Dzisiaj nie będzie miło... wczoraj to co przeczytałam, a raczej oglądnęłam na onecie, aż mną wstrząsnęło podaje link, abyście mogli sobie zobaczyć :
Pokrótce, Martyna zmarła bo brała jakieś świństwo na odchudzanie kupione w internecie!
Dinitrofenol , ale co to jest ?
Jest to organiczny związek chemiczny z grupy fenoli. Pod postacią jasnożółtej, krystalicznej substancji, słabo rozpuszczalnej w wodzie. Dinitrofenol jest silnie trujący dla ludzi i zwierząt. Powoduje obrzęk płuc, gorączkę, udar mózgu, a przy dłuższym stosowaniu może prowadzić do powstania nowotworów. Jeżeli zażywa ten suplement diety szczupła osoba to jej organizm nie spali tłuszczu lecz...własne tkanki !
DNP bardzo gwałtownie spala tłuszcz i przy tym wytwarza się duża ilość ciepła. Kiedy nasz organizm nie może to ciepło odprowadzić, zaczynamy się gotować..
Skuteczne są dawki śmiertelne.. czy warto ?
Martyna zmarła przez tę substancję, zażywała przez 8-9 dni 40 tabletek !!
Dwudziestolatka czuła się źle przez kilka dni, pociła, jej mama nawet zaobserwowała parowanie wody z jej ciała...
Trafiła do szpitala, ale jak źródła podają, nawet i tam zażywała tabletki. Organizm nie wytrzymał gorąca i dziewczyna zmarła.
W ubiegłym roku na świecie odnotowano 60 podobnych przypadków.
Opis tabletek zapożyczony od blogerki "Bądź piękna"
Dziewczyny litości, nie ma żadnych tabletek które w cudowny sposób zabiorą wam tłuszcz który gromadziłyście latami! Nic samo się nie ulotni, gdzie? jak ? zaczniesz wydalać ten tłuszcz!?
Ja was proszę dlaczego chcecie w to wierzyć?! Dlaczego wierzyć w takie brednie o cudownych lekach! a nie wierzycie w siebie!!?? że możecie dać z siebie wszystko, że jeżeli chcieć to móc! Bo przecież samo zaparcie i wytrwałość i będziecie mieć takie ciałka jak na waszych motywacjach albo i lepsze!
Ale do tego trzeba pracy! długiej systematycznej przez pot,wyrzeczenia, przez poświecenie czasu! w tydzień nie zgubisz 15 kg i w tydzień nie wyrzeźbisz ciała! rok, może, dwa całkiem spore szanse... ale nie tydzień!! im szybciej sobie to uświadomisz, tym lepiej dla Ciebie!!
Skoro chcesz mieć seksi ciało na lato, to dlaczego nie postarałaś się o nie już od września zeszłego roku ??!! Bo się nie chciało!! tak jak każdemu, milion wymówek o braku czasu! o to że nie stać na siłownie... ale żeby iść na imprezę i wydać dwie stówki to stać, żeby iść nakupić słodyczy i piwska to tez stać!!!
Ja tez nie chodzę na siłownie, mam tylko dwa ciężarki po 1 kg... i ćwiczę dywanówki... codziennie godzina... dopiero od dwóch miesięcy, ale zaczęłam... kiedyś musisz zacząć żeby później móc powiedzieć ja już ćwiczę rok... dwa dziesięć i być z tego dumnym! Ja ćwiczę dwa miesiące i nigdy nie wytrwałam w tym dłużej niż teraz, jestem z siebie mega dumna! Ja was błagam...
Kilka miesięcy temu, pisałam na forum o mojej koleżance która tez mądrą kupiła sobie leki na odchudzanie z internetu! I dostała cukrzycy z tego! Poważnej bo insulinowej... a wcale nie jest gruba!? Jest chuda jak szczypior... dietetyk jej powiedziała że to już kolejny przypadek zachorowania na cukrzyce przez jakieś świństwa z neta... i że teraz to jest jakaś epidemia...
Ja kiedyś od koleżanki wzięłam tabletki jakieś na odchudzanie zjadłam dwie i myślałam że wykituje, serce waliło, zgaga jak stąd do Dubaju... gorąco głowa mało mi nie wystrzeliła... dwie tabletki?! DWIE....... i to było jakieś 6 lat temu?!!!
Dziewczyny uwierzcie w siebie!!!! Uwierzcie że możecie!!! Jak wy w siebie nie uwierzycie to nikt inny tego nie zrobi, zdrowe jedzenie ruch i już po miesiącu zobaczycie efekty!! Ja wiem że możecie, skoro ja daje rade to wy nie ??!! Mam wzloty i upadki, czasami mam dzień obżarstwa, normalne... ale później już brnę dalej i teraz szczęśliwie mam prawie 15 kg za sobą... ale trwa to już 5 miesięcy.... no niestety nie straciłam tego w tydzień! Mogłam zacząć we wrześniu, i już bym była szczuplutka na te wakacje... ale co?! nie chciało się wiec zaczęłam od lutego!! Ważne że się staracie że podnosicie się z dna by później lecieć wyżej i wyżej! Ja w siebie wierze a TY?
Waga dzisiaj 77,1... jaka radość to mało nie oszaleje 2 tygodnie przestoju i leci.. dalej cudnie! Może jednak mi się uda coś zgubić w tym czerwcu
Akcja ślub 469 dni