Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo schudłam (30 kilogramów) i udało mi się w ostatnich miesiącach udało moją wagę utrzymać. No... prawie. 3 kilogramy wróciły. Czas zabrać się za kolejne kilogramy. W maju szykuję majówkę z przyjaciółką i na pewno będziemy szaleć. Dlatego chciałabym do tego czasu schudnąć. Najlepiej 10 kilogramów, ale tak naprawdę każdy kilogram w dół (byle zdrowo) się liczy ;)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 394
Komentarzy: 8
Założony: 25 lutego 2024
Ostatni wpis: 11 marca 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik5513084

kobieta, 37 lat, Katowice

154 cm, 60.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2024 , Skomentuj

Powolutku do przodu ;) Dziś zjadłam:

śniadanie: kawa z mlekiem, kanapka z warzywami i szynką

II śniadanie: mała kanapka z warzywami, mandarynka

obiad: warzywa na patelnię oraz kotlet roślinny

kolacja: sałatka własnej roboty

RAZEM: 1403 kcal

Spaliłam 771 kcal

Na minusie 568 kcal.

10 marca 2024 , Skomentuj

Niedziele są u mnie pracujące, więc jestem lekko żywa. W każdym razie dałam radę ze wszystkim (no, poza odmówieniem sobie czegoś słodkiego - tu poległam). Było więc tak:


śniadanie: kromka chleba proteinowego z sałatą i dwoma plasterkami szynki, do tego kawa z mlekiem

Przekąska: łowicz "tarta porzeczkowa" i mała kosteczka deseru bounty (35 gram)

obiad: talerz barszczu z warzywami i odrobinką mięsa, micha sałatki warzywne własnej roboty (zero niezdrowych dodatków)

kolacja: mandarynka, galareta z warzywami i drobiem

Do tego dwa litry wody, dwie herbaty i wspomniana kawa.

RAZEM: 1318 kcal

Przeszłam 11,3 km spalając 645 kcal.

Bilans: -530 kcal.

Dobrze mi dziś poszło! 😁

9 marca 2024 , Komentarze (1)

Ciężko było, ale jestem z powrotem. Wrócilam do pracy od razu, ale do dobrego samopoczucia nie tak szybko. Od dziś jednak mogę wrócić do aktywności, takich jak długie spacery. Od przyszłego tygodnia mogę zacząć ćwiczyć, więc w sumie tych kilka dni nie forsowania się mocno przyspieszyło proces powrotu do zdrowia, więc się cieszę! Tak więc wracam do gry, bo nie mogę doczekać się jakichś widzianych gołym okiem efektów. A, no i waga mimo wszystko w dół - więc super!

No to do dzieła!

1 marca 2024 , Komentarze (2)

Od wczoraj przygotowywałam się do zabiegu i dziś jestem po. Jestem trochę obrzęknięta, osłabiona, ale ogólnie jest w porządku. W poniedziałek powinnam już wrócić do domu i zabrać się za odchudzanie, ale bez ćwiczeń, może zaledwie jakieś 30 minutowe spacery. Nie wiem z jaką wagą wrócę do domu i czy coś tu dodatkowego do zrzucenia nagromadzę, ale jakoś to będzie i na pewno sobie poradzę :) Tymczasem spróbuję sobie chociaż pospać :)

Powodzenia wszystkim!

28 lutego 2024 , Komentarze (1)

Praca w domu naprawdę nie pomaga. Większość czasu pracy spędzam w swoim lokum, więc naprawdę ciężko walczyć z pokusami, które inni mi fundują. Ja kupuję to, co trzeba (i żeby nie kusiło), szkoda tylko, że pozostali domownicy znoszą tonami różne niezdrowe pyszności 🤤

Śniadanie - zupa pomidorowa z pulpetem domowym gotowanym

II śniadanie - burger roślinny

Przekąska - kawa z mlekiem

Obiad - zupa jarzynowa z ziemniakami i jednym pulpecikiem

Kolacja - warzywa na patelnię po indyjski

Łącznie 1400 kcal.

Trochę nudnawe te posiłki, ale ostatnio tak dużo pracuję, że nie stać mnie na nic kreatywnego. Może jutro coś ciekawszego? Albo przynajmniej urozmaiconego?

Zero ćwiczeń, ale starałam się przynajmniej pospacerować. 366 kcal stracone.

27 lutego 2024 , Komentarze (2)

No to jest ciekawie :) Od kilku dni czułam się średnio, ale dziś miałam tak silne bóle brzucha, że musiałam odpuścić sobie ćwiczenia i tylko przewegetowałam czas do końca pracy.
Na piątek mam zlecony zabieg i do tego czasu (a także kilka dni po nim), nie będę mogła ćwiczyć. Troszkę rujnuje mi to plany, ale nic nie poradzę 🤷‍♀️

Cóż, w takim razie chwilowo sama dieta.😐

26 lutego 2024 , Skomentuj

Waga: 61,7 kg

Śniadanko: łosoś wędzony na zimno, kawa z mlekiem 2%, zupa ogórkowa (ciekawy miks 🤪)

Przekąska: kawa z mlekiem 2%, borówki amerykańskie

Obiad: warzywa na patelnię po grecku i meksykańsku, przyprawa do mięs

Podwieczorek: chleb proteinowy z jajkiem gotowanym na twardo

Kolacja: buraczki tarte z burgerem a'la wołowym

łącznie: 1311 kcal

spalone: 627 kcal

Pierwszy dzień minął dobrze, bo jeszcze po dniu wczorajszym jestem najedzona 😁

25 lutego 2024 , Komentarze (2)

Marzy mi się do majówki za 9 tygodni zrzucić 5-10 kilogramów. Ostatnio sama ze sobą się męczę i mam nadzieję, że w towarzystwie innych walecznych kobiet, uda mi się osiągnąć mój cel!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.