Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie akceptuję obecnej wagi, ponadto jest ona dla mnie dużym obciążeniem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2011
Komentarzy: 29
Założony: 30 sierpnia 2017
Ostatni wpis: 11 września 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Niki973

kobieta, 50 lat, Szczytno

170 cm, 95.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 września 2019 , Komentarze (9)

Jestem już czwarty tydzień na diecie i może ze dwa razy zjadłam obiad zgodnie z dietą. Mam taki problem, nie przepadam za mięsem, a już szczególnie piersią kurzą, indyczą, każdą. Mam tak już od 5-6 lat, a ostatnio to się pogłębiło gdy niechcący w tv obejrzałam hodowlę kur na mięso. Wystarczyły 3 min, by obraz pozostał w pamięci do dzisiaj. Widzę w przepisie 100 gram piersi i od razu mnie cofa. Wiem, że znowu nie przejdzie. Próbowałam być na diecie wege, ale przepisy tam serwowane były jak dla mnie z kosmosu. Zupełnie nie moje kubki smakowe. Może macie jakieś pomysły, albo sprawdzone przepisy obiadowe nie uwzględniające mięsa? Bo ja ze swojej strony szukałam, ale trafiłam może na 2-3 godne polecenia.

31 sierpnia 2019 , Komentarze (10)

Cóż, poniosłam sromotną porażkę. Po raz kolejny. :( Schudłam 8 kg, przywaliłam 15 kg, więc znowu zaczynam, tym razem z wyższego pułapu. Boję się, naprawdę boję się, nie mogę pozwolić sobie już na jojo. Moje ciało tego już nie zniesie.

19 października 2017 , Komentarze (1)

Przyszedł taki moment, kiedy stwierdziłam, że prędzej zwymiotuję aniżeli zjem kolejną porcję ciemnego makaronu, więc żeby do tego nie dopuścić postanowiłam przerzucić się na biały. Oczywiście, pierwsza sprawa patrzę na kalorie i co widzę:

- makaron razowy - 345 kcal/100g

- makaron z białej mąki 190 kcal/100g, 163 kcal/100g, 351 kcal/100g (kilka paczek)

Nie, myślę coś jest nie tak, przecież nie raz i nie dwa sprawdzałam kaloryczność makaronu w przeszłości i nigdy czegoś takiego nie widziałam. Makaron, jasna sprawa, zawsze ok. 350 kcal/100g miał. Zatem drążę dalej i czytam: 100 g ugotowanego(!) produktu. Kurczę, czyżby kolejny zabieg marketingowy?! Że niby mam(mamy) się nabrać na to, że oto nagle makaron stał się taki niskokaloryczny?! Zamiast ziemniaków na zimę, kupuj makaron, a twoja szanowna d... zachowa proporcje. Może to o to chodzi.?! Tak, czy siak ktoś tu próbuje zrobić nas w balona.

Ps. Co ciekawe, makarony białe są z Lubelli - na dwóch podano kaloryczność 100g ugotowanego produktu, a na trzecim przed obróbką.

30 września 2017 , Komentarze (4)

Za mną kolejny tydzień, trudny tydzień. Kilka razy napadłam lodówkę, zamiast schudąć, oczywiście przytyłam. Niemniej, postanowiłam nie poddawać się i walczyć dalej. To walczę....

22 września 2017 , Komentarze (5)

3 tydzień diety, czuję lekki kryzys, kilka razy zgrzeszyłam nie stosując się do diety. Nie przekroczyłam zaplanowanej ilości kalorii, ale przyznaję, zjadłam coś innego. A przed chwilą dziwnie patrzyłam się na Monte, hmmm, ale byłam twarda i odstawiłam.

30 sierpnia 2017 , Skomentuj

No, to jestem, ale czy wytrwam?!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.