Wczoraj zjadłam:
śniadanie- miseczkę kukurydzy z groszkiem
obiad- 2 ziemniaki, 1/2 pieczonej piersi z kury, 200g colesława
w międzyczasie: 1 pieczarkę, miseczkę kukurydzy z groszkiem i marchewką, 6 żelków haribo
kolacja- 2 tosty z ciemnego chleba z koncentratem i cebulką
koło 3 h przed snem- frankfurterka i plasterek salami
Ale nie czuję się grubsza tylko lepiej więc to mnie zastanawia. Muszę przeszukać dom w poszukiwaniu miary i w ten sposób kontrolować spadek. Na pewno brzuch mam luźniejszy, to nie tylko czuję ale też widać.
Nie chciałam się głodzić tylko jeść w miarę wszystko ale w małych porcjach. Ale teraz sama nie wiem po póki waga stoi to ok, ale jak zaczyna rosnąć to już mi się nie podoba.
witaaminkaa
24 stycznia 2012, 16:20Moim zdaniem tkanka mięśniowa sie odbudowuje. Mięśni przybyło więc i waga poszła w górę. Teraz już tylko będie spadać. Wyczytałam ostatnio że marchewka tarta surowa nie ma prawie wogóle kcal a marchew gotowana ma stasznie wysoki indeks glikemiczny. Na diecie należy ograniczyć nieco marchewkę gotowaną tj nie jeść jej kilogramami :)
zemra79
24 stycznia 2012, 16:20niestety ale to co dobre to i zawiera duzo kalorii: frankfurteka - sam tluszcz, salami tez!!. zelki haribo cukier cukier i tylko cukier a i niestety kukurydza ktora sama uwielbiam jest na samym koncu dla nas ktore na diecie!! wiem ze niesprawiedliwe ale prawdziwe
smoczyca1987
24 stycznia 2012, 12:15dziwny ten skok wagi. nie mam pojęcia czym może być spowodowany. i po raz kolejny wnoszę o ważenie się RAZ w tygodniu a nie co chwila, bo widzisz co się dzieje ;) głowa do góry :)
MllaGrubaskaa
24 stycznia 2012, 11:40czasem centymetry spadają a waga w miejscu stoi , ważne że luzik w ubrankach jest.
alabama666
24 stycznia 2012, 11:12Nie zniechęcaj się czasem. Wytrwasz ten przestój, a później już waga szybciutko poszybuje w dół. Powodzenia!
kamilla1991
24 stycznia 2012, 11:12masz racje lepiej mierzyc sie cm waga strasznie skacze momentami i to nas tylko zniecheca proponuje dodac wiecej bialka do diety ;)