Krótko napiszę bo ledwo żyje
ten upał daje w kość. A jeszcze dziś kosiłam trawę ogarniałam dom pranie i grządki. Ehh dużo tego. Pocę się niemiłosiernie. Wypiłam dziś już że 3 l wody. Kupiłam sobie elektrolity bo wiem że się odwadniam.
menu
Śniadanie omlet z serka wiejskiego jogurt i truskawki
II śniadanie banan kawa i tubka
obiad żurek
podwieczorek żurek ( nie mam zdjęcia )
kolacja placki twarogowe z jogurtem.
troche dziś placków ale taki jakiś dzień.
1886 kcal.