Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I wynika z tego, ze jestem jestem jeszcze młodą kobietą, ale ważę za dużo. Idę na poważna operacje, schudniecie gwarantuje pomyslnosc operacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 70572
Komentarzy: 1342
Założony: 26 stycznia 2011
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arizona1959

kobieta, 65 lat, Dania

170 cm, 91.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 lutego 2015 , Komentarze (2)

...weekend nie nalezal u mnie do tych udanych,mialam dola,ale dzis jest nowy dzien ,swieci slonce,odsunelam od siebie zle mysli...usmiecham sie Sama do siebie,choc jest to sztuczne,patrze przez okno na parkujace samochody, ale juz koniec z tym gapieniem sie,to mnie bardziej zdoluje...jest nowy piekny dzien,swieci slonce,sloneczko to przeciez moje zycie! Zrobie sobie wysmienita kawke,pojde umyc wlosy,oko na Maroko,spakuje torbe i jazda na Bobyfitnes,ciekawe czy bedzie sie zmow mnie czepac ta glupowata dunka?niech uwaza ,bo dzisiaj moze sie jej slownie oberwac...niech tylko nie probuje otworzyc na mnie geby!

4 lutego 2015 , Komentarze (6)

...waga spada wtorkowa wizyta u dietetyczki,pokazala spadak  kolejnego 1 kg w ,jest w tej chwili 99,5 kg,zadzwonilam zaraz do siostry,i co ...zamiast mnie zmotywowac ,znowu dostalam ...wiem ,ze to wszystko to moja wina ale moglaby mnie zmotywowac...koniec na tym.W poniedzialek zostalam odwieziona do domu,rozpakowalam sie ,zakupy wlozylam  do lodowki,przebralam sie i jazda na poniedzialkowy Bodyfitnes,wpadlam na ostatnia chwile i zaraz jedna z uczestniczek na mnie z geba,czepia mnie sie za kazdym razem,ale to juz jest za duzo! Jest w wieku 24-27 lat i ciagle chce mnie przestawiac,a to nie mam stac tu,a to tu ,bo Ona ma malo miejsca,przeciez sie pomiescimy ale nie! Wspolczuje osobiom z ktorymi Ona przebywa.Ja jestem dupowaty czlowiek i staram sie nie klocic,powiem tylko swoje zdanie jakie mam na ten temat i sprobuje znalesc jakies wyjscie z sytuacji,zas nie pozwale sobie ,zeby ktos jeszcze raz jezdzil po mnie jak na koniu(to juz mam za soba razem z bylym mezem ...)Place i mam takie same prawo jak Ona ,byc tam,obojetnie czy to jej sie podoba czy nie!,musi byc tez miejsce dla mnie,i nie wazne jest to ,ze Ja w polowie nie moge zrobic tyle cwiczen co inni! Ona mnie z tamtad nie wykopie,to moja decyzja czy Ja jestem tu czy nie,...jeszcze jedna kopnieta dunka! Poniedzialkowy bodyfitnes dal Mi sie niesamowicie we znaki,zledwoscia wrocilam do domu,zaraz padlam w kurtce i butach na fotel i tak siedzialam ponad godzine...wlaczylam telewizor i bezmyslnie gapilam sie w niego.Wlasciwie to staram sie robic cos ze Soba ,co drugi dzien,o  wiecej nie ma mowy,kazdy moj jak to nazwac trening daje mi dodatkowy bol,musze regenerowac sily.Dzisiaj bede szla  na moj skrommy trening.Ale teraz z innej beczki,z piatku na sobote okradli,naszego zaprzyjaznionego sasiada(10 minut samochodem od Holle, to u tego co pomagalismy mu po zawale),kradziez byla noca,wywiezli rzeczy z pomieszczenia gospodarczego,traktor do koszenia trawy i pare innych drobiazgow,malo tego poprzecinali nowe zimowe opony od stojacego przed domem samochodu,tak zeby nikt nie mogl ruszyc sie w pogon za nimi..,jakby sie obudzil.To juz 3-cia kradziez jaka On mial !.Kiedys tego tu nie bylo,ale wtedy byly granice po zamykane...Zycze milego dnia.

29 stycznia 2015 , Komentarze (4)

..Ostatnie fado ,to ksiazka jaka dzisiaj otrzymalam od naszej Iwonki,przekartkowalam ja ...to bedzie fajna lekka ksiazka.To sie nazywa niespodzianka!!,Duze dzieki.,troszke pomyslalam i wykombinowalam tez cos dla niej,tylko zeby nigdzie nie wyjezdzala,nie pisze od paru dni...ale z drugiej strony ma zlamana lewa reke...Holle wie na czym stoi,po tej kradziezy ,to rece opadaja,czlowiek ma wszystko ubezpieczone a jak przychodzi co do czego to wynajduja jakies kruczki w pale to sie nie miesci!!!, i wyplacaja marne pieniadze,owiele mniej niz polowe,malo tego zostaje taki lek,ze znowu przyjda i ponownie okradna,skoro byla kradziez juz dwa razy...Zaraz zaczyna sie film,jeszcze trzeba zrobic cos do picia,tylko co to ma byc? zycze milego weekendu,rano przyjezdza Holle i zawozi mnie na akupunkture.

