Nie wiem czy Wam jeszcze o tym wspominałam ale za pare dni rusza moja dieta, czuje motyle w brzuszku na samą myśl. To taka mała ekscytacja, dzisiaj postanowiłam wyjść na dłuższy spacer, chyba podświadomie zaczęłam przygotowywać się do większego wysiłku, pracy nad sobą. Zrobiłam 13,000 kroków i jestem z siebie dumna bo nie przesiedziałem na sofie całego niedzielnego popołudnia. W trakcie spaceru zajrzeliśmy do jednej z kawiarenek i zamówiliśmy sobie z mężem po kawie, chyba podświadomie zrobiłam Good Bye z cukrem i wszelkiego typu słodkimi przekąskami.
Zastanawia mnie jeszcze kwestia ćwiczeń, w ramach Vitalii będę miała podane ćwiczenia ale nie zamierzam chodzić do siłowni, zwyczajnie jej nie lubię i tyle. Cóż na pewno świetna w moich bolączkach będzie Ewa Chodzkowska, tylko lub aż 45 minut w domowych pielszach i do tego skuteczna w swoich rezultatach. Co jeszcze - moje ukochane zwiedzanie w formie turystyki pieszej, mam nawet zamiar kupić sobie kijki bo wtedy wszystkie mięśnie pracują. Wszystko to spowodowane jest moim dość aktywnym życiem zawodowym, czasem w ciągu dnia pracuje od 9.00 i wracam do domu około 20.00. Napiszcie mi proszę kiedy ćwiczycie ? Jakie formy Wam najbardziej pasują i pory dnia? Chętnie posłucham.
Pozdrawiam w ten niedzielny wieczór
kasiakar
22 sierpnia 2017, 22:14Powodzenia w drodze do celu. Ja ćwiczę jak mam czas. Zwykle wieczorem choc wiele osób twierdzi, że lepiej rano podkręcić metabolizm. Najważniejsze jednak -moim zdaniem-to się nie poddawać i utrzymywać aktywność
bialapapryka
21 sierpnia 2017, 19:35Bajkowa sceneria na zdjęciu :)
Beata465
21 sierpnia 2017, 16:59Kiedy byłam na diecie Vitalii, z ćwiczeń wybrałam chyba ...streching..o matko, jakież to było męczące, ale uwielbiałam to, dziewczyna która prowadzi te ćwiczenia jest wspaniała :D:D polecam gorąco a jak sobie porozciągałam zastałe mięśnie ...ho ho
Marzenka2009
20 sierpnia 2017, 22:29Trzymam kciuki za dietke.U mnie ciężko z ćwiczeniami....mam 8 latka i 4 miesięczna córcie.Przed ciążą ćwiczył am Chodakowska.Bylam zadowolona.Waga 64 ale cialo zbite jędrne.Od jutra zaczynam Skalpel 1 na zmianę z 2
QuennVictoria
21 sierpnia 2017, 11:23Ha, majac dzieci masz extra silownie w domu ;)
106days
20 sierpnia 2017, 22:24Ja lubię ćwiczyć rano, jeszcze na czczo. Oczywiście są tego i zwolennicy, i przeciwnicy, ale chyba przede wszystkim powinniśmy słuchać swojego organizmu. Kiedyś biegałam i wolałam popołudniowe wybiegania, tak z 1,5-2h po obiedzie, ale jeżeli chodzi o domowe ćwiczenia to im później, tym ciężej mi się zmotywować. Dużo tego ruchu zaplanowałaś, doooobrze, trzymam kciuki :)
QuennVictoria
21 sierpnia 2017, 11:23Dzieki :)
Cathwyllt
20 sierpnia 2017, 20:54Nie będziesz musiała chodzić na siłownię, żeby ćwiczyć z Vitalią, wystarczy, że znajdziesz w domu kawałek podłogi i rozłożysz przed sobą laptopa a instruktorka na filmiku Cię pokieruje :)
QuennVictoria
20 sierpnia 2017, 21:52Dlatego tym bardziej mnie to cieszy. Siłownia raczej kojarzy mi się z napompowanymi facetami i dziewczynami w sexi kształtach w najmodniejszych dresikach. Zresztą nigdy nie byłem zwolenniczką ćwiczeń siłowych.
Cathwyllt
20 sierpnia 2017, 21:58Nie wiem jak to wygląda na Wyspach, ale tutaj, w Polsce, gdy chodziłam na siłownię to było mniej więcej pół na pół sexi-lasek i dziewczyn przy kości albo pań po 50. I co ciekawe, sprzęty do ćwiczeń siłowych raczej świeciły pustkami, za to bieżnie przeżywały istne oblężenie (z mojej strony również). Ale fakt, że w domowym zaciszu jakoś tak mniej się człowiek krępuje :)
Ferox96
20 sierpnia 2017, 20:32Nigdy nie przepadałam za porannym ćwiczeniem, ćwiczę zazwyczaj na dobranoc, a na pewno kiedy zrobi się już ciemno:D
QuennVictoria
20 sierpnia 2017, 21:53Ja już wiem,że we wtorki i czwartki będę ćwiczyć rano a pozostałe wybrane dni wieczór lub popołudnie. W ten dni akurat idę do pracy na 11 tak więc chce spożytkować dobrze poranek