Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alinka833

kobieta, 41 lat, Piła

172 cm, 90.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do 28 lutego musi być 65 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Nie wiem czy jest to powód do radości, ale nie zmieniałam paska na którym w ubiegłym tygodniu ważyłam 84,3 kg. Ale dzisiaj waga wskazała 81,6 ka . JUPIIIII

Ładnie schodzi, ale mam nadzieje że wytrzymam i mam ogromną silną wole, jak narazie.

Jestem zmęczona, ale  jutro jade na zakupy, i to daje mi chęć do życia. Uwielbiam zakupy, chodzenie po sklepach w galeriach. Zakupoholiczką nie jestem, nie pozwalają mi na to finanse, ale każdy zakupiony drobiazg cieszy.

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Staram się ćwiczyć, waga zaczeła spadać ale aktualizacja w piątek, ponieważ  i tak była wyższa niż ta zaznaczona na pasku.

Ćwiczę, dzisiaj godzinka siatkówki, będzie fajnie. Dirtka tez na pluś.

3 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Wczoraj ćwiczenia 55 minut Ewa Chodakowska skalpel łącznie z wioślarzem.
Dzisiaj mniej ale zawsze te pół godziny... Czuję się dobrze.
Oczywiście dietę staram się trzymać, dodatkowo zakupiłam kawę zieloną - slim i detox - coś takiego.
Czuje że tym razem się uda.

26 marca 2013 , Komentarze (1)

No nieźle, gruda dupa ze mnie. Cały czas waga waha się pomiędzy 83 a 82 kg, masakra.

Dlaczego nie mogę w sobie tego zmienić, myślenia, że by schudnąć trzeba zacząć mysleć.

Przestawić funkcjonowanie mózgu, i nauczyć się jeść, zdrowo, zdrowo i jeszcze raz zdrowo.

Dlaczego to nie jest takie proste, ale znam tego przyczynę - lenistwo.

Dobra bo znowu sie nad sobą użalam, a to gó...no daje.

 

11 lutego 2013 , Komentarze (1)

Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam zakupy w IKEI. Mogłabym spędzić tam cały dzień.

Juz tak mam, że muszę wszystko zobaczyć, dotknąć...

Zakupiłam kilka rzeczy, niezbędnych, oczywiście tylko i wyłącznie mi.

Bordowy serwis obiadowy na 6 osób, 18 elementów - piękny...

Cieszę się nawet z zakupinego mopa, ( czy to dziwne).

Uwielbiam  robić tam zakupy. Ale dzisiaj mnie bolą nogi, co tam.... Mój ukochany chodził za mną jak na skazaniu, nie komentował, o dziwo, nie mruczał, też o dziwo.

Także muszę tam jeszcze kiedyś najrzeć, tak na luzie, najlepiej sama, albo tylko z mamą, bo my to kochamy.

Zresztą, kto nie lubi zakupów. Ja kocham, tylko niestety moja urzędnicza pensja 1580,00 zł, na wiele rzeczy nie wystarcza.

Od chłopaka nie lubię brać kasy, wiecie o co chodzi - daj mi na to czy no, , chociaż zarabia  5 razy więcej ode mnie, taka już jestem. Jak mi coś kupi to ok, a kupuje dosyć często.

Wiecie ja mam jeszcze to dobrze że nie mam dzieci, więc pieniądze wydaje na domowe wydatki. Mieszkam z chłopakiem 3 lata, 9 lat jesteśmy razem. Mieszkamy u niego, z jego rodzicami. troche mnie to wkurza, ale  ja domu z moją pensją nie wybuduje... A to tak trochę smętów.

17 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Wczorajsze menu moje było naprawdę dietkowe, przedwczoraj też...

Powiedzcie mi moje drogi czy popełniam jakieś błędy

Zjadłam:

 7:30 kawa czarna

10:00 bułka razowa z ogórkiem i pasztetem z pomidorami

12:30 szklanka barszczu

16:00  sztuki małych wafelków orzechowych

16:45 obiad 1/3 woreczka ryżu z sosem i mięsem z kurczaka

19:30 szklanka gorącej czekolady o smaku wiśniowym

Czy to jest dużo...

Czy dobrze jem??????? Please help!!!!!!!

2 stycznia 2013 , Komentarze (1)

od dzisiaj dieta i ćwiczenia na wioślarzu, pomyśle również o aerobiku.

Biorę się ostro do roboty.

Liczę na Was, wasze wsparcie

POSTANOWIENIE  NA ROK 2013

- MINUS  15 KG

REALIZACJA - START

28 listopada 2012 , Komentarze (4)

Czy któraś z Was posiada cudowny środek przeciw stresowi???
Hmmmm skorzystałabym z niego, bo twierdzenia ludzi którzy mówią " najlepiej się nie przejmować i wyluzować" doprowadzają mnie do szału. Jesteśmy ludźmi którzy muszą się wieloma sprawami przejmować i swoje problemy rozwiązywać. Przynajmniej na tyle ile mogą, bo wiadomo że są rzeczy ponad nami. Pozdrawiam wszystkich zestresowanych.

28 listopada 2012 , Komentarze (1)

Mam niestety mało silnej woli, jestem beznadziejna i tyle,
Odchudzać się i nie chudnąć - chyba jakaś dziwna jestem. Nie chodze na ubikacje, jeśli nie wezmę tabletek przeczyszczających od których i tak boli mnie brzuch.
To jest jakiś koszmar. Radziłyście ale nic nie pomaga.
Jestem beznadziejna.
Pocieszam się jedynie tym że za chwile do fryzjera jadę, może jakiś przypływ lepszego samopoczucia dostanę.

1 października 2012 , Komentarze (4)

No tak od ubiegłrgo tygodnia nie biorę tabletek antykoncepcyjnych, odstawiłam bo ważyłam już 78 kg a w ubiegłym tygodniu 81,9 kg. Teraz już waga spadła do 79,6 kg. Dietę trzymam prawie, małe odstępstwa ale naprawdę malutkie. mam nadzieje że waga będzie spadać i to tabletki były przyczyną jest raz wzrostu i raz małego spadku.

TRZYMAJCIE ZA MNIE KCUKI.

Dzisiaj rano 79,6 kg - na pasku nie będę zmieniać.

Sniadanko w pracy zjedzone, za chwilę śliweczki  potem obiad i jakaś kolacja.

Pijecie dużo wody?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.