- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
19 kwietnia 2023, 10:57
Francuzeczko no fajnie z tymi wakacjami - kurcze fajna sprawa
Mirin może będziesz jadła to co będzie ci pasowało, a dokupisz sobie jakieś warzywka czy inne dodatki i sobie dojesz w pokoju, żeby nie głodować. Ciekawa jestem co zmieniło się w Wysowej przez te 10 ostatnich lat, piękna okolica ale jakby nie było dziura hihi...
Lucyna brawo za dobry trening 👍 jakie tam u ciebie piękne okoliczności przyrody 😍
Edytowany przez luise 19 kwietnia 2023, 10:58
19 kwietnia 2023, 11:10
Dzień dobry wszystkim!
Luise mi na takie uczucie ociężenia dobrze robi jedzenie dużej ilości warzyw. Nie mówię tu o poście, lecz zrobienie sobie jednego posiłku totalnie warzywnego: np. na obiad sałatka a la grecka, albo gotowany kalafior, brokuł i marchew. Od razu jakoś luźniej - człowiek najedzony pod korek, a mało kalorii, ale też dużo błonnika. No i duuuuużo wody. Życzę Ci tego zwolnienia o którym mówisz. Po tym pędzie to nawet jak troszkę wolniej będzie to odsapniesz nam :)
Mirin szybko waga Ci schodzi więc tak jak mówiłaś, musiałaś strasznie płyny zatrzymać. Na pewno już czujesz się lepiej dzięki oczyszczaniu.
Marzenka no ból głowy to standard na poście, pij dużo wody by wypłukać toksyny, poczujesz się lepiej. Jak będzie bardzo boleć to ja polecam sen. Po prostu. Przespać ból i oczyszczanie. Co do soku z buraka to uważaj z ilością, bo obniża ciśnienie- jak wypijamy dużo na raz może nam się zrobić słabo.
Francuzeczkaa jak mówią: jak boli znaczy że działa. Ale jak jesteś za bardzo zmęczona i czujesz mięśnie nie miej oporów zrobić dnia przerwy. Może masaż zamiast ćwiczeń? Co do szkoły to ciekawe rozwiązanie, uważam że pomysł fajny, dzieci mają czas dla siebie i nauczenie się. Co do porannego wstawania mam nadzieję, że Cię nie obudziły za wcześnie :)
Lucynko gratulacje za trening z hantlami! Jak będziesz mieć siłę to widzimy się na Live- jak jeszcze w dobrej intencji to już w ogóle! Najwyżej będziemy robić przerwy :P
Moja "super pracownica" wczoraj przyszła na styk do pracy. Byłam zajęta, zaraz wszedł klient, to się nie zainteresowała, przeszkodziła mi pytając o mój e- mail (po co?!) uciszyłam ją delikatnie. Nagle wstała i poszła do tylnej części włączyła czajnik i zaczęła sobie robić kawę (z mojej szafki), w międzyczasie szeleściła czymś, ewidentnie do jedzenia. Jak klientki wyszły ona dalej była zajęta sobą, poczekałam aż się "ogarnie". Siadła koło mnie i zaczęła gadać o bzdurach. Zadzwonił telefon i ja rozmawiałam w sprawach służbowych, a ta zamiast się czymś logicznym zając wzięła telefon i zaczęła z kimś sms'ować. Nie ładnie się zachowałam, bo jednym okiem zobaczyłam ekran i miała takie duże litery, że mimowolnie przeczytałam co pisze. Okazało się, że się z kimś umawia "zaraz" w centrum. Zrozumiałam, że ten ktoś ma przyjść do mnie do biura. Zaraz pisała już z kimś innym. Jak skończyłam rozmowę służbową ona dalej pisała, poprosiłam by odłożyła telefon a ta, że "nie może, bo to bardzo ważne". Pozwoliłam jej odpisać. A jak skończyła poprosiłam by siadła na przeciw mnie po drugiej stronie biurka. Powiedziałam, że bardzo mi przykro, bo dawałam jej dużo szans (powiedziałam, że jak we wtorek nie przyszła to już powinnam jej nie zapraszać, ale dałam szansę, w środę się spóźniła, w czwartek było w miarę ok, ale w piątek nie przyszła, a w poniedziałek odwaliła numer z zaliczką i pożyczaniem pieniędzy, ciągle pisze z kimś sms i odbiera prywatne telefony przy kliencie!), powiedziałam, że rozmawiałyśmy wczoraj o jedzeniu od razu na przyjście do pracy, a dziś robi to samo (bo to szeleszczenie to się okazało, że ona batona odpakowywała). Przerwała mi i na wszystko miała wytłumaczenie: spóźniła się specjalnie, bo sprawdzała autobus, w piątek bolała ją głowa to to chyba zrozumiałe, że nie przyszła, batona to ona sobie teraz odpakowała na później (o cholira, ale oszczędność czasu będzie miała, ja nie mogę), a z tą zaliczką to może i trochę racji, a