Jednak zostaje w domu i można powiedzieć, że mam tydzień urlopu... masakra co ja będę robiła przez ten tydzień. Choroba mnie zabija:/ boli mnie wszystko...gorączka nie schodzi... kuzyn po drodze do swojej pracy podrzuci moje L4... tzn ZLA bo pierwsza nazwa już długo nie funkcjonuje :/ no nic, jakoś trzeba się wyleczyć....
Jedyny plus tej sytuacji jest taki że waga w dół i pokazała 77,5 tadam pierwszy spadek tego miesiąca mam nadzieje ze nie jest to spowodowane chorobą, bo jem na siłę i nawet nad programowo, żeby nie być osłabioną... więc to jedyna informacja jaka mnie dzisiaj ucieszyła...
Nie wiem co mi się dzieje z V, komentuje wasze pamiętniki a jak daje wyślij to mi wyskakuje błąd wiec pisze drugi komentarz i to samo, a później patrze są moje komentarze bo 5 razy nawet, masakra coś świruje
Kochane co u was? jak dieta? ćwiczenia? mam nadzieje że lepiej niż u mnie... cmok :*
60 min. - 774 min. - 1500 min.
Akcja ślub 470 dni. :)
kiziamizia23
15 czerwca 2013, 16:17oj wracaj do zdrówka szybki kochana:*
ancok90
15 czerwca 2013, 11:00I dobrze zostań w domu i zdrowiej!
zosia27samosia
15 czerwca 2013, 09:05Zdrówka Kochana:)
CrystalCast
15 czerwca 2013, 08:30życzę powrotu do zdrowia i dalszego spadku wagi :) powodzenia ! :)