- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2017, 18:32
Też zauważyłyście taką dziwną zależność, że jak dziewczyna jest gruba (ale naprawdę gruba a nie że waży 60 kg i płacze że wygląda jak wieloryb), w szczególności takie fest grube >100 kg to przeważnie jest taka bardzo wesoła, rozgadana, dusza towarzystwa, sympatyczna, roześmiana itd? I ogólnie taka że ma się z nią ochotę przebywać.
Być może są jakieś wyjątki, ale patrząc po moich znajomych to właśnie w 100% się to sprawdza xD
2 marca 2017, 18:38
to taki kamuflaż, patrzcie jaka jestem zajebista, zamiast patrzcie jaka jestem gruba. Na pokaz dusza towarzystwa, a w domu płacze w poduszke i zajada smutki
2 marca 2017, 18:40
Znam więcej osób szczupłych mega wesołych , wszystko zależy jakich masz znajomych ja mam tylko takich z poczuciem humoru.
Edit: waga nie gra roli kiedy człowiek jest po prostu fajny.
Edytowany przez HelloPomello 2 marca 2017, 18:44
2 marca 2017, 18:42
Tak, dlatego lubię grubych ludzi (nie tylko dziewczyny)
2 marca 2017, 18:43
tak, zauwazylam to, choc trafi sie 1 osoba na 5 taka zakompleksiona, niesmiala, malo odzywajaca sie.
2 marca 2017, 18:45
Nie
2 marca 2017, 18:45
.
Edytowany przez 2 marca 2017, 19:12
2 marca 2017, 18:50
Potwierdzam. A w domu niech płacze ale takie laski są duszą towarzystwa A te chude to wredne.
2 marca 2017, 19:06
ostatnio galanta lala o tym u siebie pisała: już nie chcę być tą idealną grubaską
swoją drogą moim zdaniem babka prowadzi świetnego bloga :D