Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...znowu deszcz,ale snieg jeszcze jest.


O djabli by to wzieli !!!,oparzylam sobie lewa reke,nie palce,ale nie moge scisnac reki...robilam krem porowy,kupilam mowy blender i pierwszy raz go uzywalam,nigdy nie przypuszczalam ,ze ma takie obroty,gdzie temu staremu do niego...najgorsze ,ze ide dzisiaj na bodyfitness,nie wiem jak sobie poradze,ale ide...zawsze cos...Krem wyszedl przepyszny,palce lizac teraz staram sie gotowac wedlug przepisow,od mojej tjetetyczki,jutro ide do niej ,bede tez waga...zobacze co to bedzie,tym razem bez niej nie dalabym kolejny raz ruszyc...taka jest prawda,dobrze ze zdecydowalam sie na taka pomoc...oczywiscie licze na pomoc od Was.Wiem ,ze sie nie moge wycofac,bo jak by to wygladalo mam Ja jeszcze przez 8 tygodni,zobacze jak to bedzie dalej ze mna.Weekend u mnie byl super.Dzisiaj posprzatalam,popralam,uwielbiam taki lad i porzadek,na stole pala sie swiece,tu w Dani,uzywamy swiece na codzien,nie od swieta a Ja to wogole jestem glupia za swiecami ale nie lubie swiec zapachowych.Radio cudownie gra,cieplutko w domu jest tak blogo i milo...

  • mefisto56

    mefisto56

    27 stycznia 2015, 06:54

    Arizonko !!! Widzę , że powolutku wraca Ci dobry nastrój i wiara , że dieta pozwoli Ci wrócić do wagi dwucyfrowej , tego Ci życzę z całego serca !!! Znam upodobania Duńczyków do zapalana świec , szczególńie pięknie to wyglada wieczorem , kiedy w oknach palą się świece !!! Jest wtedy bardzo nastrojowo , tak przytulnie i ciepło !!! Ściskam serdecznie i trzymam kciuki !!! Buziaki !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.