mroźno
Mroźno..dziś nie pada śnieg ale utrzymuje się ten,który spadł..dzień zaliczony bardzo ruchowo..w południe ćwiczenia z Tammily Weeb..po południu kijki..zachwalają niektóre z was znajomości na Vitalii..jakiś czas temu odezwała się do mnie jedna z moich znajomych abyśmy może zaczęły razem kijki,dziś się spotkałyśmy..poznałam młodą dziewczynę..ja spędziłam z nią bardzo przyjemne 45 minut..buźka..
:)
dziś byłam pograć w siatkówkę..z początku było sztywno ale w sumie super..trochę ruchu zaliczone..tak zachwalacie ćwiczenia z Chodakowską,mam w domu trzy płyty z jej udziałem,muszę spróbować jutro poszaleć z Ewą Ch...i zobaczymy..buźka...
:)
i poniedziałek minął..ponoć najgorszy dzień tygodnia,dla mnie dzień jak codzień..dietka jako tako,dziś na obiad zrobiłam fasolkę szparagową,dla rodzinki z masełkiem i bułką tartą..tak mi pachniało,że i ja zjadłam z masełkiem i bułką tartą ale poszłam na kijki i troszkę poćwiczyłam w domu,więc mam nadzieję,że spaliłam te karne kalorie..dziękuję bardzo za wszystkie komentarze,za wsparcie i doping..jesteście kochane,niezastąpione..buziaki..
sobota ... wspaniała
rano jak pisałam zaczęłam dzień spokojnie i leniuchowo ale nie tak do końca..byłam z dziećmi na dworze,na śniegu,,rzucanie śnieżkami,bieganie po zaspach..wspaniała zabawa i ruch zaliczony..dobrej nocy..do jutra...
sobota
zaczynam spokojnie..śniadanko,depilacja ciała..balsamowanie..maseczka..wypiękniłam się dziś,wykobieciłam..dietka super,ćwiczę..jestem w fajnym humorze..chce się żyć..dobrze jest zrobić coś dla siebie..jeszcze nie jestem szczupła i zgrabna ale jestem na dobrej drodze..cudownej soboty kochane...
:)
nie wytrzymałam i poszłam na kijki,musiałam iść i spróbować rozruszać mój kręgosłup,o dziwo czuję się lepiej,już tak bardzo nie boli..cieszę się..dietka ok...byle tak dalej..buźka
pytanie
jakiś czas temu kupiłam sobie hula-hop ale umiem nim kręcić tylko w jedna stronę ... czy to ma znaczenie..czy aby zobaczyć efekty musiałabym się nauczyć kręcić też w drugą stronę..proszę o wasze opinie,spostrzeżenia..jakąś wiedzę na ten temat..buziaki
ból...
chyba się przetrenowałam..bolą mnie najbardziej plecy,kręgosłup..ale też uda,pośladki,ramiona..boli gdy chodzę,gdy wstaje,gdy siadam nawet gdy leżę..z jednej strony fajne uczucie,bo wiem,że te mięśnie pracowały,że moje ciało pracuje..dziś chyba muszę sobie dać na luz z gimnastyką..dietka ok..
smutno :(
z powodu pomiarów...byłam na spacerze i zrobiłam brzuszki,przysiady..pomiary mnie przeraziły,zwiększyły się..ponoć tak jest,że na początku rozsadza..muszę przeczekać,nie poddaję się..sama sobie zafundowałam taką wagę,wygląd..malutkimi kroczkami do celu.trzymam za was kciuki..walczymy
kolejne dni..
ja jakoś się trzymam..z małymi odstępstwami od diety ale próbuję,staram się..wczoraj wieczorem mimo,że padał śnieg poszłam na spacer,około pół godziny,potem w domu pobawiłam się z synem(siłowanie),troszkę kalorii spalone..dziś od rana sprzątam,odkurzam,myję podłogi,to też gimnastyka..teraz lecę do pracy a wieczorem poćwiczę...buziaki..