełnoziarnistego chlebka+ jajecznica z 1 jajka
Przekąska: Winogrono (mała porcja) , jogurt naturalny, kanapeczka z chlebka pełnoziarnistego z serem
Obiad: mandarynka oraz barszcz ukraiński z warzywami
Kolacja: Grejpfrut
Dziś rano zrobilam serje dywanowych ćwiczonek (45 brzuszków, wymachy nóg, skłony, damskie pompki, skakanka, troche potańczyłam ) no i rowerek na 5 minut, bo musialam szybko gdzieś pojechać :) Kończe wpis i idę poćwiczyć i pouczyć się.
edit. Jajecznica z 1 jajka, ponieważ nie miałam co na kanapkę położyć, a że jajecznica mała to dała rade unormować się na potencjalnym pieczywie :D