hej,
2 tyg urlopu minelo niewiadomo kiedy. nawet brak slobeczka nam nie przeszkadzal bo zwoedzalismy wtedy latarnie morskie :) dziennie robilismy srednio 16tys krokow ;) wiec nawet rybka z frytkami i gofry nie byly takie straszne kaloryczne ;) po powrocie waga +1, ale teraz prawie 2w ciagu 3 dni ale to kwestia zatrzymania wody w organizmie bo nestem cala opuchnieta, niestety tam malo pilam(przynajmniej wody ;) ) a tu po powrocoe wrocilam do mon 2,5l. no i wczoraj M zrobil schabowe tak jak uwielbiam wiec tez grzech nie zjesc ;)
od dzis wracam na dietke, leczo juz sie gotuje :)
milego dnia!