Dziś mamy wiosenną pogodę, słoneczko świeci, ptaszki śpiewają aż chce się wyjść z domu.
Do południa mieliśmy dzień sprzątania a po 14 poszliśmy na spacer i po zakupy.
Byliśmy w parku karmić kaczki, następnym razem muszę wziąć też orzeszki dla wiewiórek ;) Potem zaliczyliśmy Morrisona głównie po warzywka bo jednak jem je przynajmniej 3 razy dziennie co za tym idzie szybko znikają ich zapasy.
Na obiad znów były wrapy bo miałam otwartą paczkę tortilli od ostatniego razu. Mniam wyszły pyszne. Jak widać można jeść takie cuda w wersji light, bez sosu. Tak planuje za jakiś czas zrobić domowy kebab, oczywiście również oszukany żeby było dietetycznie ;) Najlepsze w tego typu daniach jest, że mój facet dostaje to samo tylko z sosem i jest w pełni zadowolony a ja nie muszę gotować dwóch osobnych obiadów.
Dziś dzwonili do mnie w sprawie tego angielskiego, na który się zapisałam - zaczynam 9 lutego. Zajęcia będą z rana (9-11) i mogę przychodzić z synem, zajmą się nim w tym czasie. oczywiście wszystko za darmo ;)
jadłospis:
9.40 - 2 kawałki ciemnego chleba = 208 kcal
- z pomidorem = 30 kcal
- i ogórkiem = 10 kcal
12.30 - banan = 160 kcal
14.00 - 160g czerwonej fasoli = 168 kcal
17.00 wrap:
- 90g pieczonej piersi = 89 kcal
- 50g pieczarek = 8,5 kcal
- 5g czerwonej cebuli = 1,5 kcal
- 50g sałaty lodowej = 8 kcal
- 20g ogórków konserwowych = 5 kcal
- 2g pomidora = 3 kcal
- 1 placek tortilli = 140 kcal
20.00 - 100g bobu z puszki = 75 kcal
- 100g pomidora = 15 kcal
- 100g ogórka = 13 kcal
- 50g jajka = 55 kcal
21.30 - 3 plastry szynki drobiowej = 27 kcal
- 2 mandarynki = 125 kcal
płyny:
- 3 kawy z mlekiem i słodzikiem = ok 100 kcal
- woda 1 litr
- kubek herbaty pu-erh
Łącznie dziś zjadłam ok. 1241 kcal