kochane czy wy tez tak macie ze prowadzicie sobie diete, wszystko jest okay i tu nagle jakas pokusa - taki placek po wegiersku, ogromny, ktory na powrot rozszerza zoladek...
co chce powiedziec - ze do tego momentu mialam skurczony zoladek i sie pilnowalam a po nim wszystko szlag trafil i zaczelam zrec.
bo nagle nabralam apetytu jak kon.
to jest jakas tragedia ...
i tak od kilku dni zre i nie umiem sie napchac.
waga do gory, of course ...
moze to stresy? moze to nie ten placek wcale? moze to moja psychika pourlopowa ... wrocilam, wrocily problemy, codzienna walka o zdobywanie kasy ...
kasy na zarcie, rachunki. nie na alfe czy mercedesa i majorke ...
jak sie od tego uwolnic, jak uzdrowic psychike, mimo stanu, ktory nas otacza?
Valdi4320
5 sierpnia 2012, 08:59ja też czasem tak mam :( .. hmm robić to co należy ? w ten sposób uspokoisz się ..