Pamiętnik odchudzania użytkownika:
SabinaWu

Weekend- 2-dniowa impreza...no niestety. Mało alkoholu wypiłam, ale jadłam niezdrowo i beznadziejnie. Miałam w akademiku cały czas gości i jadłam byle co. Dziwnie się czuję, bo trochę tymi gośćmi podpadłam współlokatorkom. Ale trudno. Już sytuacja wyjaśniona...Dziś powróciłam na dobre tory po 2 beznadziejnych dniach, choć wczoraj już jadłam do 1500 kcal max, to i tak dziś rano 80,2 kg.

Moje menu dziś:

1. omlet+ mozarella+ oliwki+ pomidorki cherry i przyprawy- 400 kcal

2. banan+ popcorn- 250 kcal

3. kasza jaglana+ warzywa na patelnię+ łyżka słonecznika- 350 kcal

4. łosoś + buraki- 200 kcal 

Razem- około 1200 kcal.

Uff, trochę nauki i zły humor i od razu nawet mi się jeść nie chciało, co jest poprawą, bo wcześniej stresy zajadałam. 

Woda+ herbatki zielone+ czarna kawa- będzie już tylko lepiej:)

Dziś przebiegłam 6 km w ok. 40 min:) jestem naładowana energią. Z jedzeniem różnie dziś, bo troszkę miało być mniej kcal. Spaliłam na pewno 500 kcal:)

1. żytnie płatki+banan+ mandarynka+ słonecznik- 450 kcal

2. 1,5 kajzerki ciemnej z awokado i pomidorami koktajlowymi- ok. 300 kcal

3. 1,5 kajzerki ciemnej z awokado i leczo- 500 kcal?

4. pół omleta+ tuńczyk+ 1 parówka- 500 kcal

Jutro chyba stanę na wagę, ale wiem, że mało wody ostatnio piję, a dużo kawy...niestety

;< Muszę to poprawić;)

NAJWAŻNIEJSZE, ŻE OD TYGODNIA NIE JEM SŁODYCZY! JUUPI;)

Wczoraj dietkowo ładnie- 4 posiłki- około 1500 kcal, a do tego bieganie 5 km;) jestem z siebie bardzo dumna! Moja waga to 78,1 kg;) Dzisiaj:

1. 2 kromki ciemnego pieczywa+ masło orzechowe- 1,5 łyżki+ banan= ok.500 kcal,

2. omlet z serem feta, rukolą, surimi- 250 kcal

3. naleśnik wieloziarnisty indyjski z sosem pomidorowym w Manekinie- z dynią i indykiem- pycha- nie wiem ile kcal...może nawet 800? 

4. 3 kromki ciemnego pieczywa z masłem orzechowym- 500 kcal około

Dziś poszalałam, bo zjadłam mniej więcej zwykłe zapotrzebowanie kaloryczne, ale uczciliśmy sobie z chłopakiem 9 miesięcy razem:) Do tego nie jadłam żadnych słodyczy i czuję się świetnie. Dostałam różę i cudowny kubek o pojemności 500 ml- uwielbiam go!;) Chłopak wie, że lubię duużą kawę i herbatę:> więc teraz piję już tylko z niego:)

Design idealny dla mnie:)

Wczorajsza dietka poszła świetnie;) Miałam 1 dzień przerwy w bieganiu, bo cały dzień lało jak z cebra. Omlet z masłem orzechowym, warzywka, popcorn z maszynki bez tłuszczu, itd.;) super! ale wieczorem była domówka...alkohol, chipsy, ciasto- norma...Chciałam się napić soku bananowego, bo mnie suszyło. Głupio mi było poprosić o herbatę i po północy wróciliśmy do domu. NIE SKUSIŁAM SIĘ NA NIC! jestem taka dumna:) wypiłam wodę z sokiem z cytryny, co bardzo pomaga w wypróżnianiu. Jutro się zważę, bo wagę mam w akademiku. Dziś lecę biegać. Jest pięknie:) 

Dzisiejsze menu: 

1) omlet z szynką, mozarellą, keczupem, pomidorem, rzodkiewką, sałatą- ok. 400 kcal

2) owsianka z masłem orzechowym i połową banana- 350 kcal- dopiero wykonam;)

3) popcorn z łyżką masła orzechowego;> jakieś 400 kcal

4) kapusta z groszkiem i kiełbasą- 200 kcal?

Bieg: 5,3 km:) w 37 min- 420 kcal nie moje;> biegało się genialnie! 

Dzisiejszy dzień energetycznie świetny! rozpiera mnie aż:) dietetycznie również do przodu!

1) naleśnik- 2 jajka, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej, masło orzechowe- łyżeczka, banan, 100 ml mleka bez laktozy- ok. 500 kcal

2) smoothie- mrożone truskawki+ jogurt naturalny- 200 kcal

3) popcorn z maszynki bez soli i tłuszczu- ok. 120 kcal

4) omlet-  1 jajko, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej, 50 g twarogu, 40 g zotarelli light, pomidor, rzodkiewka, sałata- niecałe 400 kcal 

5) popcorn po bieganiu- ok. 200 kcal

Bieg: 5 km- 35 min, 400 kcal około, bo nadal nie ustawiłam wagi na endomondo, pokazało mi ponad 400 kcal:)

Kcal zjedzone- 1500 około;) spalone 400 kcal

wypiłam 2 kawy- 100 kcal, bo mleko bez laktozy dodałam:)

do tego woda i pokrzywa:)

Dziś z nową energią rozpoczynam odchudzanie. Choć mam niedoczynność tarczycy, nie poddam się:) Stwierdziłam, że będę robić sobie jak najbardziej urozmaicone dania i dzięki temu wytrwam przy moich postanowieniach. Dzisiejsze posiłki to:

1. 1 śniadanie- ugotowane 50 g płatków owsianych i żytnich- zmieszanych + 300 ml mleka bez laktozy 1,5% - 320 kcal max

2. 2. śniadanie- smoothie banan+2 mandarynki+ 1/4 pomarańczy- 180 kcal 

3. obiad- 2 jajka+ 1,5 łyżki mąki pełnoziarnistej+ przyprawy+ 1/3 zotarelli light+ pół pomidora+ ok. 30 g łososia+ rzodkiewka+ 2 liście sałaty- ok. 450 kcal

4. kolacja- smoothie pół małego awokado + pół ogórka+ pół cytryny i woda= ok. 100 kcal oraz 200g twarogu z połową pomidora i rzodkiewką= 200 kcal

Łącznie kalorie- ok. 1300 kcal, a do tego ok. 300 kcal spalone w biegu (nie miałam ustawionej wagi na endomondo). Dodatkowo miałam dziś szybki marsz po mieście z ciężką torbą- 1 h:p

Oprócz tego kupiliśmy z chłopakiem maszynkę do popcornu i blender kielichowy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z zakupów. Dzisiejsze bieganie- 4 km:) w 28 min- zawsze coś...choć w lutym przebiegłam 16 km, a 10 km nie było dla mnie męczącym biegiem. Ale wrócę do tego:)

Na koniec dnia 

           ;)

Hej:) Mam na imię Sabina i postanowiłam zacząć przygodę z vitalią;) Ostatnio bardzo się zaniedbałam i wierzę, że wrócę na właściwe tory;) Moja waga początkowa to ok. 81-82 kg, więc mam już niezłą nadwagę. Chcę zrzucić nadprogramowy balast. Jutro zaczynam opisywać swój przebieg dnia. Dobrej nocki;)