Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wiele razy próbowalam... zawsze kończyło się +10 kg do góry. Mam dość

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13075
Komentarzy: 94
Założony: 20 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 13 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
puszek33

kobieta, 34 lat, Gdańsk

162 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: w 2013 z 7 z przodu!!!!! :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2010 , Skomentuj

pytanie takie jak w temacie, czy uwazacie ze jem za duzo? albo jakos zle??

bardzo licze na Wasze opinie, nie umiem sama ocenic tego obiektywnie.

12 maja 2010 , Skomentuj

dzs rower byl grany:P

znaczy do pracy na rowerku, powiem Wam ze te 5 km to wcale nie jest tak mało jak sie pedałuje a nie wozi tylek w aucie. No ale coz, po tym dystansi cholernie zdlodnialam i jestem wlasnie po sniadanku 2. Opisze cos jadłam jeszcze wczoraj:

tak jak wspominałam obiad: pol paczuszki ryzu+ warzywa + sosik (nie bardzo kaloryczny) i rzodkiewke przegryzłam

kolacja: platki owsiane z nestle (nesvita czy cus ale tak sobie mi smakowały i podzieliłam sie z siostrucha i mama)

Dzis:

szkl mleka 1,5% + 3 lyz platkow jeczmiennych (pycha!)

zielona herbata

2 sniadanie: kanapka ( 2 kromki razowca, odrobina masła, sałaty lodowej i plaster piersi z kurczaka wedzonej) + pomidor

o 12: jogurt naturalny zlyzeczka musli + marchew

Obiad...?? wlasnie nie mam pomyslu na obiad! ostatnio chodzi ze mna kapusta, czyzbymbyla w ciazy:P?

kolacja tez brakuje pomysłów

wypalam sie powoli a waga nie jest dla mnie przychylna, mysle ze musz esie zaczac ruszac... wczoraj bylam z kolezankami w lidzbarku i calkiem sporo sie tam nachodzilysmy i mialam nadzieje, ze waga to pokaze ale nic....

11 maja 2010 , Komentarze (2)

a wlasnie, mam plan na siebie:)

6 dni bez ziemniaków / tydzien

3 dni bez chleba / tydzien

o mieso sie nie martwie, bo malo jem, jedynie na wedline. Makaronu rzadko, wiec nie bede sie ograniczac, skoro to niepotrzebne. Najgorszy problem z chlebem, bo ziemniaki łatwo zastapic kasza, ryzem itp, ale chleb? wlasnie... wczesniej wychodzialm z takiego zalozenia ze jak posiłek nie zawierał ziemniakow czy chleba, to sie nim nie najadalam. Wiec musze zmienic myslenie i siebie first!

11 maja 2010 , Skomentuj

Sama nie wierze ze sie tyle utrzymuje! chyba juz troche wydoroslałam i to co sie w moim zyciu dzieje nie ma wpływu na to jak jem.

a wiec wczorajszy obiad : troszke makaronu+ plaster sera+ łyzeczka keczupu lub kepuczu jak Rudy mowi:

kolacja... ? aaa tak, sałatka grecka ala ja:) ( sałatak lodowa, pomidory, marchewka, oliwki, seler ze słoiczka, kukurydza, ser feta no i sosik z paczuszki jakis) zrobilysmy z sisotra miche po zakupach i dentyscie, zostalo jeszcze na dzis

 

a dzis co jadlo aldusisko?

a wiec sniadanie:

sałatki ze 3 widelczyki i pomidor w pospiechu, szklanka wody

2 sniadanie: sałatki ciag dalszy i ostatni, herbata + lyzeczka cukru

3 sniadanie: marchew, jablko, kefir truskawkowy fit z Biedy, pol litra wody

obiad: pewnie ryz + warzywa na patelnie + jakis sosik

kolacja.... nie mam pojecia:) woda :D?

prawie 5 kg........ oby 1 czerwca waga pokazała 75!!!

 

10 maja 2010 , Skomentuj

No nieładnie, 0,1 kg do gory.... pewnie to wina piwa?

moj ładłospis od rana :

1 kromka chleba ciemnego + twarożek chudy (1/5 kostki)+lyzka jog naturalnego+ szczypior i przyprawy

2 snadanie: pol marchwi + jabłko

 sniadanie: kanapka zrobiona przez Byłego:P ( 2 kromki ciemnego chleba, chyba jakis pomidorek w tym był, sałata i szynka chuda gotowana, wyczyłam tez jakis twazożek)

obiad:? nie wiem, alem bardzo glodna

kolacja...?

 

Mysle o cwiczeniach a6w? czesto o tym piszecie na forach

a jutro na rowerze do pracy... !!!!!!!!!! :))))))

4 maja 2010 , Komentarze (1)

 

jadłam zle, bardzo zle, mało ale kalorycznie. i widac efekty - znaczy nie widac.

 

29 kwietnia 2010 , Skomentuj

wczoraj wypilam 2 piwa, waga spadła ale mimo to brzuch mam wiekszy, tak czuje.

wyjazd mi sie wali :/

internet juz w pracy dziala, wiec jestem accesible:P

28 kwietnia 2010 , Skomentuj

Daje rade, dzis w pracy net mi sie zepsuł i nie miałm okazji pisac. Tak wiec jest dobrze, oby tyylko plny z majowka wypaliły!!!!!

powodzenia wszystkim,

jest cuuuudnie!!!!! :D

27 kwietnia 2010 , Skomentuj

do 30 maja bede ważyła 75 kg!!
Mój ramowy plan odchudzania:
20 kwiecień - 82,2 kg
27 kwiecień - 79,8
30 maj - 75 kg
15 lipiec - 70 kg
30 wrzesień - 65 kg
1 listopad - 62,2 kg
Co o nim myslicie?

27 kwietnia 2010 , Skomentuj

tak wiec schudłam w ciagu tygodnia ponad 2 kg, czyż to nie wspaniale? mialm dzois do pracy rowerkiem myknac, ale brzydka pogoda. Mam dobry humor, tydzien an diecie i daje rade:) jestem fajna :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.