Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

dziękuję za miłe przyjęcie 😍😍😍

Dopamina oczywiście gratuluje spadku wagi!

Uwielbiam takie spadki z dnia na dzień!

Są mega motywujące.

Dosc dobry dzień za mną. Jedzenie ok. 1700 kalorii, 13 tys kroków, dużo wypite a ćwiczeń niestety brak ale przemieścilam się do rodziców wiec pare godzin zajęło siedzenie w aucie. Idę spać, jutro badania 40+

hej dziewczyny!

Jeny jak dawno mnie tu nie było 🙈😕

Trochę nie ogarnęłam rzeczywistości :/ znowu sesja przyszła ( w weekend ost egz) i cały czerwiec co weekend zjazd ! Mam już dość! Do tego córki roczek się zbliża, za parę dni zaczynamy żłobek więc wyprawkę kompletuje intensywnie, ogródek urządzam itp 

Sajgon! 

Diety nie trzymałam - przyznaję się bez bicia. Przez sesję mam napady na słodkie, ruch minimalny- 2 razy w tyg siłownia. 
Plus taki, że waga stoi pomimo tego szaleństwa 🙏🥳 

Ale dość, sesja się już kończy to i można trochę zająć się sobą. Wykupiłam treningi personalne 😻 dzisiaj byłam pierwszy raz i juz mam zakwasy 🙈🙈🙈 mam zamiar chodzić raz w tyg ( bo to jednak trochę kosztuje), córka zacznie żłobek to będę sobie rano też na siłkę chodzić. 
do pracy wracam w połowie września i chce zrzucić przynajmniej 5 kg ! Żarty już się skończyły 😳

Miętusku, jak milo znów Cie widzieć. Super, ze jesteś zdeterminowana do działania. Przy takim nastawieniu efekty na pewno przyjdą, trzymam kciuki!

upisałam się i zniknął mi wpis przed publikacją 😥

To tylko powiem, że żyję, a coś więcej napiszę następnym razem...

Miło cię widzieć Miętusku, tyle spraw, i tak ogarniasz nieźle przy maleństwie i studiach jeszcze siłka - super !

Witaj Dopamina, cóż za energia w tobie 😍

Mirin ten hamak cudo - to jest chillll - uwielbiam 😍
Dziś mam zupę z listkami rzodkiewki, inaczej zrobiłam niż ty ale i tak dobra, resztę zblendowanych listków zamroziłam, a rzodkiewka na działce zdrewniała i nie nadaje się do jedzenia ale listki ma super... byłam na działce w sobotę ale się spracowałam aczkolwiek satysfakcja wielka

Miłego dnia kobitki... 💋

takkkkkk. A teraz postanowiłam trzymać się diety i zaczęłam nowe wyzwanie 150 dni bez ważenia . Przy pilnowaniu diety i treningu 

dziekiiiii🥰🥰🥰🥰🥰 ja jestem zadowolona więc może stąd ta energia . Postanowiłam że równo 150 się nie ważę i może uda się osiągnąć cel - 17 kg

Mój nowy plan. KETO. Post 20/4. Okno żywieniowe 4h. Trening codziennie przynajmniej 300 kcal. 2 posiłki 1200 kcal jak zalecił trener przez 8 tyg. jedziemmmmmmmm

a ja się długo nie ważyłam ale dziś wlazłam na szklaną i... jest 83 - no jest nad czym pracować, jest co rzeźbić hihi jak mówią - masa już jest - teraz rzeźba 😁

Powodzenia Dopamina !