- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
27 lutego 2024, 20:35
luise czy masz na myśli uzupełnianie tabelek? Nieee, to nie dla mnie, ale dziękuję za propozycje :) jeżeli kiedyś pójdę na rower i coś wykręcę - dam znać to się dopisze.
A ja dziś po pracy pojechałam na długie zakupy. W drodze powrotnej odebrałam dzieci z dodatkowego angielskiego. Pojechaliśmy jeszcze pod paczkomat i auto mi się zepsuło. Nie chciało odpalić. Mąż przyjechał swoim autem, przepakowaliśmy zakupy i wróciliśmy do domu. Później mąż sam podjechał i o ile dobrze zrozumiałam to przepalił się jakiś bezpiecznik od rozrusznika - wymienił na nowy bezpiecznik i auto ruszyło. Już auto przyprowadziliśmy. Uf.
Kupiłam dziś ser twarogowy w kubełku, muszę zrobić z wiórków kokosowych pastę kokosową i może jutro uda się zrobić sernik kokosowy - jeszcze nie robiłam, a za mną chodzi keto ciasto.
Mam też sporo mięsa, rybe, podroby i pół lodówki warzyw. Męczą mnie takie duze zakupy, kilka godz z życia wyjęte, ale chociaż spokój z zakupami na jakiś tydzień .
A Wy na jakich dietach jesteście? Stylach żywienia?
Edytowany przez Asenna 27 lutego 2024, 21:16
28 lutego 2024, 08:28
Dzień dobry wszystkim!
Luise super że fizjo poszło szybko, ważne żeby działało. Co do robienia jednej rzeczy na raz też nie mam na to czasu :P zawsze chwytam się za kilka bo doba jest zdecydowanie za krótka. I piąteczka za to "jakby mi się chciało tak, jak mi się nie chce" zdecydowanie się pod tym dzisiaj podpisuję.
Asenna witaj serdecznie, rozgość się :) Też uwielbiam treningi z hantlami, dziewczyny również się ostatnio zaopatrzyły, dobrze, rośnijmy w siłę ;) O jacie, ale miałaś atrakcje wczoraj, współczuję. Dobrze że mąż ogarnięty i udało mu się naprawić to auto. Weź takie wielkie zakupy później np. autobusem wieź, a jeszcze z dziećmi? Daj spokój! Co do diety to ja na razie ze względu na stan zdrowia nie wymyślam nic, mam przerwę :) jestem na zdrowym żywieniu, lekkostrawnym. Jak się trochę zdrowotnie unormuje to wracam do zdrowego żywienia ale w limicie kalorycznym.
Smakoholiczka oj tam, głupio z braku aktywności. Ciężko się zmuszać do czegoś, czego się nie lubi. Fajnie by było gdybyś znalazła jakąś aktywność, która sprawia Ci frajdę i szybko nań czas leci, jednak ruch jest zbawienny, ale nie będę Ci prawić, sama musisz do tego dojść :) Z tym sprzątaniem to coś w tym jest, wczoraj mnie strasznie uda bolały, zastanawiałam się od czego, a później sobie przypomniałam te wszystkie wejścia i zejścia z drabiny, noszenie towaru etc. i zrozumiałam.
U mnie to samo, końca sprzątania nie widać, dzisiaj luby ma szpachlować, także syfu się jeszcze narobi. Jutro biorę wolne by mi chwilę skóra odpoczęła, bo sucha jak wiór. Idę tylko na fuchę (o ile potwierdzę, bo ostatnio zamiast co tydzień chodzę co dwa, co mnie mocno denerwuje, bo kasa mi przepada, a i tak później mam więcej roboty), postaram się najwyżej coś w mieszkaniu posprzątać. Ale znając życie pójdę do pracy normalnej, bo na pewno coś się wydarzy.
Wczoraj mimo kolejnego dnia niechęci do ćwiczeń weszłam na rowerek, godzina zrobiona. Chociaż po tych sprzątaniach wszystko mnie boli i tak jak mówicie, powinnam to zaliczyć jako trening ;)
Miłego dnia wszystkim! biorę się za robotę
28 lutego 2024, 09:51
Hello... och tak w sprawach remontowych trudno wyjść na czysto ze sprzątania... kiedyś się to jednak kończy, no nie dziwię się, że cię Ironko wszystko boli...
Asenna, dobrze, że mąż zaradził i auto już sprawne, cudownie jest mieć kogoś takiego w odwodzie
Pytasz o zakupy, osobiście mam skłonności do przesady i chomikowania ale walczę z tym, kupiłam nawet sporo mniejszą lodówkę, jest nas dwoje, a ja miałam tendencje, żeby ją zapełniać... nie jest lekko, bo ja jestem mistrz promocji i powiedz jak nie kupić 2 kg piersi jak jest w tych czasach po 9,90 za kg.. - no nie da się, więc zwykle mam problem zamrozić lód do wody, bo nie ma gdzie tego wcisnąć... zapala mi się jednak kontrolka w sklepie jak sięgam po kolejną rzecz i zaczęłam przeglądać szafki przed zakupami, lista oczywiście musowo, nie udało mi się jeszcze nigdy wrócić do domu tylko z rzeczami z listy ale staram się jak mogę...