telefonem to ona się nie bawi, może trochę, ale to bardzo ważne, bo ona musi przypilnować pracowników budowlanych u syna. Witki mi opadły. Powiedziałam, żeby w takim razie poszła do domu pilnować pracowników. Podziękowałam ładnie za jej czas, za próbę, ale powiedziałam, że niestety ja potrzebuję osoby odpowiedzialnej i sumiennej. A ona ewidentnie tylko czekała aż zostanie sama w biurze i będzie mogła hulać sama. Poprosiłam, by nie żywiła urazy i życzyłam wszystkiego dobrego. Powiedziałam jej też, że z tego co zaobserwowałam to ona potrzebuje pracy w dużej jednostce albo budżetówce a nie u małego przedsiębiorcy. Powiedziałam, że tam będzie mogła brać sobie zwolnienia lekarskie i nie będą tego tak odczuwać jak mały przedsiębiorca. Powiedziałam, że u mnie jakby tak w kratkę chodziła to by to i tak egzaminu nie zdało. Nie zaprzeczyła, że chce na zwolnieniach przesiedzieć część czasu w pracy. A najlepiej to ona by siedziała przy biurku i nic nie robiła. Kumacie? Plus za szczerość, no ale ludzie kochani. Powiedziałam, że na początek należy pokazać się z najlepszej strony- a w jej przypadku jeśli tak jest, to ja się boję, jaka byłaby gorsza strona. Nic nie powiedziała. Ja powiedziałam, że potrzebuję osoby zaufanej i uczciwej, bo tu są duże pieniądze w kasetce i że po tekscie z zaliczką zapaliła mi się lampka (bo serio, bałam się, że sobie będzie "pożyczać" z kasetki) to powiedziała, że ok, rozumie (zdziwiłam się, bo to mogło zabrzmieć ostro i ja na jej miejscu bym powiedziała, że co pani insynuuje, albo że czuję się urażona, że sugeruje że mogę być złodziejem a ona nic). Smutno mi było, bo nie lubię "się pozbywać" ludzi, ale uważam że była to bardzo dobra decyzja i uniknęliśmy kuli.
Dziś spóźniłam się do pracy (specjalnie :P ) bo pojechałam na 7 rano na podpisanie umowy na budowę domu. Udało się w końcu! Miałam godzinę drogi, strasznie padało, ale się udało. W tamtą stronę prowadziłam ja, bo luby jechał samochodem służbowym, który "przy okazji" podrzucił na poprawki. Na 9 dojechałam do pracy. Lekki kamyczek z serduszka. Teraz tylko zaliczka i lecimy.
Wczoraj się bardzo źle czułam, brzuch dawał popalić. Luby mi powiedział, że widzi, że mnie aż zgina z bólu. Kazał się położyć i odpoczywać. Wczoraj nie ćwiczyłam. Dziś dalej strasznie boli, do tego zbierało mnie na wymioty. Nie wiem czy stres na to dodatkowo nie wpłynął. Jak wrócę do domku to spróbuję się zdrzemnąć, może będzie lepiej. Jeśli tak wbijam na trening z CF. Jeśli nie to trudno, będę dogorywać w łóżku. Rowerek i trening nie uciekną. No chyba że będę miała siłę chwilę popedałować, to popedałuję, na skoki może być zbyt boleśnie.
Pogoda brzydka, zimno, szaro, ponuro i deszczowo. Od poniedziałku mają robić płytę fundamentową ale pogoda mówi że od niedzieli wieczór będzie padać do wtorku cały czas. Oby jednak nie :(
Muszę rozpisać grafik na moje 3 prace i pomoc teściom na najbliższe 3 miesiące. Aż strach do tego siadać. Ale muszę, także dajcie mi kopa w pupę bym tego nie odkładała.
Miłego dnia wszytskim!
19 kwietnia 2023, 14:08
Ironka przytulam mocno i współczuję, że ból wraca oby jak najszybciej odpuściło
Świetnie załatwiłaś sprawę, a jej reakcja myślę, że świadczy o tym, że już ja podobnie potraktowano, tzn. pewnie ostrzej, któż ma taką cierpliwość jak ty... myślę, że szuka "frajera" i pracy, w której właśnie będzie bez kontroli nic nie robiła... może są takie firmy, kto wie ?!
19 kwietnia 2023, 18:51
Melduje, że jestem w ciąży spożywczej. Najadłam się kalafiora, ogórków kiszonych, szpinaku, papryki i popilam sokiem pomidorowym. Wybrzuszyło mnie :) Idę na chór się odstresować:)
19 kwietnia 2023, 20:01
Witajcie, Kochane.
Ironko....Łaaaał!!! Co to była za kobieta?!? Aż do dzisiaj myślałam, że to była jakaś młoda siksa. Tymczasem okazuje się ,że to kobieta 40-50 lat. Gdzie ona się ukrywała z takim podejściem do pracy🤔! Jestem w szoku!!! Muszę przyznać, że bardzo ładnie się z nią obeszłaś. Życzę Ci, abyś znalazła odpowiednia osobę do pracy z Tobą.
