Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam zakupy w IKEI. Mogłabym spędzić tam cały dzień.
Juz tak mam, że muszę wszystko zobaczyć, dotknąć...
Zakupiłam kilka rzeczy, niezbędnych, oczywiście tylko i wyłącznie mi.
Bordowy serwis obiadowy na 6 osób, 18 elementów - piękny...
Cieszę się nawet z zakupinego mopa, ( czy to dziwne).
Uwielbiam robić tam zakupy. Ale dzisiaj mnie bolą nogi, co tam.... Mój ukochany chodził za mną jak na skazaniu, nie komentował, o dziwo, nie mruczał, też o dziwo.
Także muszę tam jeszcze kiedyś najrzeć, tak na luzie, najlepiej sama, albo tylko z mamą, bo my to kochamy.
Zresztą, kto nie lubi zakupów. Ja kocham, tylko niestety moja urzędnicza pensja 1580,00 zł, na wiele rzeczy nie wystarcza.
Od chłopaka nie lubię brać kasy, wiecie o co chodzi - daj mi na to czy no, , chociaż zarabia 5 razy więcej ode mnie, taka już jestem. Jak mi coś kupi to ok, a kupuje dosyć często.
Wiecie ja mam jeszcze to dobrze że nie mam dzieci, więc pieniądze wydaje na domowe wydatki. Mieszkam z chłopakiem 3 lata, 9 lat jesteśmy razem. Mieszkamy u niego, z jego rodzicami. troche mnie to wkurza, ale ja domu z moją pensją nie wybuduje... A to tak trochę smętów.