Temat: Keto/low carb

Cześć! Marzy mi się grupa wsparcia dla osób na diecie ketogenicznej i LC, żeby wymieniać się doświadczeniami, wiedzą,  przepisami oraz wspólnie się nakręcać do ketogenicznego, niskowęglowodanowego sposobu życia. 

Jeśli też masz takie marzenie - zapraszam na ten wątek :)

A do wymiany przepisów zapraszam na wątek Ketogeniczne przepisy

Pasek wagi

dzien dobry! Wczoraj miałam spotkanie klasy z liceum, 20lat po maturze. 

Wypilam dwa piwa alkoholowe, jedno bezalkoholowe, zjadłam kiełbasę z grilla z ogórkiem kiszonym i wypiłam trochę wody. 

Spotkanie uważam za udane, z klasy było nas 11 osób + 2 osoby towarzyszące. 


Dziś czuje się ok, chociaż głowa lekko boli, ale może to przez 3 papierosy, które wzięłam od koleżanki i wypaliłam do piwka  🙈

Pasek wagi

Smakoholiczka napisał(a):

ja też nie robiłam . Piekłam chleb z mieszanki na keto chleb Mk nutrition już kilka razy 

Mi te

keto chleby jakoś nie smakują, chociaż w moim przypadku trudno mówić o tym że co kolwiek mi smakuje. Covid prawie totalnie pozbawił mnie smaku i tak już trzeci rok mija. A ja zrobiłam dziś makrelę w zalewie octowej oczywiście z cukrem ale lepsze to niż jakiekolwiek gotówce i tańsze bo za gotowca z dobrym składem fortunę trzebaby było zapłacić. Będzie na kolacyjki. 

Mileg dnia, choć to poniedziałek 🥰

Pasek wagi

wczoraj na wadze 56,5kg dziś się nie ważę bo jak to w weekend troszkę sobie pofolgowalam ;) to już chyba tradycja u mnie zaczyna się robić że w weekend jem nie dietetycznie. Mąż wczoraj zrobił fajny makaron ryżowy z kurczakiem i sosem curry. 


zjadlam dwie porcje , jedną na śniadanko a drugą na kolację. Ponad to były słodycze i alkohol, jak podliczylam zjadłam wczoraj za dużo o 1600 kcal 🐷 ehhhh... w sobotę było grzecznie , bo byłam w pracy 😄 ja po prostu nie mogę mieć wolnego na to wychodzi. Albo nie mogę mieć słodyczy w domu pod ręką. 


makreli w occie nie jadłam , nawet nie wyobrażam sobie czy by mi smakowało :) może kiedyś uda się spróbować, wygląda fajnie :) 

teraz sobie siedzę i zastanawiam sie co by na obiad rodzinie zrobić, mam mięso z rosołu zamrożone i w lodówce kwaszoną kapustę, może by tak ulepić im pierogi :) im i sobie bo kupiłam już gumę guar i mogła bym przetestować przepis na ciasto od Tojotki :D kupiłam też mąkę łubinową ale nie pamiętam do czego mi była potrzebna 🤪 może wkrótce znajdę dla niej jakieś zastosowanie :) a tym czasem wszystkim życzę miłego dnia i nie obrzerajcie się jak ja wczoraj  😀 dziś postaram się być grzeczna , zobaczymy czy mi wyjdzie.

Pasek wagi

Smakoholiczka napisał(a):

wczoraj na wadze 56,5kg dziś się nie ważę bo jak to w weekend troszkę sobie pofolgowalam ;) to już chyba tradycja u mnie zaczyna się robić że w weekend jem nie dietetycznie. Mąż wczoraj zrobił fajny makaron ryżowy z kurczakiem i sosem curry. 

zjadlam dwie porcje , jedną na śniadanko a drugą na kolację. Ponad to były słodycze i alkohol, jak podliczylam zjadłam wczoraj za dużo o 1600 kcal ? ehhhh... w sobotę było grzecznie , bo byłam w pracy ? ja po prostu nie mogę mieć wolnego na to wychodzi. Albo nie mogę mieć słodyczy w domu pod ręką. 

makreli w occie nie jadłam , nawet nie wyobrażam sobie czy by mi smakowało :) może kiedyś uda się spróbować, wygląda fajnie :) 

teraz sobie siedzę i zastanawiam sie co by na obiad rodzinie zrobić, mam mięso z rosołu zamrożone i w lodówce kwaszoną kapustę, może by tak ulepić im pierogi :) im i sobie bo kupiłam już gumę guar i mogła bym przetestować przepis na ciasto od Tojotki :D kupiłam też mąkę łubinową ale nie pamiętam do czego mi była potrzebna ? może wkrótce znajdę dla niej jakieś zastosowanie :) a tym czasem wszystkim życzę miłego dnia i nie obrzerajcie się jak ja wczoraj  ? dziś postaram się być grzeczna , zobaczymy czy mi wyjdzie.

