Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Clarks

kobieta, 48 lat, Warszawa

170 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2021 , Komentarze (5)

Na liczniku nadal 63 kg. Szczerze jednak przyznam, że ostatnie dwa tygodnie miały niewiele wspólnego z dietą. Po pierwsze - ruchu niemal zero (zanim zaczęłam urlop to niemal przyrosłam do fotela - tyle miałam do przerobienia dokumentacji w pracy). Natomiast ostatni tydzień - od 12 lipca, to szaleństwo wakacyjno - imprezowe. Moja codzienność to leżing/ plażing/ basening/ i NIESTETY łomżing też. Generalnie tryb urlopowy pod hasłem „drink z palenką w basenie”, a do tego hurtowo owoce sezonowe: agrest, porzeczki, wiśnie, jagody - do oporu. Dziś u pani dietetyk obiecałam, że koniec z tym dogadzaniem i wracam na właściwe tory. Zatem - trzymajcie kciuki :)

3 lipca 2021 , Komentarze (11)

Na liczniku 63 kg 😍Ale fajnie! Dziś pani dietetyk powiedziała mi, że lubi gdy do niej przychodzę, bo zawsze zostawiam w gabinecie super dobrą energię 😎😁
Co tu dużo mówić - ja też lubię do niej chodzić, bo zawsze wychodzę tak zmotywowana, że mogłabym góry przenosić … także uprzedzam … żeby nie było zdziwienia jak pod Pałacem Kultury, któregoś pięknego dnia zobaczycie Giewont 🤪
Jeszcze tylko tydzień i zaczynam urlop. Rozpiera mnie poczucie szczęścia, oczywiście nie tylko ze względu na urlop, ale tak ogólnie - całościowo! Jest super dobrze! Czasami to się zastanawiam czy ja nie mam jakiegoś loko w głowie - chodzę ciagle zadowolona (z siebie najbardziej) 😉😁, mam poczucie, że po prostu żyję tak jak chcę. Synowie już dorośli (jeden w zeszłym tygodniu skończył studia, drugi w październiku zacznie). Mąż - trafił mi się zajefajny egzemplarz. Kitule moje kochane przefajne … zawodowo robię to co lubię. Cholera! No jak nie być zadowolonym??? 🌈🌹

19 czerwca 2021 , Komentarze (8)

O diecie później … teraz to. Uprawiam miły leżing i smażing na tarasie, a w ramach relaksu przeglądam pamiętniki na vitalii. I mój super nastrój szlag trafił. Popełniłam dwa wpisy w jednym z pamiętników. Oto one: 

  O diecie i efektach później 

13 czerwca 2021 , Komentarze (21)

Według moich założeń ze stycznia powinnam ważyć już 58 kg … a ważę 64 😁  No trudno ! Telepie się to teraz trochę powoli, ale na szczęście posuwa na przód. Obiecałam sobie, że za tydzień będzie 63 kg na liczniku 😎 Od jutra znów ostre treningi. Dziś chillout na powietrzu (od paru godzin, bo wcześniej lało jak z cebra).


3 czerwca 2021 , Komentarze (27)

Dietuję/ jeżdżę na rowerze/ kręcę hula hop ... i mam nadzieję, że chudnę :) Zważę się dopiero w sobotę u pani dietetyk, ale wiem, że będzie ok. Skoro trzymam dietę na tip top to przecież z powietrza nie przytyję;) 

Wchodzę na wyższy poziom bytności vitaliowej i coraz bardziej się ujawniam 😁 ... najpierw fotki bez twarzy, potem pokazałam swe lico (żeby Milli nie mówiła, że straciłam głowę 🤪

... a dziś kolejny etap obnażania - chcę zaprezentować swoje pachnidła ukochane. Perfumy, które „zawsze” musza być to chanel chance/ ulubione - black opium/ od czasu do czasu mam fazę na - obsession night/ do prac w ogrodzie albo na rower - green tea/ czerwony big star - to potrzeba chwili „na wszelki wypadek” ... a te różowe viva la vita (prezent) sprawdzają się super jako zapach w toalecie (serio! ... bo jako mój zapach totalnie nietrafiona historia).


30 maja 2021 , Komentarze (27)

Przez cały tydzień byłam ma tip top z dietą i ćwiczeniami ... od zeszłego tygodnia schudłam - N I C 🤷‍♀️ ehhhh! No trudno! Walczę dalej! 


22 maja 2021 , Komentarze (24)

Na wadze 64,5 kg. 
juuuupiii!!!! 😁

Ps. Tak, wiem ... znów motyle. Ale na usprawiedliwienie - strój domowy, kręcę się po chałupie, gotuję, piekę, łażę z kąta w kąt. Co ja poradzę, że w mohito faza była na motyle ??? 

20 maja 2021 , Skomentuj

Udostępnijcie proszę ... lub jeśli możecie wspomóc złotówką (to jest przytulisko, w którym 10 dni temu rozszalała się parwo)


https://m.facebook.com/story.p...

15 maja 2021 , Skomentuj

Dziewczęta ... jest sprawa,

Tydzień temu wklejałam do swoich postów link do zbiórki organizowanej przez Przytulisko OdNowa. Znam te przytulisko ponieważ adoptowałam u nich zwierzaka. Przytulisko jest w Gnatach (nie pytajcie gdzie to, bo tam wrony zawracają), ale domy tymczasowe mają przede wszystkim w Warszawie. Założyciele przytuliska to grupa młodych, empatycznych zwierzolubów. Mam wrażenie, że celem ich życia jest pomaganie czworonożnym sierotom. Żadnego zwierzaka nie zostawią bez pomocy.  Niestety nie każdy rozumie jak ważną pracę wykonują na rzecz zwierząt. Niedawno sprawa przytuliska była poruszana w programie 'Sprawa dla reportera", bo właściciele zwrócili się z prośbą o pomoc z uwagi na hejt jakiego doświadczają ze strony niektórych mieszkańców Gnat (czy Gnatów???). Ostatecznie skończyło się na tym, że właściciele przytuliska zdecydowali o zmianie lokalizacji. Bardzo im kibicuję i wspieram.

Jeśli nie jest Wam obojętny los bezdomnych zwierząt zajrzyjcie do poniższych linków. Może mogłybyście pomóc?  Choćby złotówka lub udostępnienie. Zróbmy to aby im się powiodło :)

https://www.facebook.com/ratuj...

https://zrzutka.pl/3kefwp

15 maja 2021 , Komentarze (28)

Tak, wiem - miało być tydzień temu. Najpierw - nie zdążyłam, potem zapomniałam. Więc jak dziś zajrzałam do pamiętnika i zobaczyłam te zeszłotygodniowe obiecanki to natychmiast zrobiłam foto i wrzucam. Taka jestem w trybie domowym ... tylko buty robocze założyłam żeby w kapciach nie pozować 😉

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.