Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I wynika z tego, ze jestem jestem jeszcze młodą kobietą, ale ważę za dużo. Idę na poważna operacje, schudniecie gwarantuje pomyslnosc operacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 70540
Komentarzy: 1342
Założony: 26 stycznia 2011
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arizona1959

kobieta, 65 lat, Dania

170 cm, 91.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 stycznia 2015 , Komentarze (4)

...potrzebuje pare miesiecy ,zeby zgadzala sie moja waga z ta na pasku...kolejny rok rozpoczelam tak samo,rozumiem Siebie i tlumacze siebie,ale jestem zla na sama siebie,problemy chorobowe i ciagly bol,z ktorym nie zawsze potrafie sie uporac ...biora czesto ....nie powinnam Sobie koic bolu,objadajac sie...Nie prosze o komentarz ! PROSZE O WSPARCIE!.

12 stycznia 2015 , Komentarze (4)

...mialam szczescie,5 cm brakowalo i nie mialabym szyb w oknach.Sztorm zerwal ogromma antene,a ze Ja mam wszystkie okna na dachu,slow brak co to sie dzialo...nie wiem co Ja bym zrobila,przeciez Ja nie mam niczego takiego w piwnicy ,zebym mogla zabic okna od srodka,nim by przyjechali cos zrobic...mialam naprawde duzo szczescia!WYKUPILAM karnet na gimnastyke,nie wiem czy dam rade,ale rozmawialam z instruktorka i nie mam sie czego obawiac ,najwyzej nie zrobie wszystkiego i tyle,a bede przebywac w grupie i lepiej sie zaraz poczuje...gimmastyka jest raz w tygodniu,wiec koncze pisac szykuje ubranie i wychodze w ta wichure.

6 stycznia 2015 , Komentarze (6)

...no i rozpoczol sie Nowy Rok,co mam przyniesie tego nie wie nikt,byle nie byl tylko gorszy od poprzedniego...Na wstepie wszystkim dziekuje za zyczenia swiateczne,to fajnie ze jestem z Wami jest wsrod Was grono cydownych ludzi...Narescie jestem u siebie,teraz troszke  tu pomieszkam, co prawda od wczoraj wieczora.Dzisiejsze plany legly w gruzach,wczoraj czulam sie jakby przeziebiona,ale jakos sie zabralam do rozbierania dekoracji swiatecznych ,Holle zdjal oswietleniowe dekoracje z dworu a Ja wszystko co przypominalo swieta w domu,potem znienilam posciel,zaczelo sie tez pranie,w miedzy czasie odkurzanie,Holle zajal sie obiadem,bylo wszystko,co pozostawalo i trzeba bylo zjesc...i wypic...zadzwonilismy jeszcze po dobrego naszego znajomego nie minelo 15 minut jak porkowal pod domem...Dzisiaj na dobre rozlozyla  mnie grypa,czuje sie potwornie zle,a tyle mialam dzisiaj zrobic,przedewszystkim isc kupic karnet   na moje skromne treningi,bo trzeba sie wziasc za siebie bo teraz juz jest  katastrofa,tak zniweczylam to co osiagnelam....jestem glupia i boze jaka Ja jestem ......!!!,na razie musze sie kurowac,boze lep mi peka i wszystko ale to wszystko mnie boli.W niedziele dzieciaki przyjezdzaja na obiad,musze byc zdrowa,choc to moj syn i jego dziewczyna,w ktorej syn jest zakochany po uszy ...to jest jego zycie...i jego decyzja...Ide spowrotem pod koldre,musze oszczedzac moje polskie ksiazki,ktore przywiozlam latem z Polski,polecam  lekka ksiazke Rok na Majorce,wlasnie  moze takie malo wartosciowe ksiazki ,bardzo lubie...Zycze milego wieczoru.

