Jestem uzależniona od owoców. Moja waga stoi a nawet delikatnie skacze, bo od 3 tygodni nie mogę przestać jeść truskawek, brzoskwiń, czereśni...
Nawet słodycze tak mnie nie ciągną.
Wiem, że nie mogę zaprzepaścić tego co z takim trudem osiągnęłam, ale gdy widzę owoce to... już ich nie ma bez względu na ilość.
Brak mi silnej woli - rozciagam żołądek i to co miało byc dla całej rodziny znika w moim żoładku.
Postanowienie- od jutra rygor diety bez owoców i może później wrócę na prostą.