Za mną kolejny tydzień, trudny tydzień. Kilka razy napadłam lodówkę, zamiast schudąć, oczywiście przytyłam. Niemniej, postanowiłam nie poddawać się i walczyć dalej. To walczę....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
leti67
1 października 2017, 09:40Może jesz za mało stąd te napady ? I masz racje, nie poddawaj sie, nie warto bo za rok bedziesz żałować. Trzymam kciuki żeby więcej takich napadów nie było ;)
Niki973
1 października 2017, 20:07Faktycznie, od bodajże 4 tyg. mam 100 kcal mniej. Niby niewiele, ale da się to odczuć. Posiłki są bardziej ubogie i mniej sycące. Natomiast jeżeli chodzi o tę nieszczęsną lodówkę, to cóż...... przyczyna zawsze ta sama, powtarza się miesiąc w miesiąc. Mój mózg przestawia się wtedy o 180 stopni, a do głosu dochodzą przede wszystkim instynkty łowcze. :P
geza..
30 września 2017, 22:24Komentarz został usunięty