Temat: Dzień Dziecka z dietą dr Dąbrowskiej

Witajcie, od Dnia Dziecka zaczynam dietę dr Dąbrowskiej. Jeśli ktoś chce do mnie dołączyć i się wzajemnie wspierać to zapraszam!

Pasek wagi

Myślę, że dasz radę, naprawdę podziwiam Cię, że tak się świetnie  umiesz zorganizować i wszystko sobie zaplanować. Myślę, że ten post wiele nam uświadomi i będzie to świetne wprowadzenie do zdrowego trybu życia. Dieta dr Dąbrowskiej wpływa też znacząco na różne choroby, najważniejsze, ze jesteś tego świadoma i wiesz, ze post może ogromnie pomóc.

Też chciałabym schudnąć, ok. 10 kg, z dietą Dr. Dąbrowskiej ok. 5-7 kg i mam nadzieję jeszcze troszkę podczas wychodzenia (chciałabym wychodzić powoli, ok 2 tygodni). Mam też pewien rodzaj wysypki/alergii kontaktowej na wewnętrzej stronie dłoni i zazwyczaj po tygodniu postu wszystko znika (ostatnim razem na kilka dobrych miesięcy).

Pasek wagi

Dzień dobry!
Kolejny dobry dzień przed nami :) Rano waga wskazała ubytek 0,8 od wagi wyjściowej. Mam świadomość, że to głównie woda a nie tłuszczyk. Na niego jeszcze przyjdzie czas a ubytek cieszy :) Mam zdecydowanie niezdrowe podejście do ważenia - wskakuję na wagę codziennie rano. Chciałabym to opanować, ale nie mogę się powstrzymać. A Ty Anni, jak często się ważysz?

Pasek wagi

Dzień dobry! Zaczynamy kolejny dzień, aby nic nas nis skusiło. Dodatkowo zabieram się dzisiaj za orbitrek, mam nadzieję, że będzie tak przyjemnie jak zawsze :D. Super, gratuluję Ci bardzo! Tak duży ubytek to dodatkowa motywacja do działania! :) Ja wskakuję na wagę raz w tygodniu, zazwyczaj w sobotę, niestety podczas tygodnia moja waga porządnie oscyluje. 

Pasek wagi

Cześć Dziewczyny. Ja jestem na trzecim dniu. Zameldowałam się w temacie Dieta WO. Ewy Dąbrowskiej: https://vitalia.pl/forum15,94077,1715_Dieta-wo-dr-ewy-dabrowskiej.html#post_25828553 ale nie wiedziałam, że tu też jest o tym wątek :)

Mam też pewien rodzaj wysypki/alergii kontaktowej na wewnętrzej stronie dłoni i zazwyczaj po tygodniu postu wszystko znika (ostatnim razem na kilka dobrych miesięcy).

Ja też tak miałam z alergiami, i tym razem też na to liczę.

Tak z ciekawości, udzielacie się w postnych grupach na Facebooku czy tylko tu? Ja jakoś wolę Vitalię, anonimowo, sama nie wiem czemu :D

Witaj lornaa, miło że do nas zaglądnełaś. Liczę że ten wątek będzie aktywny przez czerwiec a może jeszcze dłużej, zobaczymy.  Ja zaglądam do niego co najmniej trzy razy dziennie i staram się coś pisać. To pomaga mi (dyscyplinuje mnie) a może też trochę innym. Nie chce mi się prowadzić pamiętnika na Vitalii.
Jeśli o mnie chodzi to nie udzielam się na FB, kiedyś odchudzałam się z Vitalią i było to efektywne dzięki osobom, z którymi miałam kontakt zatem i teraz działam tylko na Vitalii. Masz dziś trzeci dzień, to tak samo jak ja :) Jako, że trochę wymieniamy się tu naszymi pomysłami jedzeniowymi to i Ty też napisz co najbardziej lubisz jeść na Dąbrowskiej?