Dziewczyny wczoraj miałam zachciankę @... i w ramach tej zachcianki zrobiłam bałkański kajmak po polsku... to niemal spełnienie moich dietetycznych marzeń... jest lekko słony i obłędnie pyszny (niebezpieczny bardzo, bo trudno przestać go jeść... wspaniały do warzyw... ale nie polecam na diecie, przyniosłam dziś do pracy i na imprezy pewnie będę robić... kto lubi sery, fetę polecam - to niebo w gębie...
Muszę zmykać, bo czas goni i koniec miesiąca ... miłego dnia kobitki, wybieram się dziś do rodzinnego, ciekawe co powie... 💋
28 lutego 2024, 09:54
Ja dzisiaj zaczęłam dzień od jajecznicy i szklanki wody z cytryną. Do pracy mam pokrojone w słupki marchew i paprykę, kaszę z serkiem wiejskim i rukolą. Trzymam kciuki za remont. Zastanawiam się nad zmianą pracy.
Pauline to pięknie u ciebie i zdrowo, ja codziennie wcinam 2 jajka na parze rano i chyba mi się nie znudzą.
Co do pracy to trzymam kciuki, jak się zastanawiasz nad tym to pewnie jest powód do zmiany, powodzenia.
28 lutego 2024, 10:25
Cześć wszystkim Nowym 🙂
Fajnie, że nam się ekipa rozrasta.
U mnie w biurze z klimy lała się woda, panowie też mieli czas i luz, a my tylko wiaderka zmieniałyśmy.
28 lutego 2024, 11:56
hej ☺️
Ironko - z aktywności fizycznej uwielbiam spacery 😁 . Z 5 lat temu chodziłam na pole dance, też się świetnie bawiłam i choć wszystko mnie bolało było super, ale teraz nie mam na to czasu, a i kasy mi żal.
,..............................
zakupoholiczką nie jestem ale smakoholiczką ;) hehe , żarcik . myślę że mogła bym mniej kupować , ale też nie jest tego aż tak dużo jednak. lubię mieć zapasy w domu, więc trudno mi to potem upchać gdzieś. Do zamrażarnika trudno coś nowego dołożyć , ale to już sprężynka mojego męża bo on gotuje jak dla pułku wojska , a potem to mrozi ;)
...................................
ja jestem na keto obecnie. choć dokładniej to na wyjściu z postu dr. Dąbrowskiej metodą keto. kończę wyjście 31 marca, więc akurat w święta. planuje wtedy jeść normalnie , rok temu napieklam ciast a byłam na diecie i nic nie dpróbowałam , w tym roku nie pdmówie sobie, choć trochę się boję efektu jojo. schudłam na poście 10,5 kg , muszę jakimś cudem utrzymać to do wakacji .
..........................
Asenna , super że to mała drobnostka z tą awarią samochodu , a nie nic gorszego ☺️
...........................
oponka- to mieliście w pracy trochę atrakcji i ruchu przy zmianie wiaderek 🙂
Edytowany przez Smakoholiczka 28 lutego 2024, 12:05
28 lutego 2024, 12:00
Luise - ale tym kajakiem narobiłaśmi smaka 😄 jak już będę jeść mięso to zrobię sobie go , bo myślę że będzie pasował idealnie :) chociaż do kalafiora czy brokuła to też by się odnalazł :) będę o nim pamiętać :)
28 lutego 2024, 14:53
Witam nowe dziewczyny 👋 Fajnie, że nas coraz wiecej, zawsze ktoś wniesie coś nowego, zainspiruje, zmotywuje - super!
Ja obecnie liczę kalorie z fitatu, jestem przed @ czuję się jak nie ja, na wszystko mam ochotę coś z serii gdzie się nie obróce tam coś przegryze, nie wiem skąd to się bierze🤔 walczę ze sobą, bo szkoda mi zmarnować całego miesiąca..
Piszecie o zakupach ja staram się mocno ograniczyć w rzeczach nie spożywczych, że tak powiem 'oglądam' każdy grosz zanim wydam. Ciuchowe zakupy odpuściłam, a i tak nic nie wydaję mi się na tyle niezbędne, że muszę to mieć.
Na każdego przyjdzie pora jesli chodzi o aktywność, grunt, żeby znaleźć coś co nam odpowiada, nic na siłę..
Jednoczę się w bólu z wszystkimi remontującymi, ja zdjełam naklejki z czasów jak dzieci miały łóżeczko w sypialni, część odeszła ze ścianą i akurat dziś mąż postanowił to ogarnąć 😅 moja motywacja yo minus sto!
Dobrego dnia!