Urlop był udany, wygrzałam się i naładowałam baterie. Bardzo było mi to potrzebne, czułam zmęczenie bo ostatnie dwa lata były bardzo pracowite, dwa lata nie byłam na wyjeździe urlopowym.
Z tematów sylwetkowych to zaczynam być coraz bardziej zadowolona z mojego ciała, zaczynam się zastanawiać czy po prostu nie potrzebuję więcej treningów siłowych, a nie zwykłej redukcji. I tu się robi zgrzyt bo kocham biegać, chcę być w tym coraz lepsza i biegać 3-4 razy w tygodniu, nie wiem czy znajdę czas na jeszcze 2 treningi na siłowni do tego. Ech dylematy.