Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chce się unosić 3 cm nad ziemią, tzn czuć się po prostu lekko ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40294
Komentarzy: 333
Założony: 1 grudnia 2010
Ostatni wpis: 2 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vitaliowa

kobieta, 38 lat,

162 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60 kg na wakacje !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 grudnia 2012 , Komentarze (1)

wczoraj i dzis bez kolacji

i tak do sylwetstra

oto moje postanowienie

21 listopada kupilam karnet fitness open

do 20 grudnia

 

bylam juz na 5zajeciach, oby do przodu !!!

oczywiscie na wadze przybralam (masa miesniowa)

ale nie przejmuje sie tym, wiem ze tak jest

20 listopada 2012 , Komentarze (3)

rano 64 po ciezkiej burczacej z glodu nocy ... te 65 naprawde juz mnie martwilo.

juz myslalam ze sie poddam i pojde do lodowki w nocy, ale udalo sie ...

tak sie ciesze ... to dopiero poczatek, ale jestem dobrej mysli

dzis tez nie jem kolacji, nie ma szans

przede praca zjem jeszcze obiadek a potem szlaban na gary, jak to mowie :)

19 listopada 2012 , Komentarze (4)

zaczela sie walka z waga na dobre.

dochodzi do 65 ...

dzis bez kolacji, wczoraj tez.

jutro powinno byc 64

kontroluje to, widze ze waga idzie do gory niepohamowanie i cicho, wiec biore sie w garsc

kupilam sobie super plaszczyk i sukienke, bedzie na andrzejki jak znalazl!

15 listopada 2012 , Komentarze (4)

kurde niefajnie jest

mam apetyt jak swinka

caly czas chce jesc, kocham jesc !!!

i jak tu schudnac

wy tak malo jecie, to i chudniecie

a ja prosiaczek i nie chudne ....

7 listopada 2012 , Skomentuj

nie umiem zasnac. wierce sie w lozku od 2godzin.

glodna jak pies.

narzucilam sobie sama ten rezim, bo chce schudnac, zas mam te cholerne 64 z hakiem.

tak nie moze byc !!!

 

robie brzuszki od 2tyg, mam lepsze samopoczucie, podoba mi sie to

20 października 2012 , Komentarze (1)

poczulam ze mam kontrole nad swoim apetytem

dzis rowerek, basen, tenis

mila odmiana po 2miesiecznym lezeniu pepkiem do gory

przytylam do 64 z duzym hakiem

wzielam sie za siebie

od jakichs 3 tyg nie jem chleba, co na poczatku bylo bardzo trudne, wszedzie widzialam chleb, buleczki, drozdzowki, w serialu jak aktor smaruje kromke chlebem ...

przez te 3 tyg zdarzylo mi sie oczywiscie zjesc chleb, moze 2 razy, 2 paczki, kawalek ciastka, no ale co to jest w porownaniu z tym ile ja tego zarlam przed ta zmiana !

zobaczymy. poki co chce nadal nie jesc chleba.

i wiecej ruchu.

kurde musze schudnac do 62, 61, nie ma opcji ....

mysle juz o sylwestrze, potem o nartach w marcu. musze wygladac super

26 września 2012 , Skomentuj

nie jem chleba ani bulek, drozdzowek od soboty, czyli dopiero 4 dni

efekty sa ... kilo mniej i splaszczenie brzucha lekkie, heh

ale mi tak pachnie pieczywko ze masakra

walczymydalej

musialam podjac te radykalne kroki bo juz dochodzilam do 65 kilosow ...

26 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

apetyt w najlepsze ... ehhhh ....

co tu robic, co tu robic ...

tylko by sie jadlo i jadlo ... co to za czas ...

a kiedys mialam takie fajne dni, ze mi sie nie chcialo w ogole jesc ...

tak czytam wasze wpisy i widze ze super walczycie, tylko ja sie tak opieprzam ...

9 sierpnia 2012 , Skomentuj

no i jestem ... przed @ ...

obrzeki cyckow, opuchlizna ogolna i obzarstwo pospolite.

kurde ja sie zalamie ...!

ladna pogoda chociaz, na poprawe humoru ...

caluje Was moje kochane !!!

5 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

kochane czy wy tez tak macie ze prowadzicie sobie diete, wszystko jest okay i tu nagle jakas pokusa - taki placek po wegiersku, ogromny, ktory na powrot rozszerza zoladek...

 

co chce powiedziec - ze do tego momentu mialam skurczony zoladek i sie pilnowalam a po nim wszystko szlag trafil i zaczelam zrec.

bo nagle nabralam apetytu jak kon.

to jest jakas tragedia ...

i tak od kilku dni zre i nie umiem sie napchac.

 

waga do gory, of course ...

moze to stresy? moze to nie ten placek wcale? moze to moja psychika pourlopowa ... wrocilam, wrocily problemy, codzienna walka o zdobywanie kasy ...

kasy na zarcie, rachunki. nie na alfe czy mercedesa i majorke ...

 

 

jak sie od tego uwolnic, jak uzdrowic psychike, mimo stanu, ktory nas otacza?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.