byłam dzis na basenie, co prawda nie byłam juz tak aktywna jak wczoraj, nie miałam siły jakos , ale zawsze cos tam pomachałam tłuściutkimi nogami, co by starcic choć pare dag tłuszczu
jutro przerwa , praca do pozna, ale w sobote znowu sobie popluskam
musze jak najszybciej pozbyć sie tej trzycyfrówki, potem kolejnych kg az osiagne cel ok 58-62 kg
do końca roku mam taki plan, a co tam
na jedzonko polecam warzywka mrożone z lidla kalafior+brokół+marchew cena ok 2,50
dusze pierś na patelni delikatnie, wrzucam do tego warzywa zamrozone+groszek z puszki+ czasem kuurydze konserwową+ ugotowana torebke ryżu lub kaszy grzyczanej, jedzonko mam na 3 dni , syci niesamowicie i daje energie na długo
pozatym zaczełam jesc obiady na talerzu śniadaniowym, optycznie mam pełny talerz , a wiadomo ze jemy oczami, i uwielbiam mizerie,,,,,,,,,,,,,,mmmmmmmmmmmm mogłabym ja jesc na okragło mmmmmmmmmmmmmmmmmmm
ogorki maja mało kal,1 łyzka smietany tez spoko
trzymajcie sie laseczki, zmykam spac, czas na regenaracje