Na dobranoc :*
Cała Prawda a może Święta Prawda???![]()
Wielki Powrot ...
Witajcie odchudzające sie Vitalijki :)
Od czego zacząć...hmmm...myślałam nad tym od około tygodnia...![]()
Najlepiej od początku.Nie było mnie pośród was dobrych paręnaście miesięcy,domyślam sie ze przez ten czas tak jak i u mnie wiele sie i u was zmieniło..? Ciekawa jestem ile zostało jeszcze trwających w żelaznych postanowieniach Vitalijek które tak cudownie mnie wspierały i dodawały motywacji :) ?? Domyślam sie równiez ze jest cała masa świetnych Vitalijek które zapewne poznam i postanowią byc dla mnie podpora a ja również będę próbowała z całych sił być dla nich motywacją ale tez dobrym słowem :)
Co sie działo ze mna przez te paręnaście miesięcy??? Otóż mam teraz dwójkę kochanych dzieciaczków. Kamilke która ma 6,5 roku i Mateuszka który będzie kończył niedługo 4 miesiące.Jestem więc mamą na pełny etat...ale jest to bardzo przyjemne praca która wykonuje sie z wielkim zaangażowaniem i wytrwałością...I tak samo chciałabym wrócic do diety,ćwiczeń tylko tu już nie jest tak tęczowo...kolorowo czy poprostu prosto...:) W tej dziedzinie (w moim wypadku) mam zawsze pod górke, ale po przemysleniu wypada napisac wprost...To nic innego jak lenistwo!!!! brak konsekwencji!!! Ale jak znaleźć motywacje???A przecież jest sie dla kogo starać i walczyć nawet nie tyle o piękne ciało (choć to również kusi :)) ale głównie o zdrowe i pełne energii ciało i dusze które będzie towarzyszyć na każdym kroku w codziennym życiu moich dzieciaków :) I to powinna być moja fundamentalna, konsekwentna i przede wszystkim prawdziwa motywacja !!!
Wiec zobaczymy czy zadziała??
W końcu zakończenie ... zaczynam z waga wyjściową 87 kg
Pozdrawiam Was Drogie Vitalijki i życzę mądrych postanowień i spektakularnych efektów ![]()