Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 126 (29.05.2023 - 02.07.2023)

Dawno już nie byłam na podium, w końcu się udało:D dzięki za podsumowanie ;*

Oj, u mnie coś kiepsko w tym tygodniu... 😁 na treningi prawie nie miałam czasu, ze słodyczami też masakra... praktycznie codziennie coś, a nawet kilka dni było takich, że pojechałam mocno... 😁pewnie to skutek intensywnego czasu - mało snu, dużo latania... i organizm się domaga łatwo dostępnej energii... Więc jak na to wszystko spadek wagi -0,7 - całkiem ok 😁 a nawet w sobotę rano waga pokazała już poniżej 80 - ale po weekendzie trochę wróciło, także dziś było 80,05 dokładnie 😉 ale mam nadzieję, że zaraz wróci do wagi poniżej 80 (choć z drugiej strony... powoli okres się zbliża, poza tym temperatura na dworze rośnie, więc może się woda zatrzymać.. no, zobaczymy).

Ale zaczynam się obawiać, że celu założonego na tę edycję nie osiągnę... Zobaczymy - jeszcze 2 tygodnie, a założony cel: 78 kg.... Chyba muszę na nowo radykalnie słodycze odstawić...

Ja też coś sobie za bardzo folgowałam w zeszłym tygodniu, niby większość wliczona w deficyt ale mimo wszystko nie tak to powinno wyglądać. 

Hej, hej, wracam po dlugiej nieobecnosci ☺ tabelka niestety w plecy, ale wyjazdy rzadza sie swoimi prawami :) w dodatku mam teraz urwanie glowy w domu z coreczka. Stanela na nogi, wiec koniec spokoju 🙈 na szczescie dzis przy poniedzialku poczulam przyplyw motywacji, zadbalam o jedzenie, o wode a wieczorem wyszlam na rower i spalilam 500 kcal :D od razu czuje sie lzejsza o dyche 😂

Ja zapomniałam się dziś zważyć. Zrobię to jutro. Ale raczej będzie doooopa blada, bo dziś dostałam @ to raz, a dwa, że ostatnimi dniami sobie folgowałam ze słodyczami i to dosyć ostro. Pewnie przez zbliżającą się @ :P Jutro moja chwila prawdy :P

EDIT: Nie wierzę. -0,2 kg. Po takim obżarstwie słodyczowym i to jeszcze na początku @ 😵 Nic już nie kumam 🤪

u mnie też -0,2 kg i też zaskoczenie. ale biorę to jako dar od losu i pcham dalej 😀 jestem w stanie jeszcze 1 kg zrzucić w tej edycji i to zrobię! za chwilę dojdę do wagi sprzed 10 lat (65kg) :D a potem przede mną waga z serii niepamiętamkiedytylewidziałamnawadze ;)

Ja ogólnie przez kupę lat (przed erą Hashimoto, więc jakieś wszystko co wcześniej niż 3-4 lata wstecz) miałam taką znienawidzoną przez siebie wagę 63 kg, do której mój organizm skrzętnie dążył, bo utrzymywałam ją nie robiąc nic, jedząc wszystko na co miałam ochotę itp. Ale zawsze starałam się kręcić w okolicach 57-58 kg jak chciałam się czuć ok i jak już widziałam te 63 kg na wadze, to to już była moja granica psychiczna, że czas się brać za siebie. Teraz z utęsknieniem marzę o tych 63 kg  😂

Z drobną obsuwą, ale w końcu przyszedł czas na podsumowanie 3 tygodnia!

Klasyfikacja wagowa:

1. mrowkaatomowka -0,7kg
2. CuraDomaticus -0,6kg
3. sunny86 -0,5kg
4/5/6/7 Songbird/Karolka_83/Kutaczan/Tonya -0,2kg

Klasyfikacja punktowa:

1. sunny86 70pkt
2. CuraDomaticus 60pkt
3. mrowkaatomowka 57pkt
4. Kutaczan 45pkt
5/6 Tonya/Songbird 42pkt
7. sonqua 28 pkt
8. Karolka_83 22pkt

Gratulacje dla mrowkaatomowka, CuraDomaticus oraz sunny86, które zdominowały podium w obu klasyfikacjach! Przy okazji bardzo zgodne jesteśmy w tym tygodniu i cała reszta postanowiła solidarnie zrzucić -0,2kg :)

Hahaha piękne wyniki :D ale super, że kazdej udalo sie cos zrzucic 🍎 brawo dziołchy!

Super, bo żadna nie przytyła ani nawet zera nie ma żadnego :D Extra! Gratuluję wszystkim a szczególnie dziewczynom na podium, bo wyraźnie odskoczyły od reszty.