Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Witam niedzielnie!

Czas się zmienił wiec trzeba się dostosować :)

Ironko, masz rację, trzeba się pilnować. Ja musze się wybrać do gina, bo już dawno nie byłam i zrobił mi się na ręce pieprzyk, który brzydko się przebarwia wiec pewnie trzeba będzie go usunąć.

Sindi, super Ci idzie, łap wiatr w żagle, wskakuj też na orbitrek i szybciej pal ten niepotrzebny tłuszczyk.

Don Pedro, nieprzyjemną masz tą infekcję, szybko wracaj do zdrowia.

Ostatnio w wolnym czasie długo wisiałam na telefonie obdzwaniają nadmorskie kwatery. Wybieram się w sierpniu z dwoma koleżankami nad morze na trekking- będziemy szły z Ustki na Hel piechotą. Strasznie trudno znaleźć jest nocleg na jedną noc ale prawie się udało. Brakuje nam jeszcze miejsca w Jastrzębiej Górze ale jeszcze jest kilka miejsc, w które mogę zadzwonić zatem trzymajcie kciuki :) Jakby co to zostaje nam hotel ale ceny wyrywają z butów. 

Buziaki!

Dzień dobry wszystkim!

Sindiw super, że Ci podpasowała dieta i widać efekty. Małymi krokami do przodu, może przekonasz się do orbiego, albo innych ćwiczeń. 

AsiaMarysia biedactwo Ty moje, infekcja pęcherza to nie w kij dmuchał :( dbaj tam o siebie Słoneczko, odpoczywaj!

Mirin cudowne widoki! Ty z tym brydżem powalasz! Świetnie, jak miło spędzony czas i szare komórki też mają wycisk! Co do lekarza to koniecznie, nie ma na co czekać- czas i tak leci, a nie zawsze działa na naszą korzyść. Ależ pomysł z tym wyjazdem nad morze! Szykuje wam się cudowna wycieczka!

U mnie dalej średnio, ból mi ciągle towarzyszy. Znowu spać nie mogłam, wstałam po 6, ogarnęłam się trochę i poszłam na spacer na rynek (mamy taki pchli targ w niedzielę). Pomalutku sobie "pozwiedzałam", kupiłam rzeczy na śniadanie dla lubego, zaszłam na chwilę do firmy (bo to po drodze, chwila odpoczynku i w razie czego miałam awaryjną toaletę), nastawiłam pranie i wróciłam do domu. Luby dalej śpi, nie dziwota bo siedzieliśmy wczoraj do 1:30 i oglądaliśmy serial, bo tak nas wciągnął. Pogoda ma się zepsuć, ma padać, jest brzydko, pochmurnie i zimno. Myśleliśmy, że może podjedziemy na działkę, zobaczyć jak się sprawy mają- ostatnio mimo pogody przeze mnie nie mogliśmy. Jak się nie uda to wyciągnę go na spacer do firmy by wyjąć pranie i nastawić następne (niby nic, ale zawsze coś się poruszamy), bo w tym biurze tylko ja takie rzeczy ogarniam, a będę dopiero w sobotę. 

W domu pełno roboty, ale czeka. Okna brudne, chciałabym już umyć, ale luby nie pozwala- każe odpoczywać. Szkoda, bo lepiej odpoczywać z czystymi oknami :P

Miłego dnia wszystkim!

He, witam.

Hello! Macie słoneczko? U mnie jakieś nieśmiałe. 

Nie miałam czasu poćwiczyć, a w domu mi się nic nie chce. Odpoczywam, czytam, spędzam czas z dziećmi. I dalej marzę o kawie 😉

U mnie jest słoneczko i pada deszcz 🙂

Mirin - super nadmorski plan 😃

Uwielbiam Półwysep Helski, Jastrzębią Górę i Ustkę też.

Jeździmy tam z rowerami, pokonując każdego dnia kilkadziesiąt km, z tym że nocleg mamy w ukochanej Jastarnii ❤

~

Co do ważnych osobistości przybywających do Rzeszowa, to w tym tygodniu był tam książę William 🙂

Już niedługo będę kroczyć po jego śladach 😉

~~

Wszystkim chorowitkom i nie tylko życzę pięknej niedzieli 🙂

Odpoczywajcie 😊

~~

Ja wczoraj odpoczywałam aktywnie w górach.

Byliśmy w Czechach i zdobyliśmy Pradziada (1492m n.p.m)

Było cudnie 😃 Pełno mokrego śniegu pod nogami. Szło się ciężko ale było fajnie.

16km zrobione 😃

Na koniec jeszcze była zawierucha śnieżna. Wiało okropnie, a śnieg sypał prosto w twarz. Aż bolało.

Naładowałam akumulatory. Może będzie łatwiej zmierzyć się z rzeczywistością.

Mama jest już od rana w szpitalu. Jutro operacja biodra.

Okazuje się, że znieczulą ją tylko od pasa w dół.

Będzie świadoma. Będzie wszystko słyszała i widziała.

I jest tym faktem przerażona. Ja też.

Dziś już kilka razy sobie popłakałam.

Boję się o Nią 😔

To zdjęcia z wczoraj

Pięknie na tym Pradziadku :) Bardzo podobają mi się te zdjęcia. Trzymam kciuki Magnolia za pomyślną operację i skuteczną rekonwalescencję.  Oby było dobrze.

Ironko, U mnie podobny stan mieszkania, nie wiem czy je ogarnę odpowiednio na święta, jakby co to będzie po łebkach. Może sanepid nie przyjdzie :)

Villemovilo u mnie dzis raz słońce, raz deszcz z przewaga tego drugiego. Wróciłam chwilę temu do domu, rozpakuje się i wskakuje na orbiego. Mam wymówkę bo zaczął mi się okres ale nie będę  się usprawiedliwiać i poćwiczę 

Korzystając z chwili czasu założyłam wyzwania na kwiecień

1. Kończymy z byciem turkciem czyli nie podjadamy między posiłkami

2. Ruszamy się czyli celujemy w 1000 minut na orbitreku lub rowerku

Jeśli ktoś jest chętny to zapraszam :)

Dobrej nocki!

Dzien dobry,

jakoś trudno mi wstać, miarowo pada deszcz brzmiąc bardzo usypiająco. Brakuje tej godziny... 

Dobrego dnia!

Dzień dobry 🙂

Ostatnie 5 dni marca, po marnym weekendzie pora wrócić do liczenia, ważenia i ćwiczenia a tutaj mam trochę do nadrobienia 🙂

Pora ruszać z tym tygodniem! Najpierw spacer do szkoły, a później obowiązki.

Powodzenia!