- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
22 lutego 2024, 08:37
Dzień dobry
przeżyłam szok po wysłuchaniu wykładu o metforminie, biorę ja już kilka lat i ostatni preparat fajnie mi służy ale co mówiłam już lekarce mam okresy ciągłego zmęczenia i okropne zaburzenia koncentracji, zmagam się z tym już ok. 3 lata, brałam różne preparaty i raz było lepiej, a raz gorzej... po tym wykładzie jak byk stoi: długotrwałe przyjmowanie metforminy może powodować, a nawet często powoduje niedobory B12, kwasu foliowego i uczucie zmęczenia oraz zaburzenia koncentracji... kurcze, dlaczego nigdy nie miałam w badaniach oznaczenia ich stężenia... tym bardziej, że jej mówiłam o swoich problemach. W piątek postaram się umówić do lekarki na przyszły tydzień... czyżby było to takie proste ?
Sorki ale musiałam się wygadać... to bardzo wpływa na moje życie, pracę.
Pierwszy dzień diety super, dziś niewiele mniej motywacji do działania i zumba do przetańczenia 😍...
To będzie piękny dzień czego i wam życzę 💋
Francuzeczko, mój syn jest bardzo poukładany i wszystko już rano jak w zegarku, nawet się cieszę, że rano mogę z nim zamienić słowo, bo zawsze spał jak wychodziłam. Poza tym widzę, że jest pogodniejszy na twarzy, też się martwił brakiem pracy bardzo.
22 lutego 2024, 09:45
Dzień dobry wszystkim!
U mnie taki armagedon, że nie miałam jak wczoraj napisać. Dziś mam nadzieję, że się uda :)
Oponkaaaaa zgadzam się z Tobą! I tak nas zalewa syf, unia robi z nami co chce, ludzie zamykają działalności gospodarcze i rolnicze po wielu latach prowadzenia bo nie dają rady, a później Niemcy nas powykupują i będziemy na nich robić do śmierci. Ostatnio miałam ochotę na domową galaretę, ale nigdy nie robiłam, a Ty tu teraz takiego smaka narobiłaś! Jadłabym :P
Francuzeczkaa widzę, że ostatnio bardzo dużo motywacji nam dajesz, podbudowujesz nas, ależ to miłe <3 I pięknie Ci idzie z ćwiczeniami! do tego spacerki, no cudo!
Mietusek gratulacje! Wiedziałam, że podołasz tym wszystkim zaliczeniom! Taka kilkudniowa przerwa nie zaburzy Ci przecież całego planu, także nie martw się, że było niećwiczone. Mięśnie potrzebują odpoczynku, to akurat miały i jak znajdziesz czas wrócisz do aktywności.
Luise nie załamuj się tą wizytą u fizjo, niestety jest dużo wytycznych kiedy danych zabiegów nie robić. Ważne że fizjo z Tobą porozmawiał, a nie, jak niektórzy nie zrobią wywiadu i lecą z zabiegami jak im się podoba a później więcej straty niż pożytku. Z czasem będziesz mogła wrócić do wszystkiego, także głowa do góry! Super że synowi się udało z tym stażem, obyście sobie na głowę teraz nie wchodzili w tej kuchni i łazience ;p
Luise kurczę, ale numer z tą metforminą, ale niestety większość leków ma wiele skutków ubocznych, a tym bardziej przy długotrwałym stosowaniu. Lekarze nie mają czasu człowiekowi wszystkiego tłumaczyć, wychodzą z założenia, że sobie pacjent ulotkę przeczyta. Ja np. jestem osobą, która bez przeczytania ulotki od a do z nie zaczynam brać leków. Np. teraz przy tym co biorę, jest napisane że raz w miesiącu powinno się zrobić badania na nerki bo może wystąpić zwiększenie stężenia kwasu moczowego w surowicy i moczu, kamica moczowa, do tego przy tym leku jest obniżone wchłanianie żelaza i kwasu foliowego więc powinno być monitorowane. Oczywiście lekarka nic o tym nie wspomniała, ba! mam wizytę za 3 miesiące od zaczęcia stosowania, po takim czasie przecież mogą być mocne niedobory, albo coś się wytworzyć. Paranoja... Koniecznie idź do lekarza i poproś o skierowanie na to wszystko. Ja miałam B12 robione na jelita i okazało się, że stężenie bardzo niskie- znaczne niedożywienie- brzmi śmiesznie, bo przecież chudziną nie jestem, ale chodzi o to, że organizm nie ma tego czego mu trzeba.
