hej,
mam nadzieje ze ten tydz byl dla Was lepszy niz dla mnie :( nawet nie na mam sily pisac, zreszta szkoda slow. liczylam na zejscie ponizej 100 do konca miesiąca (zwlaszcza ze waga juz w pt pokazala 100,9) a tu klops..102,5 chyba z nerwów (chociaz sobotnie odreagowanie ze znajomymi tez bylo zacne, ale nie zeby az tak ;) )
z pozytywow udalo nam sie ogarnac noclegi na 2polowe sierpnia nad morzem, wiec Mloda zadowolona, zobaczymy jak Mlody zniesie taka podroz(od malego niezbyt lubi podrozowac) no i jutro idziemy ogarniac knajpke na urodziny Mlodego. (zaluje ze nie udalo sie zorganizowac grilla :( )
jak ten czas leci.. no nic dupsko w troki i do przodu, od wczoraj staram sie wrocic na wlasciwe tory ;)
milego tygodnia!
cudmalinka
31 lipca 2019, 13:25Nie poddawaj się, napewno jeszcze trochę i zobaczysz 9 z przodu 🙂
Gosia288
31 lipca 2019, 10:46Bedzie dobrze jak bedziesz sie teraz trzymac diety to w dniu wazenia moze byc miłe zaskoczenie😉 wazne aby wrocic na wlasciwe tory.