Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chce się unosić 3 cm nad ziemią, tzn czuć się po prostu lekko ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40293
Komentarzy: 333
Założony: 1 grudnia 2010
Ostatni wpis: 2 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vitaliowa

kobieta, 38 lat,

162 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60 kg na wakacje !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 maja 2012 , Komentarze (3)

jestem zadowolona.
naprawde nie moge narzekac.
62 z pustym brzuchem, ale bolacym z glodu.
nalykalam sie maslanki (wiem, tez ma kalorie ale juz nie wiedzialam co wlozyc do ust), kawy, wody z musujaca tabletka multiwitamina ...
masakra, ile kobieta sie musi wycierpiec do jako-takiego wygladu....
cykne fotke z kiecki juz niedlugo moje kochane Vitalijki i Alexio, ktora mnie w szczegolnosci o to zapytalas ;*

ja poki co odliczam dni ...
a na weselu tez sie nie bede obzerac, bo szkoda mi stracic to, o co teraz walcze i zdycham z glodu ....

caluje Was ;*

21 maja 2012 , Komentarze (3)

jest mniej na wadze

nie wiem jakim cudem

ale jest

62 przed kolacja

na pewno teraz wiecej

boje sie co rano, oby nie z powrotem 63, heh ....

przyznam sie troche sie katowalam ostatnimi dniami

ale fajnie sie z tym czuje, tak lekko, nieociezale

w ogole sie nie przejadam

nie pamietam kiedy ostatnio mnie bolal brzuch z przejedzenia

 

i tak jest dobrze

oby dalej starczylo silnej woli !

ide na wesele w ta sobote !

17 maja 2012 , Komentarze (2)

i tego sie trzymajmy ...

utrzymujace sie 63 to tez jakis powod do szczescia

wiem, jak podle sie czulam gdy przez kilka miesiecy nie umialam zejsc z 64 z hakiem

takze nie jest to takie latwe brew pozorom

niby jakis glupi 1 kilos a wydaje sie byc jak przeskoczenie przepasci

teraz taka sama jazda bedzie z zejsciem z 63 na 62 ...

ehhhhh....

15 maja 2012 , Komentarze (2)

dobra, nie jest ciekawie

bo az mi sie rece trzesa z glodu i jest mi autentycznie slabo

a to wszystko przez jakies pierdolone ambicje zeby wygladac znosnie

kurwa ...

kilka lykow maslanki, gleboki oddech i do lozka ...

moze jakos wytrzymam ...

chce schudnac, bo wiem, jak wspaniale sie wtedy czuje

nie robie tego bez powodu

to cierpienie ma jakis sens, zareczam !

 

caluje Was :*

14 maja 2012 , Komentarze (1)

jest 63 a wiec udalo mi sie odbudowac po tym feralnym panienskim kolezanki.

bo juz mialam znow 64 z hakiem

ale jest dobrze

63 pod koniec dnia, lekka reka.

bez kolacji, bez lasuchowania

lekkosc bytu, wycie zoladka z glodu i heyah banana !!!

misja dobry wyglad na imprezie weselnej i wzgledne foty z tego wydarzenia

musi sie udac.

poza tym nienawidze u siebie pucolowatej twarzy z tendencjami do zaokraglen i podbrodka.

uwielbiam jak laseczki sa zadbane i maja takie chudziutkie twarze o ostrych ksztaltach bez kraglosci - bardzo mi sie to podoba, ja tez tak chce!

12 maja 2012 , Komentarze (2)

otoz zamiast kiecki koloru koral - kupilam kiecke cala kolorowa w kwiaty ...

jest boska...

ale do niej tez musze schudnac zeby nie bylo mi za lekko i za fajnie ...

bo jak nie, to brzuch odstaje z boku i fatalnie to wyglada

jakies 2 3 kilosy i bedzie gites !!!

kurde mam tylko 2 tygodnie

to jak porywanie sie z motyka na slonce ....

 

caluje was ...

10 maja 2012 , Komentarze (5)

nie jem kolacji, zoladek az skacze z glodu po nocach, ale efekty sa piekne i spektakularne ... 63 bez wciagania brzucha hahahahah !!!

oby tak dalej - cel - zmiescic sie w kiecke sliczna koloru koral na impreze weselna naszych znajomych ;)

caluje was kochane vitalijki !!!

7 maja 2012 , Komentarze (2)

no i dzis jestem zadowolona, bo nie zjadlam kolacji

prosze jaka mala rzecz, a cieszy!

oby tak dalej, bo juz nie umiem patrzyc do lustra ...

a wesele kolezanki tuz tuz ... trzeba jakos wygladac, a nie jak swiniak, najbardziej to potem wychodzi na zdjeciach ...

6 maja 2012 , Skomentuj

masakra, czy wy tez czujecie juz ta presje zblizajacych sie wakacji i bikinii ...?

bo ja juz powoli sie spinam a tu efektow ni hu hu ...

trzeba spiac tylek !!!

 

26 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

a to mial byc taki leniwy, przewidywalny, spokojny wieczor ...

jednak nie ...

idziemy do kina w dwie parki ;)

jestem spiaca w cholere, zmeczona po dniu pracy ...

ale propozycja padla nieoczekiwanie, jak grom z jasnego nieba.

ide.

biore od zycia najwiecej jak sie da.

 

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.