U mnie ok, oprócz tego, że remont dopiero się zaczął a ja mam go serdecznie dość. Wczoraj osiwiałam z tego pyłu i kurzu. Ciężko było panom zlokalizować, w którym miejscu jest pion kanalizacyjny, bo tam gdzie miał być okazało się, że jest komin. Na szczęście znaleźli okazało się, że jest z drugiej strony komina. Dla mnie to na rękę, bo mniejsze straty. Na szczęście ekipa bardzo sympatyczna. Wczoraj wycinali ściany, odkuwali, dziś jest zakręcona woda i wycinają pion kanalizacyjny i wodny. Mają dziś też zamontować nowe. Całkiem sprawnie im idzie, mam nadzieję, że dziś uda im się skończyć, a jutro tylko naprawianie strat a później WIELKIE SPRZĄTANIE (tu oczywiście moja kwestia). Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko ogarnąć w ciągu jednego dnia. Jak posprzątam to muszę jeszcze towar na półki i relingi poprzynosić (mam w sprzedaży odzież), no i oczywiście zmienić worki na całej odzieży. Jutro po pracy do drugiej pracy idę i mam nadzieję, że uda się jakoś to wszystko połączyć i nie będę musiała iść do biura w weekend, bo w sobotę pracuję w drugiej pracy.
Ćwiczeniowo całkiem, całkiem, rowerek wczoraj rozkręciłam bo znowu pedał odpadł. Udało się go jeszcze reanimować :)
Miłego dnia wszystkim!
22 lutego 2024, 10:08
Woow to u ciebie się dzieje ! Fajnie, że ekipa jakaś normalna oby się szybko skończyło i z sukcesem.
Ja zawsze czytam ulotki ale biorę ten lek już tyle lat na początku z tym problemów nie miałam, poza tym zmyliło mnie to, że ja z nią o tym rozmawiałam. Oczywiście jest to na przyszłość nauka, że trzeba być czujnym zawsze. Jak pomyślę, że mogłabym poczuć się lepiej to aż mi się oczka świecą, oby !
Słonko mi zagląda przez okno ale fajnie ☀
22 lutego 2024, 15:07
Ironka, życzę Ci jak najszybszego końca remontu! Zapowiada się ciężki koniec tygodnia, żeby sił i czasu Ci na wszystko wystarczyło 🤗
Luise kto by pomyślał! W dzisiejszych czasach mam wrażenie, że trzeba mieć wiedzę na każdy temat. Jak się już coś czlowiek dowie i douczy to trzeba tracić nerwy, żeby cokolwiek wyegzekwować.
Ja jakoś tak kiepsko się czuje ostatnio bez sił i energii, muszę pomyśleć o jakiś witaminach, ja to totalnie nic nie zażywam, nawet magnez mi się skończył i nowego nie kupiłam 🤔 okres mi się zbliża, więc i smaki dziwne mnie atakują wczoraj kakao, a dzisiaj naleśniki ze skyrem i bananem czyli ewidentnie słodkie smaki 😅
Ironka gratuluję ukonczenia wyzwania🏆
Deszcz i wiatr nie ustępują to szukam sobie zajęcia w domu, a pomiędzy gram w UNO
Miłego popołudnia
Ps. Na poprawę humoru😅
Edytowany przez Francuzeczkaa 22 lutego 2024, 15:35
23 lutego 2024, 10:41
Dzień dobry wszystkim!
Luise tego Ci życzymy wszystkie, byś się lepiej czuła. Ja Ci powiem tak, studiowałam fizjoterapię więc wiem jak się poruszać po medycznym świecie, ale mimo wszystko czasem człowiek głupieje. Ostatnio zaczęłam się uczyć dla siebie medycyny, teraz przerabiam endokrynologię i powiem Ci, że to tak otwiera oczy w końcu rozumiem o co chodzi. Jak w necie czytałam o wynikach przy Hashimoto, czy niedoczynności to jakoś bzdurnie to napisane, a teraz już rozumiem co, gdzie i jak. W planie mam teraz naukę gastroenterologii- wiadomo, o swoich problemach chcę się nauczyć, ale oczywiście nie będę nigdy mądrzejsza od lekarza, ale będę może bardziej rozumieć co on do mnie gada.
Francuzeczkaa przykre, że czujesz się bez sił, pewnie masz rację, że to braki w witaminach (po zimie zawsze jest gorzej, tym bardziej bez suplementacji). Spróbuj może jednak jakieś suple brać, do tego może zobacz jakie produkty naturalnie Ci pomogą. Grafika jest świetna! Ubawiłaś mnie xD jaka to jest prawda...
U mnie armagedonu ciąg dalszy, ale bliżej końca. Wczoraj pojechałam do action kupić płaskiego mopa by mieć czym ściany umyć z tego pyłu (biuro mam w kamienicy, także wysokie sufity, z drabiny bym nawet nie sięgnęła do końca), czekam na zielone światło na sprzątanie i się biorę za robotę.