31 grudnia 2014 , Komentarze (6)

...ledwo przyjechalam, rozpakowalam sie,zaraz wzielam sie za pranie,jeszcze niektore rzeczy musialam suszyc na kaloryferach,od wczoraj popoludnia jestem juz u Holle.Wszystkie potrzebne zakupy na domowy Sylwester zrobilismy wczoraj,jadac do domu do Holle,spedzamy go w piatke,razem z sasiadani,Ja przygotowuje jedzenie,rozpoczynamy o godzinie 19,Holle wlasnie wyjezdza kupic pare rakiet,to juz  nie moja dzialka,co innego kiedy syn byl maly.Syn i jego dziewczyna spedzaja Sylwester sami,choc zostali zaproszeni ale przyjechac tutaj bez samochodu to jest cala wyprawa,jednak na utrzymanie samochodu i nowego mieszkania w duzym miescie to ich nie stac...Musze jeszcze wiele spraw ogarnac,dlatego to juz koniec pisania w tym starym roku,zabralam tym razem computer ze soba wiec powinnam sie do Was odezwac mim wroce  do Siebie.Wszystkim zycze wspanialego Sylwestra,wszystkiego dobrego w nadchodzacym roku,duzo zdrowia i spelnienia tych malych i duzych marzen.DOSZEGO ROKU!!!,pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.Arizona

28 grudnia 2014 , Komentarze (5)

...pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,nie bede pisac teraz ile Mi to przybylo,zostanie to moja tajemnica, od stycznia biore sie za siebie!!! Dzisiaj spadl snieg,jest go naprawde sporo,cudownie jest siedziec w cieplym mieszkaniu,przy dobrej muzyce,nic nie robic i patrzec przez okno jak pada...u Holle nie ma ani grama sniegu.Jutro po poludniu wracam do siebie do domu,Holle przyjedze po mnie.Wlasciwie to sie tu juz zadomowilam i jest Mi tu naprawde dobrze,wczoraj zrobilam sobie fajny spacer,potem wspanialy obiad z kolacja ,nawet otworzylam butelke wina .(piwa to Ja nie pije) .Te dwa kociaki daja cos takiego ,ze czlowiek nie czuje sie samotny i dobrze mi z nimi,choc Ja kocham psy...(nie moge miec zadnych zwierzat u siebie i nie ma to zadnego znaczenia czy mieszkanie jest kupione czy wynajmowane).Dzisiaj byl malusienki spacer,bo jest slisko...a Ja boje sie ,ze sie wywale i djabla jeszcze Sobie narobie...Mysle ,ze u mnie w domu wszystko jest w porzadku...? zawsze boje sie wracac,kiedys nie bylo tyle tych kradziezy...Jutro  po sniadaniu bede sie pakowac,boze ile Ja ze soba przywiozlam gratow poduszeczki,ksiazki ,welne ,druty poduszke elektryczna,nawet garnek na bigos ,bo nie wiedzialam czy maja taki duzy,pol domu...jedynie co Mi tutaj brakuje to mojego cudownego fotela...Potem ogarne po Sobie mieszkanie,dam buziaka kotom i juz mnie nie ma...,moze Mi ich brakowac... tych cieplutenkich miekich futerek...Syn z dziewczyna beda w domu w nocy z poniedzialku na wtorek.Zycze milego wieczora.

26 grudnia 2014 , Komentarze (4)

23.12.2014 Jule marked-kiermasz swiateczny

24.12.2014 Gwiazdka

...w domu syna...

24 grudnia 2014 , Komentarze (2)

...pytaliscie mnie ,jak tutaj obchodzi sie Swieta Bozego Narodzenia,to sa najpiekniejsze swieta,ten wspanialy nastroj ,nadaje uroku i blasku ,przez to te swieta sa takie inne,cieple,serdeczne i piekne...kocham te swieta,choc w tym roku spedzac je bede po raz pierwszy bez kochanej Mi osoby,wiec dla mnie beda kolejna lekcja zycia...To ze ,ja zdam wiem napewno,ale dzis nie potrafie wystawic sobie oceny...Jutro Holle przyjedzie po mnie,spedzamy oboje te swieta u corki jego siostry,dla niej tez te swieta beda inne niz zwykle,przy stole bedzie brakowac jej mamy,ale nie z powodu odejscia,trzeba bylo jej postawic granice,bo to co ta kobieta wyprawia to sie w glowie nie miesci! ,my nie spedzamy razem swiat od wielu lat,bo unikamy tej kobiety,granice postawilismy jej 5 lat wczesniej,maz i jedna z corek wytrzymali najdluzej.Teraz koniec ...Prezenty kupione,kwiaty kupione,...wlosy zrobione,jedzonko przygotowane,jutro tylko przd wyjazden na wigilie upieke ciasto,zaczynaja sie najpiekniejsze swieta...Dunskie swieta,to wigilia bez karpia,bez oplatka,bez pasterki,ale tez ma swoje uroki,stol pieknie nakryty, w domu i na dworze piekne dekoracje,piekne grube jodly,cala rodzina trzyma sie za rece  i spiewajac tanczy wokol choinki...Zycze wszystkim najpiekniejszych Swiat Bozego Narodzenia,mamy juz 24 grudnia zycze spokojnej nocy,Wesolych Swiat !

