Hej śliczne i chude :* a na pewno chudsze bardziej od naszego ostatniego spotkania... nie odzywałam się jakiś czas tutaj ponieważ, nie mogę się podnieść po upadku... po weselu na którym byłam 29 czerwca, przestałam całkowicie dbać o ćwiczenia i co gorsze o dietę. Trwa to już prawie 4 tygodnie...za ten czas nie osiągnęłam nic co zamierzałam a co gorsze.. przytyłam do 79 kg... zaledwie 2,5 kg, ale a czuję to bardzo...staram się podnieść ale idzie mi to bardzo mozolnie.. rano wstaje pełna energii na to że dzisiaj się uda, a w południe już myślę że zjem jakiegoś kebaba, albo pizze... to błędne koło wiem o tym, nie pisałam tutaj bo było najzwyczajniej mi wstyd, ale będę się teraz starała pisać codziennie, nie wiem ale jak wam tu pisze co i jak i jak mi idzie, to mam większą motywacje do wali... może teraz się uda?! nie wiem... trzymajcie kciuki, ale nie piszcie mi błagam że to co było zamiatam pod dywan i zaczynam na nowo... bo próbuje to robić prawie od 4 tygodni... i wstyd ale mi nie wychodzi... może się w końcu ogarnę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MyWorldAndMe
18 lipca 2013, 19:35Słonko główka do góry;*każdy z nas upada!to jest ludzkie!wierzę,że się podniesiesz i dasz sobie radę!!!masz tu tony wsparcia i sobie poradzisz ze wszystkim!:*
Justynak100885
18 lipca 2013, 09:27Ojjj kochana wiem co teraz czujesz bo Ja tez nie raz nie mogłam przestać jeść ;( szkoda, że musiało minąć tyle czssu byś do nas wróciła!!!! teraz staraj sie pisz w pamietniku, motywuj się a na pewno za chwile sie wdrozysz na nowo!!!@ jestem z Tobą całym sercem i trzymam kciuki :******
FreeChery
18 lipca 2013, 06:55Ajj ja też zauważam ostatnio że z odchudzaniem jest jak z nałogiem, jak raz się skusisz na jakieś odstępstwo to potem zaczynasz to robić notorycznie... nawe moja dieetyczka stwierdziła że faceci są lepsi do odchudzania bo babki mają dar do grzeszków, złych dni itd. :D
MusingButterfly
17 lipca 2013, 23:19Postaraj sie jsc coraz mniej nie wprowadzaj drastycznej diety a bedzie duzo latwiiej powoli ograniczaj kaloriwe ;) Trzymama kciuki ;)
Karolina.56
17 lipca 2013, 22:00Oj dziewczyny, dziewczyny, skończcie z tymi dietami i wprowadźcie prawdziwe zmiany w stylu życia a odczujecie zmiany. Nie tylko krótkotrwałe.
ohhZiuta
17 lipca 2013, 21:56Tez tak mam tydz diety jeden kes czegos kalorycznego i po mnie!!!!
haveheart
17 lipca 2013, 21:53mialam to samo, zjadlam jedną wypasioną bułe z dodatkami i od 2 miesiecy wpieprzalam wszyzstko bo nie moglam przestac, efekty są straszne....... plus 9 kg. ale od 3 dni walcze od nowa
muminek19
17 lipca 2013, 21:43jestem z toba;*