Co do wyzwania rowerowego to poszło mi cudnie, dzięki Francuzeczkoo za słowa uznania :) W tym roku mam na liczniku 2245 min na rowerku, także elegancko! Oby tak dalej mi szło :) do tego jeszcze pomiędzy jakieś inne ćwiczenia, oby ciało to akceptowało to będzie dobrze :)
Miłego weekendu wam życzę, możliwe, że w tym ferworze pracowym nie będę miała jak się odezwać, ale myślami jestem z wami. Życzę ładnej pogody, to może jakiś spacer się uda wam wykręcić :)
23 lutego 2024, 11:17
świetne, Francuzeczko, kocham takie żarciki 🤪😁
Przesilenie się zbliża, dobrze zjeść jakieś witaminki, ja się boję tych kompleksowych brać, bo lata temu jak brałam to mi bardzo pobudzały apetyt... od tamtego czasu już nie kupuję, teraz łykam D3 i rutinoskorbin
Miłego piąteczku, ja dziś mam gości w pracy i mały katering szykowałam, wyszło pięknie, ja się marnuję normalnie, mogłabym przy kateringach pracować, kocham tę robotę... czasem sobie myślę, że ja to normalnie jestem jakaś szalona... lubię moją pracę biurową i kontakt z klientem, masowanie,kocham kaligrafię i dekorowanie, projektowanie ogrodów, gotowanie, kelnerowanie, sprzątanie (serio) pracę w ogrodzie, mogłabym być pielęgniarką, od lat marzę o weterynarii, mogłabym być przedszkolanką czy pracować w żłobku, w domu starców, to tak z marszu, mogłabym być leśnikiem, przewodnikiem górskim, wyrabiać sery pewnie bym jeszcze niejedno wymyśliła, uwielbiam też naprawiać sprzęty - czy to normalne, że w 1 człowieku jest tyle różnych pasjii?! a może to jakiś symptom ciągłego poszukiwania ?! Takie rozkminy przy piątku.
Miłego dnia kobitki weekendzik się zbliża, wieczorkiem mam koleżankę z Kielc na masaż, jutro wieczorkiem inna koleżankę na kamienie... będzie się działo, najlepszego dla was 💋
Edytowany przez luise 23 lutego 2024, 12:00
23 lutego 2024, 11:59
Ironko minęły się nasze posty... udanego sprzątania, jaka szkoda, że ja nie mieszkam w okolicy w sobotę rano byłabym z własnym mopem do twojej dyspozycji... 💋
I podziwiam za to studiowanie medycznych tematów super
23 lutego 2024, 18:16
Witajcie 🙂 Byłam chyba z 2 lata temu na grupie o podobnym tytule. Dosyć krótko bo kilka miesięcy. Grup niestety już nie ma , ale wydaje mi się , że pewnie Wy też na niej byłyście , bo kojarzę kilka osób , chyba że się mylę 😄 Były tam tebelki z punktami do zbierania w ciągu tygodnia. Loise, dziękuję za zaproszenie tutaj. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo ciepło ☺️
23 lutego 2024, 20:01
Witaj Smakoholiczka🙂 byłyśmy grupą do momentu ich zamknięcia, przeniosłyśmy się na forum i tutaj działamy. Tabelki tygodniowe to u nas (link znajdziesz na górze strony), aktualnie nic się na nich nie dzieję, chociaż mam nadzieję, że na wiosnę wątek odżyje🌷
Luise dobrze mają z Tobą i masażami, a i Ty nabierasz wprawy, takie dwa w jednym. Ty to człowiek orkiesta jesteś. Ja to ciągle poszukuje swojej drogi, bo sama nie wiem co chcę robić 🤷♀️
Jak Twoja dieta?
Ironka powiem Ci, że ja uwielbiam ten płaski mop z action a do tego 'wkłady' później można dokupić za grosze. Mam nadzieję, że Ci wszystko sprawnie pójdzie, ale znając Ciebie to będzie błysk jak jeszcze nigdy dotąd!
Wow sporo już tych minut masz przejechane ja ledwo 1500 minut ale się nie poddaję, w tym tygodniu wyszło już 6 h jazdy a to jeszcze 2 dni😅 Dziś 65 minut na rowerku i 30 minut cardio.
Idę odpoczywać, paa
Edytowany przez Francuzeczkaa 23 lutego 2024, 20:05
24 lutego 2024, 10:10
ja mam wiele hobby ( makramy, grafika , montaż filmów, plecenie koronek, szycie drobiazgów) , ale nie mam niestety pomysłu na siebie na przyszłość. Kiedyś myślałam, że będę mieć pracownię tortów artystycznych, może jakąś kawiarnię, bo uwielbiam piec ciasta. Na dzień dzisiejszy pracuje jednak u rodziców w zakładzie krawieckim. Oni chcą mi go przekazać jak przejdą na emeryturę. Ja jednak choć to lubię i odnajduje się jako pracownik, to nie czuję się mega wykwalifikowana , nie znam się aż tak dobrze , aby być szefową. Mam swoje demony z którymi nie umiem sobie dać radę. Odizolowuje się od ludzi, nie lubię mieć kontaktu z klientami, dlatego też zrezygnowałam z pieczenia tortów, bo skończyło się to depresją i nerwicą lękową.
Podziwiam takie osoby co sobie radzą z tyloma pasjami i lubią robić to i to i tamto i jeszcze nie mają problemu aby być przy ludziach, są otwarte i nie boją się ryzykować i płynąć na szersze wody ☺️ masaż , opieka nad starszymi, czy dziećmi, dla mnie to coś nadzwyczajnego
Edytowany przez Smakoholiczka 24 lutego 2024, 10:12