27 stycznia 2015 , Komentarze (6)

...z dzisiejszym kontrolnym wazeniu,waga pokazuje ubytek wagi od 5 stycznia( dzien w ktorym zaczelam sie na nowo  odchudzac,prawie z ta sama waga co zaczynalam poprzednio)   schudlam 2,5 kilograma,uwazam ze jest to w normie,..praca i wysilek poplaca.! Moja waga obecna to 100,7 kg( nie poprawiam wagi z paska,zeby przypominala mi o mojej glupocie i bezradnosci w nie radzeniu sobie z ciaglym bolem...)kolejnie spodkanie z djetetyczka za tydzien,to tyle na temat mojego odchudzania,pracuje dalej nad soba...nastepne sprawozdanie za tydzien.Dzisiejszy dzien nalezy do tych pogodnych,choc jest zimmy ale taki jasny...Po wczorajszym bodyfitness ledwo doczlapalam sie do domu,pod koniec nie moglam wstac z maty,pomagali mi w tym ...patrza na mnie jak na glupia,co Ja tu robie,ale Ja ich w nosie,zaplacilam  i moge tu byc tak dlugo az sama niezrezygnuje.Czuje sie tam dobrze,mlodo i daje mi to satysfakcje,i o to w tym wszystkim chodzi,a to ze nawet w polowie nie robie tyle co Oni to jest nieistotne...dla mnie.Ksiazke,wyslana przez Iwonke jeszcze nie dostalam,ciekawa jestem co to za ksiazka,byle bym jej nie miala!! Dzisiaj musze troszke poprasowac,ale nie za duzo,potem ide do apteki i maszeruje na  skromny trening po drodze male zakupy,wieczorem gapie sie w tv albo czytam ksiazke i tyle na dzien dzisiejszy tak wyglada dzien rencisty...

26 stycznia 2015 , Komentarze (1)

O djabli by to wzieli !!!,oparzylam sobie lewa reke,nie palce,ale nie moge scisnac reki...robilam krem porowy,kupilam mowy blender i pierwszy raz go uzywalam,nigdy nie przypuszczalam ,ze ma takie obroty,gdzie temu staremu do niego...najgorsze ,ze ide dzisiaj na bodyfitness,nie wiem jak sobie poradze,ale ide...zawsze cos...Krem wyszedl przepyszny,palce lizac teraz staram sie gotowac wedlug przepisow,od mojej tjetetyczki,jutro ide do niej ,bede tez waga...zobacze co to bedzie,tym razem bez niej nie dalabym kolejny raz ruszyc...taka jest prawda,dobrze ze zdecydowalam sie na taka pomoc...oczywiscie licze na pomoc od Was.Wiem ,ze sie nie moge wycofac,bo jak by to wygladalo mam Ja jeszcze przez 8 tygodni,zobacze jak to bedzie dalej ze mna.Weekend u mnie byl super.Dzisiaj posprzatalam,popralam,uwielbiam taki lad i porzadek,na stole pala sie swiece,tu w Dani,uzywamy swiece na codzien,nie od swieta a Ja to wogole jestem glupia za swiecami ale nie lubie swiec zapachowych.Radio cudownie gra,cieplutko w domu jest tak blogo i milo...

23 stycznia 2015 , Komentarze (5)

...kochani trzymam djetke,i troszke wiecej staram sie ruszac,jak bym chciala ,zeby wrocily te czasy,kiedy czlowiekowi brakowalo dnia,czlowiek byl dowartosciowany i potrzebny...Sa dni ,kiedy mysla wracam do przeszkola,pracowalam z maluchami,kochalam ta prace...Ale na tym koniec,z niecierpliwoscia czekam na ksiazke od Iwonki z Vitalii,nie mam pojecia jaka to bedzie ksiazka,a to bedzie niespodzianka dla mnie! moze dostane ja jutro,?poczta tez pracuje u nas w soboty,byloby cudownie,ale jutro tez bedzie mily dzien,ma przyjechac moja byla sasiadka,choc w wielu kwestiach bardzo sie roznilismy,brakuje mi jej jako kolezanki i sasiadki.Ja do niej juz sama nie pojade,wiadomo dlaczego,a autobusami i tak nie ma mozliwosci  dojechania do niej.Boze,jak mi brakuje prawa jazdy...ale nic juz tego nie zmieni...koniec ,kropka.Bardzo chcialabym pojechac do pensjonatu " Margaretka Swietokrzyska" nie mowie teraz,bo zima ,moje stawy...Ja bardzo zle chodze,wiosna i latem to Ja dopiero ,biegam ,jak to mozna nazwac bieganiem...,moze ktoras  z Was tez ma w planach taki wyjazd?...po cichu licze na Iwonke i Krysie,...one maja tyle silnego zaparcia,ze wystarczylo by go w  polowe dla mnie.Ide  zaraz ma maly trening,zycze dobrego  weekendu.

