Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2956
Komentarzy: 56
Założony: 11 maja 2015
Ostatni wpis: 5 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
WegePani

kobieta, 27 lat, Brzeziny

163 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 czerwca 2015 , Komentarze (4)

Szykuję się na jutrzejszego wege-grilla, więc siedziałam i wymyślałam. 

Wymyśliłam:

smalec z białej fasoli z cebulką

smalec z czarnej fasoli z cebulką, pestkami słonecznika i jabłkiem

ser z ziemniaków i marchewki. 

1 czerwca 2015 , Komentarze (10)

Ze śniadaniem najmniejszego problemu nie miałam: koktajl z bananów, kiwi i brzoskwini załatwił sprawę. 

II śniadanie też przepchnęłam: 3 banany, gruszka i jabłko.

Z obiadem natomiast mam mały problem. Nie wiem, gdzie ja to upchnę :D 60 dag surówki z białej kapusty z marchewką, rzodkiewką, ogórkiem, cebulą i odrobiną pomidora. 

Później planuję jeszcze koktajl bananowo-jakiśtam i ogórki z pomidorami w międzyczasie. Kocham warzywa! ;) 

30 maja 2015 , Komentarze (3)

Tak strasznie się cieszę, że wreszcie dostępnych jest tyle świeżych, pysznych warzyw i owoców. Doszłam do wniosku, że chętnie spróbuję przez tydzień jeść całkowicie na surowo- kto wie, może zostanę z tym sposobem żywienia na dłużej? 

Dzisiaj się zaprawiam, niestety jutro jadę na imprezę i muszę iść na pewien kompromis, bo dla gospodarzy nowością jest ktoś, kto nie je mięsa, więc nie będę wydziwiała z jedzeniem raw i na dobre zacznę w poniedziałek ;)

Mam dla Was parę zdjęć tego, co dzisiaj zjadłam: Przepyszne śniadanie- niewegańskie, bo z twarożkiem ze szczypiorkiem.

II-gie śniadanie: kanapki z pastą szpinakową i pomidorem. 

Aktualnie chrupię: rzodkiewkę z 3 marchewkami i ogórasami gruntowymi. 

W międzyczasie był jeszcze obiad: pieczone ziemniaki, również z pasto-sosem szpinakowym i dwa pomidory. 

A jak u Was? Trzymacie dietę? :D

17 maja 2015 , Komentarze (1)

Dobra, mam ciężkie postanowienie poprawy, jestem zmotywowana na maxa, więc podzielę się tym z Wami i idę walczyć o efekty.

Zaczynam ćwiczyć, tak na serio-serio. Przysiady, ćwiczenia z Mel B, Chodakowską, Tiff, basen, rower, może bieganie. Wszystko, byleby się ruszać. Mam mało czasu, ale to nie szkodzi. Muszę się nauczyć nim gospodarować i walczyć też o siebie i swoje ciało. 

Idę porobić zdjęcia. Za miesiąc zrobię kolejne. Jestem ciekawa, co z tego wyniknie. 

16 maja 2015 , Komentarze (2)

Ugh, wiedziałam, że mnie to nie ominie. Coraz bliżej @ i chodzę napuchnięta, standardowo woda się zatrzymała. Piję dużo, nie jem produktów bardzo solonych, unikam cukru, a organizm i tak reaguje jak chce. 

Na wagę nawet nie wchodzę, bo tylko się zdenerwuję. 

Poza tym jestem głodna, ale na nic nie mam ochoty.

To tyle, idę się gdzieś schować coby społeczeństwu nie zagrażać. :D

15 maja 2015 , Komentarze (2)

Tak, pojawiła się chcica. Na warzywo, ale dobre i to :D Tak bardzo za mną dzisiaj chodziły pomidory, że pojawiły się w sumie w każdym posiłku:

I: krem pomidorowy z grzankami z pieczywa pełnoziarnistego z siemieniem lnianym,

II: litr soku pomidorowego z tabasco, 

III: spaghetti z pikantnym sosem pomidorowym z ananasem i kukurydzą, 

IV: pomidor ze śmietaną sojową, 

V: chleb żytni z pomidorami i szczypiorkiem. 

Nie czuję się w pełni usatysfakcjonowana :D

13 maja 2015 , Komentarze (34)

Mam za sobą już 15 kg- z 65 kg przy 162 cm wzrostu schudłam do 50-51 kg, jednak wciąż nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu. Myślę, że 45-46 kg będzie odpowiednie, jednak wszystko wyjdzie "w praniu" 

Może ktoś, tak jak ja, ma do zrzucenia ostatnie kilogramy, które bardzo nie chcą odejść?

Dzisiejsze menu:

  • Owsianka z wiórkami kokosowymi, bananem. 
  • Kotlety z ziemniaków i tofu, surówka z białej kapusty, kalafior. 
  • 2 razowe kanapki z kotletem warzywnym i surowymi warzywami
  • Pieczone ziemniaki na ostro

Mój brzuch:

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.