Pasek wagi

Cześć Iornaa, super, że do nas dołączyłaś ;) Dieta dr Dąbrowskiej bardzo pomaga na alergie skórne, mam nadzieję, ze tak bedzie i w Twoim przypadku. Dzisiaj jest mój 6 dzień i widzę, że alergia przygasła na dłoniach wciąż są rany, ale przynajmniej nie ma już tych bolących krost... Niestety, ja wszędzie się udzielam incognito :D Więc tylko Vitalia, na fb czasami podglądam jakieś przepisy, ale siedzę cicho i się nie wychylam ;). Jak się czujecie dzisiaj dziewczyny? To Wasz 3 dzień więc teoretycznie najgorszy i powinno być już tylko lepiej ;) 

Pasek wagi

kiedyś odchudzałam się z Vitalią i było to efektywne dzięki osobom, z którymi miałam kontakt

Ogółem fajnie jest tak wspólnie pościć, dlatego cieszę się, że Was znalazłam tutaj :) 

 

co najbardziej lubisz jeść na Dąbrowskiej?

Najbardziej chyba lubię surówki - fajnie, gdy można coś pochrupać. Zawsze dorzucam jakieś twarde ogórki/chrupiaca sałatę, no i masę kiełków. Często robię sobie gotowaną brukselkę. I frytki z pietruszki, obtoczone w papryce - to moja miłość! Na poprzednim poście często mnie ratowały.
Codziennie staram się mieć jakaś zupę-krem, bo to super łatwe w przygotowaniu, i fajny sposób na przemycenie ziół. Np. teraz jem zupę-krem brokułową z takim mixem: kolendra, czosnek, chili, imbir, kozieradka, kurkuma, kmin rzymski. Jest naprawdę smaczne, jeśli się jest takim kolendrożercą jak ja :D 

Jak się czujecie dzisiaj dziewczyny? To Wasz 3 dzień więc teoretycznie najgorszy i powinno być już tylko lepiej ;)

Ja o dziwo cały czas czuję się super, tańczę sobie przy krojeniu selera i ogółem mam świetny humor. Tak więc obawiam się, że najgorsze dopiero przede mna :D 

Mnie też samopoczucie i wigor dopisuje, kolejny dzień biegałam rano na orbim :) W sumie nie boję się, że coś na poście pójdzie nie tak jak trzeba. Jak już się nastawiłam na takie jedzenie to raczej na nic się nie skuszę (choć rozmyślam nad pieczarkami, które są niedozwolone a w wersji postu sprzed 10 lat były jak najbardziej do jedzenia, ale tyle jest opcji do jedzenia, że chyba przeżyję bez tych pieczarek). Boję się tego, co będzie po poście czyli wychodzenia a potem starań o zdrowe odżywianie. Jak już dostępny jest szeroki wachlarz jedzenia to mnie łatwo przeholować i ilości i jakości (ach te nieszczęsne słodycze....z czekoladą na czele....)

Te frytki w papryce - to wędzonej, słodkiej, pikantnej? Którą używasz lornaa? I jak długo pieczesz pietruszkę?

Pasek wagi

A ta kolendra to zielona czy w ziarnach? Natkę uwielbiam, tę drugą niekoniecznie :). Naprawdę zazdroszczę energii! Mi do wczoraj było trochę słabo, czułam się dobrze, "lekko", ale nie mogłam wejść po schodach bez zawrotów głowy. Dzisiaj już czuję się świetnie, tzn. tak jak podczas normalnego dnia mam dużo energii. Mirin, naprawdę masz wyjątkowo silną wolę! Ja mam codziennie z rana mini kryzys gdy przechodzę obok automatu do kawy :). Doszłam dzisiaj do tego etapu, ze przeszukiwałam internet w poszukiwaniu pozwolenia na picie kawy, na diecie dr Dąbrowskiej. Ciekawe dlaczego pieczarki nie są już w diecie, dodałyby większego urozmaicenia diecie. Dasz radę Mirin! O ile nie przepadam za słodyczami, to moją zgubą są słone przekąski, zastanawiam się czy na stałe ich nie wyeliminować z diety (jak zaczynam chrupać to nie mogę skończyć). Też się boję wychodzenia, ostatnio naprawdę źle to u mnie wyglądało, naprawdę rzuciłam się na te samo jedzenie co wcześniej. Teraz postanowiłam, że sobie zaplanuję dokładnie które produkty wprowadzę w określonym czasie. 

Dzięki wielkie za pomysł na kalafiorowe kotleciki! To była najepsza rzecz jaką ostatnio jadłam, są przepszyne! Kalafiorowe kotlety wprowadzam na stałe do menu na diecie i po diecie :). 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.