Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Łohoho


Niedziele są u mnie pracujące, więc jestem lekko żywa. W każdym razie dałam radę ze wszystkim (no, poza odmówieniem sobie czegoś słodkiego - tu poległam). Było więc tak:


śniadanie: kromka chleba proteinowego z sałatą i dwoma plasterkami szynki, do tego kawa z mlekiem

Przekąska: łowicz "tarta porzeczkowa" i mała kosteczka deseru bounty (35 gram)

obiad: talerz barszczu z warzywami i odrobinką mięsa, micha sałatki warzywne własnej roboty (zero niezdrowych dodatków)

kolacja: mandarynka, galareta z warzywami i drobiem

Do tego dwa litry wody, dwie herbaty i wspomniana kawa.

RAZEM: 1318 kcal

Przeszłam 11,3 km spalając 645 kcal.

Bilans: -530 kcal.

Dobrze mi dziś poszło! 😁

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.