Hej!
Super ze nadal tutaj jesteście!
Dziękuję Wam!
A więc teraz szybko wytłumaczę co się u mnie wydarzyło.
W 2016 roku przytyłam, bardzo przytyłam! Doszłam do wagi 130kg!!! Byłam nie szczęśliwa, nic mi się nie układało, byłam samotna, bałam się wyjść do ludzi... nie nawidzilam siebie!
Wszystko to do momentu aż poznałam pewna osobę, był to mężczyzna który był bardzo sympatyczny ale dla którego ja niestety na początku byłam niemiła ponieważ nie wiedziałam co taki chłopak może ode mnie chcieć.
Zaczęliśmy się spotykać (a jednak :) ) i do dzisiaj jesteśmy razem.
Od zawsze uprawiał dużo sporty i wciągnął mnie do tego, motywowal do zdrowego odżywiania, wierzył we mnie i dążył do celu!
Kochał mnie i te moje 130kg!
Dzisiaj, biegam, jeżdżę na rowerze, ćwiczę na siłowni i ważę 86kg!
Mam jeszcze duuuuuuuzo pracy i potu do wypocenia dobrze o tym wiem!
Jestem szczęśliwa, zaczynam akceptować swoje ciało, pokazywać je w pięknych sukienkach, kocham być kobietą!
Podsyłam wam kilka fotek żebyście mi uwierzyli to co ja mając 130kg już przestałam wierzyć.
Z przyjemnością odświeżenia pasek wagi :)
Pozdrawiam Was!