Dziękuję za wszystkie komentarze i rady ;)
Od ostatniego pomiaru minęło 10 dni, na wadze spadło -1,2 kg, wiem że to niedużo ale biorąc pod uwagę, że nie stosowałam typowej diety a jedynie kontrolowałam co jem nie jest źle.
Ten okres 10 dni dałam sobie na przystosowanie się do zmniejszonych porcji, zaczęłam jeść racjonalniej i zapisywać każdy spożyty produkt. W ten sposób uświadomiłam sobie ile zjadam nadprogramowych rzeczy ;/
Ułożyłam sobie plan, którego bardzo chciała bym się trzymać. Oby tym razem się udało ;)
1. Zacząć jeść śniadania - z tym mam ogromny problem i potrafię pierwszy posiłek jeść w porze obiadu co za tym idzie ostatni zjadam w nocy ;/ Czas się przestawić.
2. Zjadać mniejsze porcje, więcej warzyw i owoców a mniej węglowodanów.
3. Wiem, że nie ograniczę alkoholu gdy spotykam się z przyjaciółkami ale zrezygnować z piwa na rzecz wina.
4. Ograniczyć do minimum niezdrowe jedzonko (pizza, zapiekanki, kebab) i słodycze.
5. Z piciem wody nie mam problemu, lubię ją. Soków i napojów kolorowych nie piję z wyjątkiem diet coke, ale i ją postaram się ograniczyć do minimum.
6. Ważyć się nie częściej niż raz na tydzień.
7. Zacząć ćwiczyć - z tym będzie mega problem, jakoś krępuje mnie ćwiczenie gdy ktoś patrzy no i brak mi samozaparcia.
To na razie na tyle ;) Trzymajcie kciuki aby mi się udało.