Misie Moje Kolorowe
Piątek, oficjalny dzień ważenia.
Na wadze kolejny spadek tym razem 0.9 kg a łącznie przez trzy tygodnie 3 kg.
Jestem bardzo zadowolona, małymi krokami do celu.
Jakieś przeziębienie się do mnie przyplątało więc biegać nie mogę bo nos mam zatkany, gardło bolące i kaszel, latam za to na siłownię. W tym tygodniu byłam już trzy razy, a dziś też się tam wybieram. Czuję efekty ćwiczeń, a szczególnie cieszy mnie to że zapomniałam co to ból pleców.
Słodyczy ani produktów zawierających cukier nadal nie tykam, raz tylko wlałam sok malinowy do herbaty na rozgrzewkę, ale to chyba nie taki wielki grzech. Najlepsze z tego wszystkiego że wcale nie mam ochoty na słodkie.
Dietę trzymam, może nie idealnie, robię małe modyfikacje. Najważniejsze jednak że są efekty.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.