Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

gruby.... ...................
to
było............. i nie wróci ????..............

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6916
Komentarzy: 125
Założony: 8 marca 2020
Ostatni wpis: 10 września 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stasekzmarusyny

mężczyzna, 35 lat, Szaflary

185 cm, 95.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

tygodnie mijają, waga spada. Dziś na wadze 123,8 kg, w sumie to już 13,5 kg :)

Póki co, mogę śmiało powiedzieć, że gładko idzie. Żadnych fast food-ów, soków, napoi słodzonych, gazowanych, paluszków!! Chleba też nie jem. Pizze, ciasta poszły w odstawkę. Jak coś to tylko te "fit" własnoręcznie zrobione (ciasteczka owsiane były, jakoś 2 tygodnie temu, ale tylko jedno; plan jest taki,żeby na święta sobie takie przygotować, żeby nie było że tylko kalafior i marchewka;)). Soli przestałem używać. Nie mam specjalnie ochoty na te rzeczy. Mogą stać na stole - i mnie to nie rusza (sprawdzian dla silnej woli (smiech)).

29 marca 2020 , Skomentuj

No i kolejny tydzień za nami...

"Mały"cel osiągnięty. Dziś waga pokazała 124,1 kg. 
teraz kolej na przełamanie kolejnej bariery 120 kg.

Swoją drogą, nie pamiętam kiedy moja waga tyle pokazywała. Chyba z 10 lat temu, jak nie więcej (szloch)

22 marca 2020 , Skomentuj

Minął kolejny tydzień. Od ostatniego wpisu tydzień temu waga pokazała o 1,5 kg mniej 💪💪💪

Ostatnio zacząłem sie bawić przygotowywaniem posiłków, gotowaniem to bym nie nazwał - ale ucze sie. A wczoraj to nawet mnie naszło na "szlifowanie" talentu cukierniczego. Na próbę zrobilem ciasteczka owsiane. Jak na pierwszy raz z wypiekami to wyszły całkiem, całkiem😉Wiem, powiecie że to banalnie proste. Może i tak, ale dla mnie to jest coś wielkiego. Taki duży krok na przód. Tymbardziej, że zjadlem jedno - tylko jedno, a reszta miała zostać na dziś, ale że przyszli testerzy to sie rozeszły😉

15 marca 2020 , Komentarze (2)

Niedziela - "dzień ważenia"

waga pokazała 127,6 kg. Jest dobrze! 💪💪💪 prawie 10 kg mniej, ale jeszcze dłuuuga droga przede mną. 

Na początku myślalem, że super będzie jak zejde do setki. Fakt, dąże do tego żeby osiągnąć wage w okolicach 85 kg. Ale, ale!!!! Nie tak od razu. Poznałem już na tyle swój organizm i siebie, że wiem to - jestem w stanie tego dokonać. Tylko małymi krokami. Teraz moim celem jest to, żeby waga pokazała poniżej 125 kg. To tak dla motywacji i komfortu psychicznego💪💪💪

14 marca 2020 , Skomentuj

waga znowu pokazała mniej 💪💪 w środe to było 127,9 kg. Wymieniłem nawet baterie w wadze, zeby mieć pewność że dobrze waży🤣 na wszelki wypadek zważylem sie na innej wadze i wynik ten sam. To znak, że nie mam przywidzeń🤣

Jutro "dzień ważenia" to wg wyliczeń🤔🤓 waga powinna pokazać coś koło 127,5 kg (ale to tylko wg liczb...).

Oczywiście, w związku z aktualną sytuacją basen odpada. Tak, więc inna forma ruchu została wcielona w życie - rower stacjonarny i ćwiczenia w domu

A tak, to co? Nic, siedzieć w domu i tyle. Z racji, że mój charakter pracy pozwala na prace zdalną - nie wychodze bez potrzeby. Do tej sytuacji komentarze są zbędne. Po prostu stosujmy się do zaleceń i będzie dobrze💪💪💪

9 marca 2020 , Komentarze (2)

waga po miesiącu pokazała 128,4 kg - zeszło 8,9 kg

założenie: ważyć się 2 razy w tygodniu (niedziela, środa - na czczo)

Pierwszy miesiąc za mną. Poszło zgodnie z wyliczeniami, a nawet lepiej :)
Trzymam sie tego, żeby nie przekraczać deficytu kalorycznego i widać, że sie sprawdza. Liczenie kalorii... początkowo wydawało mi się to nie do ogarnięcia. A teraz? Idę na zakupy z planem co bym sobie zjadł przez najbliższe kilka dni i staram się planować posiłki na każdy dzień (pomaga fitatu ;)) i jest dobrze. 

Wychodzi, na to że w zasadzie to można jeść wszystko (ALE Z UMIAREM!) zachowując deficyt kaloryczny i waga pójdzie w dół. Jak już się człowiek w to "wkręci" to samo tak jakoś sie dzieje, że wybieram zdrowe (albo w miarę) produkty. Staram się urozmaicać jedzenie, żeby nie jeść codziennie tego samego.
Dobra, tyle teorii, bo te wszystkie wyliczenia super wyglądają na papierze, a żeby to przełożyć na życie codzienne (chyba każdy wie..) jest trudno, ale nie NIE MOŻLIWE.

Wczoraj tak mnie naszło, że może bym sobie zrobił jakieś badania czy coś, bo ostatnio jakoś w listopadzie badanie krwi - było źle, cukier ponad 220, cholesterol i inne bardzo złe. Lekarz wtedy przepisał mi recepte na leki na cukrzyce, ale nawet nie wiem gdzie sie podziała ta recepta. Mówiąc wprost nie ruszyło mnie to.
Rano zrobili mi te wszystkie badania i cukier też - i co?
Byłem przekonany, że pewnie tylko gorzej niż ostatnie wyniki. A jednak nie. Cukier w normie - 87 na czczo, pozostałe w normie, tylko cholesterol troche podwyższony - lekarz stwierdził, że zmiana diety/trybu życia robi swoje, tylko żeby sie nie poddać. Nie przepisał mi żadnych leków, kazał mi tylko przez najbliższy czas pomierzyć cukier. Tym razem dostosuję się do zaleceń.

także ten... dieta + ruch (basen) + motywacja

8 marca 2020 , Komentarze (4)

Od kiedy pamiętam to zawsze byłem "większy". Próbowałem różnych diet cud, głodówek itp. - ale zawsze to jojo... Teraz wiem, dlaczego.

Takie postanowienie noworoczne - zadbać o siebie. No i postanowiłem, że wezmę się za siebie, tylko tak poważnie,a nie tak jak do tej pory. Mam cel :)
Żeby nie było, nie zacząłem od razu - musiałem się zebrać w sobie, przemyśleć to i zmienić nastawienie do odchudzania - to nie kara, tylko inny tryb życia niż do tej pory.

I tak na poważnie zacząłem od 9 lutego 2020. Wtedy waga pokazywała 137,3 kg, a na dzień 6 marca 2020 - 129,1 kg. Dzisiaj sie nie wazyłem bo chce zobaczyć wage po miesiącu :)
Wyliczyłem moje zapotrzebowanie kaloryczne, zredukowałem o odpowiednią ilość kalorii + do tego basen 3 x w tygodniu po godzinie. Z matematycznego punktu widzenia to jest bardzo proste. Ale w realu to już nie takie łatwe. Ale dam rade:)
Motywacja i dobre nastawienie to podstawa do sukcesu. A jak człowiek widzi, że koszula, którą miesiąc temu nie mógł zapiąć na brzuchu, teraz idealnie leży - to innej motywacji nie potrzeba :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.