Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Surowy tydzień- zaczynam w poniedziałek.


Tak strasznie się cieszę, że wreszcie dostępnych jest tyle świeżych, pysznych warzyw i owoców. Doszłam do wniosku, że chętnie spróbuję przez tydzień jeść całkowicie na surowo- kto wie, może zostanę z tym sposobem żywienia na dłużej? 

Dzisiaj się zaprawiam, niestety jutro jadę na imprezę i muszę iść na pewien kompromis, bo dla gospodarzy nowością jest ktoś, kto nie je mięsa, więc nie będę wydziwiała z jedzeniem raw i na dobre zacznę w poniedziałek ;)

Mam dla Was parę zdjęć tego, co dzisiaj zjadłam: Przepyszne śniadanie- niewegańskie, bo z twarożkiem ze szczypiorkiem.

II-gie śniadanie: kanapki z pastą szpinakową i pomidorem. 

Aktualnie chrupię: rzodkiewkę z 3 marchewkami i ogórasami gruntowymi. 

W międzyczasie był jeszcze obiad: pieczone ziemniaki, również z pasto-sosem szpinakowym i dwa pomidory. 

A jak u Was? Trzymacie dietę? :D

  • Limonka2015

    Limonka2015

    30 maja 2015, 18:03

    A ja nawet nawet. I slodyczy od 4 dnie nie ruszam :P jakos daje rade poki co. Oby tylko tak dalej, hehe! A u Ciebie to widze pysznosci ..... kocham pomidorki !

    • WegePani

      WegePani

      30 maja 2015, 18:52

      No to świetnie, trzymam kciuki, żeby nie ciągnęło do słodyczy jak najdłużej ;) Ja również uwielbiam pomidory i nie rozumiem czemu do tej pory zabijałam ich smak solą i śmietaną. Są pyszne same z siebie ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.