Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kamienie milowe


Jestem gruba w właściwie otyła.Unikam ludzi.Przemykam....jestem tylko tam gdzie muszę być i to tylko na chwilę, nie patrzę na siebie w lustrze, nie bywam nigdzie.Wstyd mi,że tak wyglądam.Jak już uda mi się coś schudnąć- kilogramy wracają.Nie mam silnej woli.Jak się zmotywować..? Takim pierwszym kamieniem milowym będzie zejście do 89,9, potem kolejne, łatwiej takie małe kroczki, są bardziej realne do wykonania ale nawet to mnie przerasta...

  • Yokomok

    Yokomok

    14 listopada 2023, 10:37

    Silna kobieto - dasz sobie rade a my bedziemy stac z boku i oklaskiwac Twoja przemiane!! Do boju!! :)

  • joannaX1989

    joannaX1989

    13 listopada 2023, 18:38

    Ja zrzuciłam chwilowo 10kg w ciągu ponad 2 miesięcy. Dla mnie największą motywacją są marzenia. Wyobrażam siebie w długich kozakach,sukienkach,spódniczkach... No I chciałabym się mężowi podobać...Ale przede wszystkim sobie..trzymam kciuki znajdz w sobie swój cel i dąż. Przede mną jeszcze 25kg do zrzucenia ale się nie poddaje walczymy razem

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 19:04

      10 kg w 2 miesiące to dla mnie wyczyn olimpijski.Moje marzenie to spódnica ołówkowa i bluzka schowana do spódnicy, a nie jak teraz na spódnicę żeby zakryła brzuch, boczki i wszystko inne.

  • Ada2023

    Ada2023

    13 listopada 2023, 13:09

    Mnie zmotywowały wizyty u dietetyka że co tydzień byłam ważona. Jednak po kilku miesiącach już to nie działało i miałam ciąg na słodkie. Potrzebowałam zmiany więc próbuję na vitalii. Pozwalam sobie czasem na jedzenie na jakie mam tylko ochotę a potem szukam motywacji w zmianie. Wciąż pracuję żeby swoje potrzeby zaspokoić inaczej niż jedzeniem. Bardzo mi pomaga malowanie. Każdy chyba musi znaleźć coś co da satysfakcję i tym sposobem zastąpi przejadanie się.

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 14:23

      Cały czas szukam motywacji,samozaparcia,ale nie poddaję się

  • szkwalik

    szkwalik

    13 listopada 2023, 11:00

    Ja wróciłam na dietę właśnie, gdy wg BMI weszłam w 1 stopien otyłosci (95 kg przy 175cm wzrostu), ale to nie wygląd mnie przekonał, a... ból. Okropny rozrywający ból stawów, które płaczą od ciężaru jakie noszą. Mam dopiero 36 lat. Te stawy nie zniosą tego obciążenia do mojej starości. I w nocy jak płakałam z bólu, to właśnie sobie uświadomiłam, że wygląd to drobiazg i może faktycznie być chwiejnie z motywacją do odchudzania, ale ja postanowiłam ratować swoje życie i walczę o swoje zdrowie. Ty też dasz radę! Ulżyj swoim stawom i piękno życia i energia wrócą. Jeszcze długie lata przed Tobą.

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 11:18

      Masz rację, stawy wysiadają, szybko się męczę,sapię jak stara lokomotywa, nadciśnienie...długo by wymieniać :(

  • Carmello

    Carmello

    13 listopada 2023, 10:13

    patrzyłaś może na kanał yt Pauliny Gładysz?

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 10:44

      Jeszcze nie ale zobaczę

    • Flameee

      Flameee

      13 listopada 2023, 18:28

      w rzeczy samej, Paulina Gładysz prowadzi bardzo wartościowy kanał, warto posłuchać

  • PACZEK100

    PACZEK100

    13 listopada 2023, 09:18

    Najtrudniej zacząć, powodzenia!

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 09:26

      Dzięki

  • Julka19602

    Julka19602

    13 listopada 2023, 05:39

    Powodzenia i pozdrawiam:))

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 09:27

      Dziękuję i pozdrawiam

  • ognik1958

    ognik1958

    13 listopada 2023, 05:06

    To proste.... trza założyć se komplet zakazów, nakazów i tu na vitalii o nich cyklicznie np raz na tydzień raportować z ich realizacji albo z ..porażki by jak sie upadnie podnosić sie ja tak robię i to poskutkowało a cel cóż minimum te wzrost-100 a moze i ciut mniej .By było przejrzyściej ja to robię w tabelce gdzie jak na spowiedzi robię co tydzień rachunek sumienia i wyznanie grzechów a vitalijki dają ci wsparcie ..wystarczy tylko chcieć bo od walki o siebie nie ma alternatywy bo nikt nie wybiera na własną zgubę choróbska i brak akceptacji innych ..powodzenia nie tylko w odchudzaniu Tomek🙋🏼‍♂️

  • Flameee

    Flameee

    12 listopada 2023, 23:04

    Witaj też szukam motywacji aby tutaj wrócić i zacząć pisać, jest trudno ale trzeba walczyć :)

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 09:28

      Bardzo trudno dodatkowo wiek robi swoje

  • Ada2023

    Ada2023

    12 listopada 2023, 22:29

    Pomyśl co możesz dla siebie zrobić teraz? Co uważasz że jest dla Ciebie dobre i będzie Ci z tym dobrze? Jedzenie służy do odżywiania ciała nie do zaspakajania potrzeby akceptacji, pocieszenia. Takie potrzeby zaspokoi rozmowa z drugim człowiekiem, spotkanie, spacer, kino czy muzeum sztuki jeśli masz duszę artystyczną. Sama walczę z zajadaniem stresu i emocji, ale wtedy jedzenie obraca się przeciwko człowiekowi a tylko z pozoru daje krótkotrwałą ulgę.

    • U!lala

      U!lala

      13 listopada 2023, 09:29

      Ja to wszystko wiem, teorię mam opanowaną do perfekcji....niestety praktyka szwankuje

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.