22 grudnia 2014 , Komentarze (1)

...torba-plecaczek na plecy i wyjscie w miasto...bylam dzisiaj na kiermaszu swiatecznym,znam go dobrze ,bo jak Christian byl dzieckiem to przyjezdzalam tutaj z nim...szkoda ,ze nie zrobilam zdjec...,jutro juz nie pojde tak daleko.Pochodzilam troszke po sklepach,kupilam sobie taka kurteczke pikowana,bez rekawow na zamek,i pare drobiazgow,jak swieczniki swiateczne w czerwonym kolorze,byly polowe tansze niz miesiac temu,kupilam tez wszystko na salatke jarzynowa,bede tez robic bigos,upieka tez  ciasto.Kupilam rowniez prezent dla siebie,sa to dobre parfumy,takie prezenty kupuje sobie zawsze sama.Poradzilam sobie z autobusem i wlasciwym autobusem wrocilam do kociakow.Zycze dobrej nocy,biore sie do czytania fajnej ksiazki,ktora przywiozlam latem z Polski,Rok na Majorce.

21 grudnia 2014 , Skomentuj

...chyba juz sie zaklimatyzowalam,zaczyna mi byc tu dobrze ,no czas najwyzszy!..Wczorajszy dzien nalezal do tych naprawde udanych,przyjechala do mnie moja byla sasiadka,bylo tak milo i przyjemnie,jak w raju,razem pichcilismy w kuchni,...gadalismy przy wspanialym winie prawie do rana,choc w wielu sprawach mamy odmienne zdanie,to jednak nie przeszkadza mam  to w niczym.Dzisiaj dzien wielkiego lenistwa i rozmow telefonicznych z cala moja polska rodzina,przez pare dni nie bede do nich dzwonic,bo pojde z torbami...,mialam zamiar dzisiaj odwiedzic corke mojej bylej dobrej przyjaciolki,nie wiem czy pamietacie jak sie cieszylam kiedy ona byla w ciazy,myslalam ,ze zostane przyszywana babcia,Ona nie ma ani dunskiej ani polskiej rodziny tutaj...zaproponowalam jej pomoc,ale ona z niej nie skorzystala...wydaje mi sie ze powodem byla odleglosc miedzy nami...jej wybor i jej decyzja,jestem dla niej niczym innym jak dobra kolezanka jej nie zyjacej mamy.24 w wigile jej syn bedzie mial rok w tym czasie,bylam u nich dwa razy,zapraszalam ich wiele razy do mnie,mowila,ze przyjedze ale nic z tego nie wyszlo,jej wybor...,tak sobie myslalam ze pojade do niej dzisiaj,kupilam prezent na roczek,ale zadzwonila do mnie,ze jej dzisiaj nie bardzo pasuje...czyli nie ma oczym mowic...Jutro pojde sobie na miasto,brakuje mi jeszcze jednego prezentu,byleby nie padalo, ale jak bedzie padac to i tak pojde.Zycze dobrego wieczoru.

20 grudnia 2014 , Komentarze (6)

...dekoracja na cmentarz

...dekoracja dla Christiana

...to moja dekoracja

...niedzielny Julefrokost

...to sa wlasnie te dwa koty,Khaleesi i Creamie,nad ktorymi sprawuje opieke...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.