Cieszę się, że mogę być z Wami w grupie bo nic nie zastąpi żywych rozmów. Życzę udanego wieczoru. Idę się napić wody. 😁
19 kwietnia 2023, 21:53
Ironka, Lucyna melduję, że byłam pierwszy raz na live CF, że ja nie umarłam to się sobie dziwię😅 jak nie byłyście koniecznie nadróbcie, cieszę się że mój debiut wypadł w tak dniu, w którym można było wesprzeć słowem i pieniędzmi walcząca z rakiem dziewczynę 💪 serio Marta to kobieta o wielkim sercu ❤
Ironka pięknie wszystko załatwiłaś z tą kobietą, niech szuka gdzie indziej łatwych pieniędzy.
Mirin miłego śpiewania! Odpoczywaj, na zdrowie🙂
Monireju ja również cieszę się na naszą grupę, fajnie mieć oparcie w Was dziewczyny!
Pierwszy w końcu wiosenny dzień dzisiaj, 19 stopni niech już taka pogoda zostanie 🌞 a propo szkoły to jeszcze dwa dni i zaczynamy ostatnie ferie w tym roku szkolnym to chcialabym gdzieś wyjść z chłopakami, starszy syn jest ostatnio nie do wytrzymania, młodszy wszystko naśladuje i w domu armagedon 🤦♀️
Nic to trening zaliczony, na rowerze pojeździłam, prysznic wzięłam, pora do łóżka. Dobrej nocy!
19 kwietnia 2023, 22:30
Hej dziewczyny, mnie coś rozłożyło. W pracy cały dzień było mi zimno, kaszel i jakby chwilami dusi mnie w klatce, masakra. W południe byłam tak zmęczona że zasnęłam na dwie godziny.Ewidentnie coś mi jest, coś mnie zżera od środka.
Dziś miałam badanie krwi, robiłam sobie TSH, morfologię,lipidogram, glukozę i ob. Wszystkie wyniki mieszczą się w normie. Kobietka nie mogła sobie poradzić ze znalezieniem odpowiedniej żyły u mnie, no ale ja już tak mam. Jak już widziałam że się wbiła, a krew nie leci, to zaczęła ta igła ruszać pod tą skórą, na boki, do przodu, do tyłu...tak więc jak nic będę miała wielkiego siniaka😀
Dziewczyny o poście pomyśle od maja, teraz nie trafiłam ze zdrowiem. Myślę sobie, że zacznę już odstawiać mączne potrawy i mięso oraz słodycze. Zostanę na warzywach, owocach, nabiale i tłuszczach. Po takich dwóch tygodniach powinno mi być łatwiej wskoczyć na post.
Dobrej nocy Wam życzę.
19 kwietnia 2023, 22:53
Cześć wszystkim 😁 Rzeczywiście szkoda zamknięcia grup. Dobrze, że chociaż forum jest 🤓
20 kwietnia 2023, 06:51
Jasminka - zdrówka! W maju może też ktoś się znajdzie do towarzystwa na post Dąbrowskiej.
NiebieskaŻabka - witaj ponownie, co u Ciebie?
Francuzeczko - gratuluję wczorajszych ćwiczeń. U mnie wczoraj nie było orbiego, bo po pracy i obiedzie zasiadłam do papierów, potem był chór a potem prosto do spania. Dziś mecz Igi Swiątek, planuję go oglądać z wysokości orbitreka to sporo minut powinno wpaść :)
Dobrego dnia wszystkim!
20 kwietnia 2023, 08:16
Dzień DOBRY 🤩💐 melduje się z rana kończąc śniadanie i kawke kawke 🥪🥚🧈☕
Jasminka zdrówka życzę, oby szybko przeszło, a post nie ucieknie.
Witaj NiebieskaZabko 🐸
Mirin, dobrze że to ciąża spożywcza to szybciej minie 😉 ja też się wczoraj najadlam kapusty kiszonej do obiadu.
Ironko, ja też myślałam że to jakaś siksa po szkole sredniej, tak wyglądało z zachowania a nie tak naprawdę stara baba. To mi sie w ogóle w głowie nie mieści. Młoda bym jeszcze trochę zrozumiała, brak wychowania, może byłaby szansa że się coś przyuczy ale tak to umarł w butach 🙈
Francuzeczko my też wczoraj byłyśmy z Ironka na treningu, nawet sobie pomachalysmy na czacie 😁🌷 powiem ze trening był męczący ale ciągle miałam w głowie że przecież dam radę dokończyć, to tylko trening. Nawet jak wolniej to robiłam wszystkie ćwiczenia do końca. A ten set na 120 sekund to był sztos! Marta jest wielka. I cała drużyna. Ponad 1800 osób na żywo na treningu dla koleżanki 💗 a ja się wkurzylam na męża do miałam podwójnego ducha walki 🤣
Dzis chyba dzień odpoczynku, chociaż obiecałam córce trening, moje dzieci najbardziej lubią Dance Cardio z Dua Lipa. Więc może potańczymy popołudniu.
Milego dnia
Edytowany przez Lucyna.bartoszko 20 kwietnia 2023, 08:19