Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
udalo sie


rano 64 po ciezkiej burczacej z glodu nocy ... te 65 naprawde juz mnie martwilo.

juz myslalam ze sie poddam i pojde do lodowki w nocy, ale udalo sie ...

tak sie ciesze ... to dopiero poczatek, ale jestem dobrej mysli

dzis tez nie jem kolacji, nie ma szans

przede praca zjem jeszcze obiadek a potem szlaban na gary, jak to mowie :)

  • Alexia.

    Alexia.

    21 listopada 2012, 18:56

    nie rob glodowek kochana, bo potem to i tak niestety może wrocic... Ja dzis na kolacje maslankę mam:P A nie pisze w pamietniku bo mało czasu, wiesz praca inne obowiazki

  • missfatty

    missfatty

    20 listopada 2012, 21:48

    kobieto,nie katuj się tak. zjedz malutką kolację i wcześnie. ja bym nocnego burczenia w brzuchu nie wytrzymała :D

  • lecter1

    lecter1

    20 listopada 2012, 18:06

    Nie jest tak zle :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.