Heeej Wam!
Dzisiaj spoko dzień ,rano mnie tata obudził o 7.30 ( o jaaak ja to kocham!) i leżałam w łóżku szukając jakieś alternatywy jakby mi nie poszło na maturze. Może mi doradzicie?
1. Oczywiście moja wymarzona stomatologia , mam ogromną nadzieję ,że siędostanę ,ale muszę mieć przygotowany jakiś plan B.
2. Dzisiaj znalazłam inżynierię chemiczną i procesową
3.Wrócić na dietetykę
4. Fizjoterapia
Chodzi mi głównie o podjęcie decyzji pod kątem znalezienia fajnej ,dobrze płatnej pracy, wiem ,że można się zakręcić dobrze wszędzie, a stoma jest najfajniejsza, ale co jeśli nie? Jak myślicie? Na tej inżynierii jest moja koleżanka ,też nie dostała się na stomę ,a teraz jej się tak spodobało ,że już nie chce poprawiać matury ,chce tam zostać. Fizjoterapię skończył mój brat, no pracę ma ,ale bez rewelacji, chociaż on to strasznie lubi.
Dzisiaj przykozaczyłam z ćwiczeniami!
- na początek 8 min stretch
- potem 8 min abs
- ćwiczenia Tamilee Webb - '' I want those buns'' ( chcę mieć takie pośladki)- dwa treningi!!!
- Trening z gwiazdami Chodakowskiej ( wszystkie 3 treningi)
- i na koniec znowu 8 min stretch
Kiedyś już ćwiczyłam pośladki z Tamilee , na początku mojej przygody z odchudzaniem i powiem Wam ,że treningi są dość intensywne i zawsze robiłam tylko jeden. Po 2 latach jestem w stanie zrobić 2 ,co bardzo mnie cieszy! Ta kobieta nie ma takiego fajnego ciała jak Ewa ,jest dużo bardziej umięsniona. Przeczytałam dzisiaj na forach o efektach jakie dają te ćwiczenia - zachęcające! Gorąco polecam!
O Treningu z gwiazdami nie muszę nic pisać ,większość z Was ćwiczyła! Lubię ten program, nie wiem czemu ,po prostu przyjemnie mi się ćwiczy mimo słabego wykonania.
A ćwiczeń z serii ''8 min'' nigdy wcześniej nie robiłam ,ale włączyłam sobie na youtube i dają radę. Chociaż śmiać mi się chce na sam widok tego mięśniaka w obcisłym stroju , który ciągle powtarza ' nice and easy'' ( dodatkowo easy wymiennie z simple) :D
Wczoraj dostałam esa od kumpla ' Karola:* Do matury zostało 70 dni odliczając ferie i weekendy, jak się z tym czujesz? ' I wiecie co? Czuję się świetnie! Chemię mam praktycznie przerobioną ,muszę robić jedynie zadania ,CIAGLE ! Biologię codziennie czytam i robię zadania , jest okej :) Mam nadzieję ,że w tym roku podejdę do tego z dużym spokojem i opanowaniem ,nawet nie lubię o tym gadać żeby się nie denerwować! Zajmuję się codziennie ćwiczeniami ,nauką, pomaganiem w domu i spotykam się ze znajomymi ,tak do maja ,do lata , kiedy chcę złapać jakąś pracę. Będzie mega!
Ostatnio zostałam zahipnotyzowana , nie wierzyłam w to na początku, to miało mi to pomóc z poradzeniem sobie ze stresem. W maju przed maturami chyba będzie powtórka ,to bardzo fajne uczucie ,chociaż na początku sesji się śmiałam z każdego słowa i nadal teraz wydaje mi się to śmieszne! Ale jeśli miało mi to pomóc w osiągnięciu celu i uwierzeniu ,że mogę, umiem i stać mnie ,to okej ;-)
Za oknem wyszło słońce , chcę już wiosnę! :)
Mykam zjeść obiad i poczytać biologię!