Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Francuzeczko, na jaki kolor sie pofarbowalas? Mnie cos ostatnio matka natura zaczęła farbować na siwo. Jestem blondynką i na szczęście słabo to widać :) W sumie to nigdy w zyciu nie farbowalam włosów, kiedyś to zmienię :)

Dobrego dnia wszystkim piszącym i czytającym :)

Witajcie Kochane. Moja majówka to jedna wielka impreza podczas prac działkowych. To dodało mi parę kilo. Moi najbliżsi, to najwięksi wrogowie moich postanowień. O poprzednim odchudzaniu nikomu nie mówiłam, więc było o wiele mniej kusicieli i demotywujących mnie ludzi. Teraz podjęłam decyzję o ponownym ukrywaniu. Będzie mi łatwiej.  W końcu to moje życie i moje zdrowie oraz... mój interes. 

Pozdrawiam serdecznie. 

Dzień dobry

Ja od kiedy pamiętam farbowałam włosy, zawsze coś z nimi kombinowałam, na początku były to ziołowe farby, a potem różnie... 

Mirin też mi prześwitują gdzieniegdzie siwki... podziwiam, że nigdy nie farbowałaś ale w sumie jak się ma ładne to po co ?
Francuzeczko super na taki długi weekend i plany wakacyjne też dość intensywne, trzymam kciuki na tą rocznicową podróż i spełnianie kolejnych marzeń...

Mirin pytasz o dietę... hmmm u mnie na razie diety brak, tzn staram się jeść rozsądnie, niestety zdarza mi się ostatnio grzeszek cukierkowy w pracy, a wieczorami bywa, że dojadam jakieś niepotrzebne kolacyjki... powinnam koniecznie to ogarnąć

Miłego dnia kochane...💋

straszny mol mnie gryzie i chyba wam się wygadam... dostałam 300 zł od taty na rachunek i cholera zgubiłam te pieniądze, zauważyłam to dziś rano... czarna dziura w głowie czy wkładałam je do portfela czy w domu gdzieś nie przekładałam... muszę poczekać do końca pracy i sprzątam dziś u rodziców, mogłam zostawić na stole lub wersalce gdzie miałam torbę, tata może nie zauważył rano jak się szykował do wyjazdu... strasznie przez to klapłam, to dla mnie kupe kasy... a rachunek zapłacić muszę... oby się znalazły w przerwach rozkminiam jak płaciłam wczoraj za zakupy, 2x gotówką, kilka razy kartą... ale kwas

Luise trzymam kciuki byś znalazła zgubę, ja przy zgubieniach rzeczy przyjaźnie się ze św.Antonim. Pomógł mi wiele razy.

Monireju witaj Kochana z powrotem, wiem i ja z doświadczenia, ze jedzenie na działce wyjątkowo łatwo wchodzi, nie trudno o przeholowanie. Apetyt jakiś większy sie robi. Ale chyba jest więcej plusów dzialkowania :) Trzymam za Ciebie mocno kciuki

Dziękuję Mirin o św. Antonim pamiętam ❤
Monireju och tak z jednej strony czasem jak się publicznie ogłosi dietę jest większa motywacja ale bywa, że właśnie takich podgadywaczy, kusicieli i sabotażystów się ma wkoło i lepiej powolutku robić swoje, powodzenia !!!

Cześć wszystkim.

Witaj "CzasNaDiete" - i powodzenia życzę ;)

luise - ja też nigdy nie farbowałam włosów i póki nie będę mieć całkiem siwych to nie zamierzam. Lubię moje włosy takie jakie są. Chociaż i tak cały czas walczę z ich wypadaniem. Odkryłam wręcz, że te szampony sklepowe mi je niszczą, więc zaczęłam robić swój. Od tej pory jest o wiele lepiej.

Ja na majówce miałam gości i różnie to bywało z moim stylem odżywiania. Ale tragedii nie było. Może 1 kg poleciał mi w górę, ale po weekendzie już to zgubiłam.

Dzisiaj w końcu na wadze zobaczyłam 7 z przodu, więc jestem mega szczęśliwa 😁

Nie miałam za bardzo kiedy napisać, bo codziennie coś się dzieje. Wczoraj po Zumbie wróciłam dopiero po 22:00 do domu lol 😛

Z kolei dzisiaj po pracy i po spacerku z pieskiem idę trochę trawnik wykosić, pewnie jeszcze coś upiekę wieczorem.

Jutro goście, grill, oraz z rana jak mi się uda to zajmę się plewieniem ogródka i takie to codzienne obowiązki hehehe 😁

Zobaczymy jak ten weekend minie.

Pozdrowionka dla wszystkich tutaj 😉

Mirin ja od zawsze mam ciemny kolor włosów z dwa razy chciałam mieć trochę jaśniejsze refleksy, a później jak mi schodziło to prawie rudy wychodził. Teraz zrobiłam ciemny brąz prawie że wpadający w czarny i zdecydowanie mi lepiej😅 przestałam też używać prostownicy, ale chce się nauczyć wydobywać skręt skoro są podatne to to wykorzystam a i objętościowo wyjdzie mi to na dobre 🙂

Monireju u mnie powiedzenie komukolwiek o zmianach, ćwiczeniach kończy się porażką więc jak coś to działam w ciszy👍

Luise oby pieniądze się znalazły 🤞

🌞🌞🌷

Sywia gratulacje z okazji 7!

Zainteresowal mnie ten domowy szampon. Możesz podzielić sie recepturą?

 Mirin - dziękuję bardzo 😉
Odnośnie szamponu, to składniki jakie są potrzebne:
* mydło potasowe (ja kupiłam takie w płynie) - i przez to mój szampon jest trochę zbyt rzadki, ale mi to nie przeszkadza

Dodatkowo zioła:
* pokrzywa, skrzyp, kłącze tataraku, szyszka chmielu
Zioła daje tak po 1 łyżce do garnka, zalewam wodą tak żeby je przykryć i mają się gotować 30 minut. To jest tak zwany wywar. Następnie je odcedzam, zostawiam samą wodę, którą ostudzam.

Po wystudzeniu wody łączę ją z jakąś ilością tego mydła proteinowego jak mi pasuje. Dodaje jeszcze jakieś olejki (rozmarynowy - 2 kropelki), plus wyciąg z aloesu. Mieszam i gotowe. Ale taki szampon nie może stać za długo. Więc lepiej go robić mniej a częściej.
Banalnie proste. A zioła wybrałam pod siebie, na wypadające włosy, oraz ja mam bardzo delikatne, falujące włosy. Każdy powinien sobie wybrać zioła takie jakie mu pasują w zależności od włosów 😉

Dzieki Sylwia! Podejrzewam ze mydło proteinowe jest dostępne na allegro wiec spoko, spróbuje zrobić.

Jestem na działce, posadzilam i posialam warzywa, jutro biorę się za kwiaty