Witajcie!
Cały czas jestem jeszcze w skowronkach, po tym jak na wadze pojawiło sie 50kg. Ciągła euforia! Waga nie rośnie, trzyma się 😊 w takim euforycznym stanie tyyle się mi chce, że dziś mąż jak wrócił do domu to sie zastanawiał czy mieszkania nie pomylił 🤣 trochę przemeblowane, okna umyte, firanki zmienione, pościele też, podłogi błysk, dzieci grzeczne, a ja tańczę przy garach...😅
Chyba do mnie to jeszcze nie dotarło, że udało się i spełniłam swoje postanowienie i to w zaledwie 5 miesięcy. Już dawno pogodziłam się z myślą, że przecież z hashimoto się nie da.... i nie mogę uwierzyć, w to co widzę w lustrze. Nie mogę się jakoś przyzwyczaić 😂
Ale czuję taki psychiczny spokój ... Że opanowałam sytuację, że w koncu wiem, że mam swoje życie pod kontrolą.
Nawet zaczełam sobie pozwalać na "małe grzeszki" w dni, kiedy wiem, że bede bardziej aktywna. W sobotę na kolację zjadłam zwyczajną zapiekankę a potem jeszcze grillowane talarki ziemniaczane - bez żadnych wyrzutów sumienia 😉
Odkryłam też nowy, ciekawy sposób na trening w domu - całkiem przyjemny, motywujący i spalajacy około 500kcal w godzinę. Z racji tego, że mam sensor kinect do konsoli, do tej pory trenowałam na dance central, jednak z czasem kiedy każdy uklad nie jest już mega wyczynem, czułam że to za mało. Ani sie nie spociłam, ani nie dostałam zadyszki. Był black friday i naszło mnie, by poszukać jeszcze jakichś gier ruchowych. Nie jest ich niestety za dużo...😕 dorwałam jakąś bijatykę za dwie dyszki i postanowiłam spróbować. I przyznaję że to był strzał w dziesiątkę! Przechodząc tryb historii, człowiek nawet nie czuje że spędził aktywnie tyle czasu. Wszystko robi się za pomocą ruchu - kopniaki, podskoki, zadaje boksy ☺
No więc... dzieci do spania o 21, a mama przed konsolę :) Można grać naprawdę długo, ale też trzeba coś sobie zostawić na inne dni 😀
a jak Wam minął dzień? 💚💚💚
P.S.
wstawiam dziś swoje pierwsze zdjęcie - może nie ostatnie? W sumie to dwa zdjęcia 🙂 Wstępnie nie zamierzałam pokazywać nawet kawałka siebie, ale czytając miłe komentarze postanowiłam się troszkę przełamać. Daję porównanie przed i po - z pomocą mojej ulubionej aplikacji fitatu ☺