Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

gruby.... ...................
to
było............. i nie wróci ????..............

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7027
Komentarzy: 125
Założony: 8 marca 2020
Ostatni wpis: 10 września 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stasekzmarusyny

mężczyzna, 35 lat, Szaflary

185 cm, 95.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 września 2020 , Komentarze (7)

nowy etap - stabilizacja wagi idzie dobrze. 

Powoli przyzwyczajam sie do "nowego" ja. Zdecydowanie lepiej sie czuje, lepiej śpie (w zasadzie to patrząc na to jak to wcześniej było, to dopiero teraz naprawde sie wysypiam, nie budze sie zmęczony). Garderobe wymieniłem. Jakie to dziwne i fajne uczucie kiedy nie wiem, które spodnie czy koszule wybrać, bo wszystko na mnie pasuje🤣 i z takich jakby nowych rzeczy dla mnie - to napewno bardziej odczuwam zimno. Zawsze mi było gorąco, a teraz nie odczuwam takiego ciepła, nie poce sie. Nawet w aucie klimy mało co używam, bo zaraz czuje zimno. Kondycja lepsza, dużo lepsza.... ale to pewnie dlatego że włączyłem ruch jako codzienny rytuał.

Dobrze jest😉

9 sierpnia 2020 , Komentarze (7)

Dzisiaj mija 6 miesiący odkąd zmieniłem styl życia. Te pół roku sprawiło, że stałem się innym "nowym" człowiekiem. Niby dalej ten sam, ale jednak o 40 kg mniejszy;)

Doskonale wiecie, że jest trudno wytrwać. Różne pokusy, znajomi/rodzina czasem mówią, że po co Ci to jak i tak nic z tego nie będzie... ale Ty rób swoje, trzymaj się wyznaczonego celu - a za jakiś czas ci wszyscy, którzy Ci tyle dogadywali, nie wierzyli w Ciebie - teraz będą przychodzić do Ciebie po rady, żeby im pomóc zmienić coś w swoim życiu.

Ten czas mojej "przemiany" uświadomił mi, że jestem mocny. Że jak chce to potrafię.

Każdy potrafi, tylko odpowiednio musisz to sobie w głowie poukładać. A tego nikt za Ciebie nie zrobi! Owszem, żeby sie motywować próbuj różnych technik. Jak chcesz to zapisz się do dietetyka, trenera personalnego - oni mogą Ci pomóc. Ale wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, od tego jak do tego podejdziesz. najważniejsze.... podejść z głową.

Wczoraj odbył się królewski etap Tour de Pologne. Pokonałem całą trasę (udało mi się przejechać w między czasie kiedy główny wyścig jechał). Kultowy podjazd pod Gliczarów (ściana bukovina), ja na zwykłym górskim rowerze pnę się w górę, tłumy ludzi przy trasie i te okrzyki, te brawa kibiców - coś pięknego:Dto takie budujące. Czułem się jak profesjonalista. Można powiedzieć, że to było zwieńczenie mojego wysiłku jaki do tej pory włożyłem w "nowego" mnie.

"Nowy" ja. Koniec etapu.... wyścig trwa...

Kolejny etap - zostanie przy aktualnej wadze. Niżej już nie schodze (noo może... do tych 95 kg). Jak to sie mówi: najpierw masa, potem rzeźba🤣 czas na rzeźbe💪💪💪

26 lipca 2020 , Komentarze (8)

jest.... w końcu waga dwucyfrowa 💪 99,3 kg

Cele sie spelniają.... do tego końcowego celu zostało nieco ponad 4 kg. Tylko trzeba być wytrwałym i trzymać sie wytyczonej drogi. Samo nic nie przyjdzie....

19 lipca 2020 , Komentarze (6)

jak dobrze pójdzie to już niebawem kolejna magiczna cyfra 100 będzie pokonana 😉

a dziś waga pokazała 100,3 kg

Ostatnio czuje się już zmęczony tym wszystkim. Szczególnie na jakiś imprezach rodzinnych czy spotkaniach ze znajomymi. Ale nie łamie sie i trzymam sie planu. Przychodzą takie chwile kiedy naprawde jest ciężko i już bym zjadł tego schabowego czy ziemniaczki albo ciasto - ale w duchu sobie mówię, że jeszcze nie teraz... przyjdzie czas to pozwole sobie na schabowego i na ziemniaczki, i nawet na ciasto.... ale nie teraz - trzymaj sie ustalonego bilansu. Nie psuj tego co osiągnąłeś. 

I tak co rusz, jestem wystawiany na próby. Silna wola górą!

9 lipca 2020 , Komentarze (8)

5 miesięcy za mną. "Nowy ja" stało sie faktem.

Nie zakładałem, nawet nie myślałem że w ciągu 5 miesięcy mogę tak sie zmienić. Cierpliwość, samozaparcie, silna wola -dają efekty.

W sumie po 5 miesiącach 35 kg w dół

5 lipca 2020 , Komentarze (4)

dziś na wadze 102,4 kg 💪💪💪

powoli zmniejszam deficyt, żeby na spokojnie przyzwyczaić organizm do większej ilości kalorii. W końcu nie po to tyle zachodu, żeby mnie dopadł efekt jo-jo.

a forma rośnie 😉

29 czerwca 2020 , Komentarze (11)

posiady przy grillu wcale nie są takie złe, nawet delektując sie %%%. Ostatnie miesiące pokazały mi, że jak chce to potrafie💪💪💪 Jeszcze w marcu obiecałem szwagrowi, że na jego okrągłe urodziny (nie wcześniej) wzniose toast. Jak zaplanowałem - tak w 100% plan zrealizowany. Oczywiście pełna kultura. Jak miały być 2 kieliszki to tyle bylo. Nie ma... Jak jest plan to należy wykonać🤣        

A na wadze... 104,3 kg

21 czerwca 2020 , Komentarze (4)

Mamy astronomiczne lato. Jak co roku te wszystkie cudowne reklamy... "zrób forme do lata". Pierwszy raz jak słucham takiej reklamy to sie uśmiecham, że mi sie to udało😉 wiem, do ideału to mi daleko. Ale nikt nie jest idealny, do ideału możemy tylko dążyć. Dlatego mam określone cele. Życie.. 

A na wadze dziś 106,1 kg 💪💪💪

14 czerwca 2020 , Komentarze (2)

Dziś waga pokazała 106,8 kg.

Nie ma co... budujące jest to jak sie słyszy w koło same pozytywy😉

Patrząc w lustro wydaje mi sie, ze nic sie nie zmieniłem. Dopiero jak zobaczyłem zdjęcia - to rzeczywiście jest różnica i to znaczna. 

Zastanawiam sie czy to nie za szybko. Nie wiem, moze jak zejde do 95 kg to przystopuje na chwile...

9 czerwca 2020 , Komentarze (27)

4 miesiąc za mną😉 ale ten czas leci. 

Na wadze 108,5 kg. Przez te 4 miesiące to już 28,8 kg, można powiedzieć że 29 kg. A nawet, że prawie 30 kg (lepiej brzmi z punktu widzenia psychologicznego/motywacyjnego)

Ale najlepsze to uczucie jak czlowiek słyszy... "wow ale sie zmieniłeś/ dobrze wyglądasz"/ "wciągnęło chłopa, to Ty?" 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.