Makrelka jest super tak samo jak ogórki, grzybki, dziś robię jajaka na twardo w tej zalewie.

Pasek wagi

a ja jadłam pysznego karpia w zalewie octowej! Nie mojej roboty, ale właśnie za spore pieniądze u pana który też sam wędzi rybki i my czasem u niego kupujemy :) pychota! Makrela pewnie też obłędna. 

U mnie tradycyjnie pracowicie. Jak nie w pracy, to robota w domu lub na podwórku.

Przed chwilą zjadłam śniadanie - zupę krem z żółtym serem i pestkami dyni/słonecznika, poczym dopchałam się dwoma garściami orzechów i teraz jeszcze skończyłam kawę kuloodporna z masłem i śmietanka 30%. Niech ta kawa zacznie działać!

Wczoraj byłam na zakupach, ale zaraz jadę z mężem znowu , bo kilka rzeczy musimy zwrócić + kilka dokupić. A mi Sue tak chcę spać! Zawsze po pierwszym sytym posiłku mnie zamula. Na keto mniej. Czyli pewnie wywaliło mnie z ketozy 😤 tzn po browarach w sobotę tak przypuszczałam, ale myślałam że już wróciłam do ketozy, a tu chyba niekoniecznie. Wieczorem sprawdzę ciała ketonowe. 

Z takich ciekawostek, to my dziś z makrela też będziemy mieć doczynienia - dwie sztuki surowe już umyłam, wysuszylam, natarłam przyprawami, maselkiem i cytryną - prawdopodobnie je usmażę 😎 dodam jeszcze pomidorków suszonych bo wyleciało mi z głowy 


Pasek wagi

Makrelka jest pyszna, a już zwłaszcza pieczona w piekarniku z warzywami. Mniam!

Już się chyba powoli nasycam owocami. Jem najczęściej 2 posiłki (+ kawa z mlekiem roślinnym) z niedużą ilością węglowodanów. Tu dwa ziemniaczki, tu miseczka truskawek czy czereśni cz plaster melona. A reszta w stylu keto. Dzisiaj robiłam kurki w śmietanie. Kureczki z własnego leśnego zbioru niedzielnego. Niebo w gębie!

Nie wchodzę na wagę bo jakoś nie mam potrzeby na razie. 

Pasek wagi

pozdrawiam sanatoryjnie:)

Przez najbliższe 3 tygodnie wypoczywam aktywnie. Postanowiłam, że będę jesc co mi dają, do keto czy Lc zawsze można wrócić. Oszczędzi mi to i czasu i pieniędzy.

Mam fajną współtowarzyszkę, piękne okolice zapraszające do wędrówek, jutro dostanę zabiegi i startuję z pełnoprawnym byciem kuracjuszką :)

Pasek wagi

Tojotka napisał(a):

Makrelka jest pyszna, a już zwłaszcza pieczona w piekarniku z warzywami. Mniam!

Już się chyba powoli nasycam owocami. Jem najczęściej 2 posiłki (+ kawa z mlekiem roślinnym) z niedużą ilością węglowodanów. Tu dwa ziemniaczki, tu miseczka truskawek czy czereśni cz plaster melona. A reszta w stylu keto. Dzisiaj robiłam kurki w śmietanie. Kureczki z własnego leśnego zbioru niedzielnego. Niebo w gębie!

Nie wchodzę na wagę bo jakoś nie mam potrzeby na razie. 

No właśnie o pieczonej też czytałam że pyszna jest 

Pasek wagi

Tojotka napisał(a):

Makrelka jest pyszna, a już zwłaszcza pieczona w piekarniku z warzywami. Mniam!

Już się chyba powoli nasycam owocami. Jem najczęściej 2 posiłki (+ kawa z mlekiem roślinnym) z niedużą ilością węglowodanów. Tu dwa ziemniaczki, tu miseczka truskawek czy czereśni cz plaster melona. A reszta w stylu keto. Dzisiaj robiłam kurki w śmietanie. Kureczki z własnego leśnego zbioru niedzielnego. Niebo w gębie!

Nie wchodzę na wagę bo jakoś nie mam potrzeby na razie. 

O tak kurki są cudowne i sos z mini z dodatkiem śmietany 😍

Pasek wagi

tu już tylko 1 rybka została, upiekłam makrelę w naczyniu żaroodpornym. Zrobiłam ją z maselkiem, cebulką, pomidorkami suszonymi i cytryną :) wyszła podobno pycha. Ja niestety nie jadłam, bo zapchałam sie wcześniej truskawkami i czereśniami 🙈 oraz orzechami! Cis ostatnio ciągnie mnie do orzechów

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.