22 stycznia 2015 , Komentarze (4)

...wlasnie wrocilam z krotkiego spaceru, mam za malo ruchu,nie potrafie sama wyjsc z domu na spacer,tak naprawde nie ma gdzie tu spacerowac,co innego w takim duzym miescie... co mieszka moj syn.Po wczorajszej kradziezy u Holle otrzeslam sie ,po dlugiej telefonicznej naszej rozmowie,zaakceptowalam ,ze nici z naszego 2 tygodniowego wyjazdu ,ktorego planowalismy na marzec.Teneryfe w tym roku djabli wzieli(,Ja i tak place za siebie,wszystko idzie po polowie,ale) Holle z ubezpieczenia nie otrzyma calosci,a chce kupic wszystkie rzeczy ,ktore mu ukradli,Ja go rozumiem...ale znowu kolejny rok nie pojedziemy na wspolne wakacje...! stale cos. Do Polski ,On ze mna nie jezdzi,.Moze to i glupie,ale jest mi naprawde przykro,uwazam ze wspolny wyjazd podtrzymuje cos w zwiazku ...kiedy troszke sie rozluznilo ,w zeszlym roku jak dobrze pamietam tez nic nie wyszlo z naszego wspolnego wyjazdu ,bo raptownie bylo trzeba cos wymienic w samochodzie,pamietam ze to byla droga naprawa,i to tez dobrze rozumiem,ale wiem co mowie,to nie jest to samo co 11 lat temu...,musze sie z tym przespac,...i bede to wtedy napewno lepiej widziec,przynajmniej kolory beda jasniejsze...Jak Wam pisalam pragne ,zeby wrocila moja waga z ostatniego wpisu na  pasku, djetetyczke mam raz w tygodniu przez 9 tygodni,napewno w tym czasie sie nie wycofam ,nie mozliwoscia bedzie  osiagnac jednak wage z paska,moja obecna waga jest 102 kg! ale staram sie,...szkoda ,ze problemy zdrowotne mi to wszystko utrudniaja...ide zaraz na maly skromny trening.(nie zmieniam wagi na pasku,ma mi przypominac o mojej glupocie !!!) Po drodze ,mam kupic rybe na obiad,ma byc w warzywach.Tu pora obiadowa jest od godziny 18...

21 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Zokazji Dnia Babci zycze wszystkim polskim babcia najserdeczniejsze zyczenia,duzo .zdrowia i zadowolenia z wnukow.Wlasnie zadzwonil Holle,glos mu sie lamal i mowi ,ze caly sie trzesie ze zdenerwowania,okradli go,kiedy byl w pracy,zabrali przyczepe,traktor,klada to byly rzeczy z tych markowych,wysokich rzedow,na moj przesliczny rower nie bylo widocznie zainteresowanych.Poprzenie wlamanie,ponad rok temu,mial do domu,ale nie zdarzyli niczego ukrasc ,bo sasiada siostra,zablokowala im droge ucieczki wiec musieli sie sami ratowac ,ukradli tez wszystkie drogie rzeczy typu,wiertarek itp.To nie byla zwykla kradziez,uzyli  specjalnej maszyny do otwarcia tych drzwi,wlamali sie rowniez do mojego imprezowego pomieszczenia,zdenerwowalam sie jak djabli ,lep mnie boli.

20 stycznia 2015 , Komentarze (2)

...poniedzialek bodyfitness,oczywiscie cwiczenia wykonuje w polowie,tyle ile moge...wtorek djetetyczka(chyba tak to sie mowi) i maly trening,byle tak dalej...a pozatym czytam fajna ,lekka ksiazke Zapiski stanu powaznego -Monika Szwaja,polecam .

15 stycznia 2015 , Komentarze (3)

...dziekuje za cieple slowa:),to usmiech na mojej twarzy,choc moze nie jest az tak wielki to jednak jest,zapisalam sie do dietetyczki,nie bardzo wiem czy tak to sie mowi...,jak zle to w kazdym razie Wiecie napewno o co chodzi...sprobuje,moze rozmowa w 4-ry oczy,pozwoli Mi zdrowo myslec i nie dopuszczac sie do takiego stanu...Zaraz ide na maly trening,zreszta nie wazne jaki to trening,najwazniejsze zeby wziasc dup..z fotela i sie ruszyc...Jutro z Holle jada na apukunkture,potem na krotki weekend do niego.W poniedzialek po raz drugi melduje sie grupie na Bodyfitness,choc polowe cwiczen jest niewykonalnch dla mnie,ze wzgledu na dwie protezy biodrowe i problemy z kolanami,trenerka dala mi inne cwiczenia,czuje sie tam tak mlodo,choc jestem jedna z najstarszych,czuje sie tam chuba...dosc dobrze,zeby tam jednak chodzic...Zycze wszystkim dobrego weekendu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.